Data: 2007-08-11 16:27:15
Temat: Re: kamien nazebny
Od: " JaMyszka" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Sie, 20:45, Radosław Rossa wrote:
> [...]
> Ale mi nie chodziło o to, żeby Flex używał fachowej terminologii, tylko o to,
> żeby jego post był nieco bardziej spójny. Bo trudno z niego wywioskować, o co
> tak na prawdę się pytał.
Oki, oki...
Nie bierz tak do siebie:)
Niechcąco trąciłeś nutę i ... się wygadałam;p
Sorry i thx:)
> [...]
> Jeżeli pacjent nie poprosi o usunięcie kamienia, a stomatolog kamień zauważy, to
> jak najbardziej (stomatolog) powinien to zaproponować. To chyba oczywiste.
> Usunięcie kamienia/osadów powinno w zasadzie znaleźć się w pierwszym punkcie
> planu leczenia.
Mnie też to wydawało się oczywiste, że każdy lekarz zareaguje, gdy coś jest
nie tak w mojej jamie ustnej. Dlatego tak jak cielę polegałam na ich etyce
zawodowej.
Twoja odpowiedź świadczy o tym, że moje przekonanie było słuszne:)
A, że kosztowało mnie to parę zębów? No cóż, wtedy jeszcze nie wiedziałam co
to asertywność;p
Thx za dysputę:)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|