karasie i żaby nie przetrwały

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18

1. Data: 2002-01-30 01:51:26

Temat: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "krasnal" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wszystko zrobiłem zgodnie z procedurą w moim oczku wodnym. Na 6 karasi
przezyły pod lodem trzy. Te nieszczesne trzy osobniki były największe,
czyzby to były "staruszki"? Stąd pytanie, ile lat takie karasie mogą zyć w
takim oczku wodnym o głębokości 90 cm? Wymroziło mi tez żaby. Szkoda tak
ładnie kumkały latem. Co im zaszkodziło?. Czy to naturalne zjawisko w
oczkach wodnych?
Porobiłem otwory w lodzie, powietrze było. Przynajmniej tak mi sie zdawało.
Czy teraz dokarmiac te trzy
pozostałe "bohaterki" czy jeszcze nie czas.?
Pozdrawiam

--
Krasnal
----------------------------------------------------
-
Tajna Organizacja Walczących Krasnali

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-01-30 09:09:29

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

krasnal napisał:
>
> Wszystko zrobiłem zgodnie z procedurą w moim oczku wodnym. Na 6 karasi
> przezyły pod lodem trzy. Te nieszczesne trzy osobniki były największe,
> czyzby to były "staruszki"? Stąd pytanie, ile lat takie karasie mogą zyć w
> takim oczku wodnym o głębokości 90 cm? Wymroziło mi tez żaby. Szkoda tak
> ładnie kumkały latem. Co im zaszkodziło?. Czy to naturalne zjawisko w
> oczkach wodnych?
> Porobiłem otwory w lodzie, powietrze było. Przynajmniej tak mi sie zdawało.
> Czy teraz dokarmiac te trzy
> pozostałe "bohaterki" czy jeszcze nie czas.?
U mnie żaby zazwyczaj giną pod lodem. Mam taką teorię, że chcą się
zagrzebac w mule przy brzegu, a tam folia. Od góry przychodzi tafla
lodu i wymarzają. Dwa lata temu ponad 100 wyciągnąłem.
Ryby do tej pory wytrzymywały. Kasrasie są wyjątkowo odporne
na brak tlenu. W tym roku wyłowiłem już 2 martwe ryby, a to pewnie nie
koniec, bo lód jeszcze na znacznej powierzchni oczka.
Ja wiem co zaniedbałem - trzeba było wyczyścić dno ze szlamu, ale
czasu na to zabrakło. To chyba gazy fermentacyjne zabiły ryby,
bo woda pachniała nie najładniej.
Przerębel miałem cały czas wolny od lodu, ale to chyba za mała
wymiana powietrza. Napowietrzać też się nie zawsze dało, bałem
się wychłodzić wodę powietrzem poniżej zera.

Ryb nie dokarmiaj! dopóki temperatura wody nie wzrośnie do 8-10
stopni.
Mam nadzieję że pozostałe rybki dotrwają do wiosny.

Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-02-04 08:33:27

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Joanna Baluszek" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Wszystko zrobiłem zgodnie z procedurą w moim oczku wodnym. Na 6 karasi
> > przezyły pod lodem trzy. Te nieszczesne trzy
> > Wymroziło mi tez żaby. Szkoda tak
> U mnie żaby zazwyczaj giną pod lodem. Mam taką teorię, że chcą się
> lodu i wymarzają. Dwa lata temu ponad 100 wyciągnąłem.
> na brak tlenu. W tym roku wyłowiłem już 2 martwe ryby, a to pewnie nie

hmmm do czasu przeczytania tych postow myslalam ze kiedys sobie zrobie oczko
z rybkami. ale chyba juz sobie nie zrobie... bo teraz takie oczko mi sie
kojarzy z rzeznia... bez urazy, ale te 100 zab mnie przerazilo... to juz bym
wolala wogole zaby przepedzic (wiem ze to lekka hipokryzja ale wole zeby nic
u mnie nie zdychalo bo mi zal jak widze) czy wszyscy ktorzy maja oczka maja
takie doswiadczenia? bo ja mialam taka sielankowa wizje ze jak zrobie oczko
to ryby beda zyly dlugo i szczesliwie przez wiele lat po czym umra ze
starosci... a zab wogole nie bralam pod uwage, ale przeciez moga same
przywedrowac...

pzdr
aska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-02-04 08:44:11

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Baluszek napisała:
>
> wolala wogole zaby przepedzic (wiem ze to lekka hipokryzja ale wole zeby nic
> u mnie nie zdychalo bo mi zal jak widze) czy wszyscy ktorzy maja oczka maja
> takie doswiadczenia? bo ja mialam taka sielankowa wizje ze jak zrobie oczko
> to ryby beda zyly dlugo i szczesliwie przez wiele lat po czym umra ze
> starosci... a zab wogole nie bralam pod uwage, ale przeciez moga same
> przywedrowac...
>
Nie wiem jak żaby przepędzić, bo same przychodzą.
Z ryb padły mi wszystkie trzy jazie, a karaś tylko jeden. W poprzednich
latach ani jedna ryba nie padła. Wiem już że kolejnych jazi nie kpię.
Też nie lubię funkcji grabarza.
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-02-04 12:38:55

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy napisa:
>
> A jak głębokie jest twoje oczko?
Okolo metra
> I jakie rośliny napowietrzające rosną w nim?
W zimie "rosnie" tylko jaskier Lingua.
> pozdr. Jerzy
> PS
> Ciekaw jestem, jak przechowały się rybki u tego grupowicza, co twierdził,
> ze wystarczy mieć oczko o głębokości 80 cm kiedy ja mówiłem, że 1,8 m to
> minimum.
W tym roku grubosc lodu byla naprawde niewielka! Raczej zadzialal
dlugi czas bez wolnej tafli wody.
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-02-04 12:41:17

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > wolala wogole zaby przepedzic (wiem ze to lekka hipokryzja ale wole
zeby nic
> > u mnie nie zdychalo bo mi zal jak widze) czy wszyscy ktorzy maja oczka
maja
> > takie doswiadczenia? bo ja mialam taka sielankowa wizje ze jak zrobie
oczko
> > to ryby beda zyly dlugo i szczesliwie przez wiele lat po czym umra ze
> > starosci... a zab wogole nie bralam pod uwage, ale przeciez moga same
> > przywedrowac...
> >
> Nie wiem jak żaby przepędzić, bo same przychodzą.
> Z ryb padły mi wszystkie trzy jazie, a karaś tylko jeden. W poprzednich
> latach ani jedna ryba nie padła. Wiem już że kolejnych jazi nie kpię.
> Też nie lubię funkcji grabarza.
A jak głębokie jest twoje oczko?
I jakie rośliny napowietrzające rosną w nim?
pozdr. Jerzy
PS
Ciekaw jestem, jak przechowały się rybki u tego grupowicza, co twierdził,
ze wystarczy mieć oczko o głębokości 80 cm kiedy ja mówiłem, że 1,8 m to
minimum.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-02-04 17:55:40

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
.........
> Ciekaw jestem, jak przechowały się rybki u tego grupowicza, co twierdził,
> ze wystarczy mieć oczko o głębokości 80 cm kiedy ja mówiłem, że 1,8 m to
> minimum.

Czy "mówiłeś" prawdę :-) niech świadczy fakt, ze moje oczko ma mniej niż 80
cm, a przechowało sie większość ryb.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-02-04 20:04:38

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Too old..." <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof Wilk" <w...@m...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:3C5E49DB.D253E36E@metal.agh.edu.pl...
> >
> Nie wiem jak żaby przepędzić, bo same przychodzą.

;-)))
Nastraszyć ?? Bocianem ??

> Z ryb padły mi wszystkie trzy jazie, a karaś tylko jeden. W poprzednich
> latach ani jedna ryba nie padła. Wiem już że kolejnych jazi nie kpię.

Imho do domowych ogródków to tylko karasie się nadają .
Jazie są jednak rybami rzek .
Jak ktoś ma spoooore oczko to może mieć koi .

--

pozdrawiam ja i moje muszlowce
----------------------------------------------------
J.Krzysztof
j...@p...pl
j...@p...onet.pl
http://republika.pl/jkch1
Milanówek , a obok stolica państwa urzędników

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-02-05 08:34:36

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Ciekaw jestem, jak przechowały się rybki u tego grupowicza, co
twierdził,
> > ze wystarczy mieć oczko o głębokości 80 cm kiedy ja mówiłem, że 1,8 m
to
> > minimum.
>
> Czy "mówiłeś" prawdę :-) niech świadczy fakt, ze moje oczko ma mniej niż
80
> cm, a przechowało sie większość ryb.
Uderz w stół... :-)))
Krzysztofie i całkiem tak "bezobsługowo"?
Nic im nie pomagałeś w przetrwaniu?
A większość to już 50,1% więc może bliżej doprecyzuj.
;-)))
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-02-06 17:38:15

Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
.........
> Krzysztofie i całkiem tak "bezobsługowo"?
> Nic im nie pomagałeś w przetrwaniu?
> A większość to już 50,1% więc może bliżej doprecyzuj.
> ;-)))

Koniecznie chcesz doprowadzić do konkluzji, ze nie należy zimować ryb w tak
głębokim stawiku :-) ?
No cóż. Nie należy. Chociażby z tego względu, ze przykro im pływać obok
zdechłych żab. Tym bardziej nie należy, że część z ryb ginie.
Chyba, jednak, giną także ryby w stawach o wiele większych, a także w
jeziorach. Także i tej zimy.
Ja, osobiście, od lat zimuje ryby w piwniczce. W tym roku postanowiłem
przezimować w stawie. Ostatnie zimy były łagodne. Ta, jednak, była nieco
ostrzejsza, chociaż do ostrych zim, to jej daleko.
Zginęły mi cztery ryby. Dwie duże, jak na karasie mieszkające w małym
stawie.
Właśnie z tymi największymi sa największe problemy z zimowaniem. Małe
karasie zimują o wiele lepiej. Zginęła też jedna welonka, którą
wypielęgnowałem od małej.
Jeżeli chodzi o moją obsługę to wierciłem kilka dziur w lodzie i wyrąbałem
większy przerębel na "przedwiośniu". Wykonałem też pewną czynność, ale nie
mającą wielkiego znaczenia. Może napiszę o tym kiedyś.
Dodam, że swój systemat wodny oczyszczam zawsze na jesieni.
Jeżeli chcesz liczyć procenty to pozostało jeszcze ponad dziesięć ryb.
Może należy pomyśleć o napowietrzaniu wody powietrzem ogrzewanym?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to