>
> >> Jaki jest najlepszy moment, aby powiedzieć kobiecie "kocham Cię"?
> >
> > 1. - nigdy!!!
>
> dlaczego?

Patrz punkt 3.

>
> > 2. - jak chcesz zaciągnąć ją do łóżka
>
> Ale chodzi o to pierwsze "kocham" (pierwsze w odniesieniu do tej
osoby
> oczywiście).

No właśnie!!! - Co prawda lepsze jest jeszcze gdy mówi się w łóżku -
zgodnie z zasadą "nie wierz słowom powiedzianym w łóżku lub przy
winie" ;-)))


> A poza tym to chciałbym, żeby powiedzmy "coś z tego
> wyszło" (na dłużej lub permanentnie). Nie musimy iść od razu do
łóżka.
>
Nie musisz też mówić "kocham" by coś z tego wyszło.

> > 3. - gdy zechcesz się poczuć jak samiec pająka
>
> To może być miłe... ale to zależy od ostatecznego sensu tej
metafory.
> --> ?

Sens jest 'ostateczny' ;-)))

>
> > 4. - w zestawieniu "kocham cię, ale...." - kiedy chcesz
>
> To poproszę o kilka potencjalnych "ale". Na razie nie mogę wymyśleć
> żadnego, a chciałbym to mówić kiedy chcę :)
>

'... nie chcę mieć z tobą nic do czynienia'
'... jesteś .... że bycie razem nie wchodzi w grę'
'... nie mam czasu (ochoty) na trwałe związki a ty godna jesteś....'
'... nie jestem Ciebie wart'
'... myślę tylko o seksie'

na razie chyba starczy?

Pozdrawiam
Qwax