"Krzysztof Ciurys" pytał:
> Poszukuje osób które miały operacyjnie usunięty krążek miedzykręgowy L4 -
L5.Jak się czują po operacji ?

Witam!
W połowie listopada poddałam sie takiemu zabiegowi. Wszystko poszło
dobrze,jak dotąd czuję się wyśmienicie - od razu zniknął ból w nodze i
pośladku,który od 2 lat uprzykrzał mi życie. 4 dni po zabiegu mogłam już
stanąć na własne nogi, 7 dni po operacji wyszłam już do domu. Pierwszy
miesiąc spędziłam _tylko_ w łóżku - duża pomoc ze strony domowników była
niezbędna (kąpiel, ubieranie się, zmiana pościeli, etc.) Obyło się bez
środków p/bólowych - naprawdę tuż po zabiegu odczułam jego pozytywne skutki.
Problem w tym, że "zostawiono" mi jeszcze krążek L5-S1, a ten w przyszłości
może mi jeszcze napsuć krwi.

> Jakie czynności można wykonywać, czego nie można ?

Przez pierwsze trzy miesiące należy zapomnieć raczej o siedzeniu; w
zalezności od Twojego samopoczucia można ewentualnie "przysiadać" na kilka
minut do posiłku, przy wyprostowanych plecach, wciągnietym brzuszku i nogach
w lekkim rozkroku. Generalnie dużo leżeć (najlepiej na brzuchu) i robić
krótkie spacerki po mieszkaniu. Wstawać z pozycji na boku, podpierając się
mocno rękami. Tuż po odpadnięciu strupków można - a wręcz należy - zacząć
stosować preparaty pomagające w gojeniu się i zmiękczaniu blizny
pooperacyjnej. Sama stosowałam polski Cepan (ok. 8zł) - nieco bardziej gęsta
i tłusta konsystencja oraz droższy odpowiednik Contractubex (ok. 25zł) w
postaci żelu, który później mogłam już wmasowywać sama. Stosowanie w/w
specyfików jest dośc istotne, zapobiega bowiem twardnieniu blizny, a w
konsekwencji późniejszemu dyskomfortowi przy normalnym ruchu.

Bardzo istotna jest gimnastyka - już 3 tygodnie po zabiegu (o ile czujesz
się dość dobrze) warto zacząć wykonywać proste ćwiczenia zapobiegające
wewnętrznym zrostom.

Rekonwalescencja trwa ok. 6 mięsięcy - warto po upływie tego czasu wybrać
się do sanatorium. Aha, na bliznę można wcześniej oprócz maści stosować
laser w poradni rehabilitacyjnej - zmiękcza tkankę blizny i działa
p/zwyrodnieniowo.

To tyle :-)) W razie dodatkowych pytań zapraszam. Zajrzyj do archiwum
grupy - ok. 29.09 - 5.10.2000 zadałam na tym forum podobne pytanie,
otzrymałam odpowiedź udzieloną przez dra Zielińskiego. Ów list przekonał
mnie do słuszności decyzji poddania się fenestracji (tak się to ładnie
nazywa).

Życzę zdrówka
Tereska, lat 27, już prawie zdrowiutka