Data: 2003-09-23 14:12:45
Temat: Re: kiedy właściwie można wymagac od dziecka znajomośc
Od: "Agata" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Roman G." <r...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bkpjah$aju$1@inews.gazeta.pl...
> Agata <s...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > "W jakim wieku (klasie) moża wymagać od przeciętnego dziecka znajomości
> > ortografii j. polskiego, jakie macie doświadczenia w tym zakresie
realizując
> > praktycznie programy nauczania?"
>
> Powiem Ci z własnego doświadczenia.
> Kiedy byłem w pierwszej klasie, pojechałem do sanatorium na dwa miesiące.
Mam
> łapała się za głowę, czytając "moie" listy.
> Kiedy wróciłem, przez najbliższe pół roku miałem w domu _codziennie_
dyktando.
> Do dziś praktycznie nie muszę zaglądać do słownika ortograficznego.
...no tak, w zasadzie ja sama nauczyłam się jeszcze wcześniej - ale to
dosłownie "sama", nie licząc wyrazów z "h", które do kl. V zdarzało mi się
mylić, ciekawa byłam jednak, kiedy np. program nauczania przewiduje, że
przeciętne dziecko już powinno posiąść taką umiejętność, (a tym samym skoro
nie umie, to trzeba się zastanowić nad przyczynami, itp.). Gdzie jest jakaś
granica, jak w szkole to praktycznie wygląda?
Agata
|