Data: 2003-04-07 13:20:43
Temat: Re: jeszcze o pieprzyku
Od: Sierp <N...@s...netwytnijcalosc>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 7 Apr 2003 13:09:48 +0200
"Marsiuu" <m...@p...onet.pl> naskrobał(a):
> ja mialem
ja rowniez
> > A może nie ruszać?
> moze pozwol ocenic to lekarzowi?
zdecydowanie, do onkologa np. isc z tym
> > Jak długo taki zabieg trwa, jak wygląda?
> u mnie to byl moment - znieczulenie miejscowe - lekkie uszczypniecie igly, a
> pozniej nawet sie nie zorientowalem, kiedy juz mnie szyli ;) - lekarza
> naprawde potrafia bardzo dobrze odwrocic uwage od tego co robia :-)
taki zawod ;-)
u mnie to takze trwalo chwile (i kilka godzin oczekiwan ;-), jakies 3-4 minuty
max. Nawet skurczybyk nie powiedzial ze zaklada szwy, a ja nie wiedzialem ze
mnie zszyl - okazalo sie przy pierwszej zmianie opatrunku ;-)
Lat posiadam 23 jakby co
Sierp
--
Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.networking
http://sierp.net/faq
|