Data: 2005-01-30 01:44:06
Temat: Re: klamstwa, zdrada, jak sobie poradzic?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MarcinJM; <opslcx9a1v6g11qo@dosia> :
> Witam
>
> Zwracam sie do was, szanowni grupowicze, w akcie desperacji. Dotychczas
> myslalem, ze w zyciu ze wszystkim dam sobie rade, ale tak sie nie dzieje..
> przetrzymalem smierc ojca na moich rekach, rozwod, dramatyczna walka o
> dzieci (blizniaki) i wiele innych zdarzen, o ktorych nie chce sie
> rozpisywac.
> I teraz nie umiem z tym zyc, ciagle mysle, lapie dola, zastanawiam sie
> jaki to ma sens? Kocham ja jeszcze? Czy nienawidze? Potrafie zaufac? Czy
> CHCE zaufac? Czy da sie naprawic ten zwiazek? Czy to nie jest wbrew
> logice? Czy kiedykolwiek dotykajac jej ciala, przestane myslec, ze bylo
> dotykane z czuloscia przez kogos innego? Czy odbierajac pieszczoty
> przestane sie zastanawiac jakimi atrakcjami obdarowywala kochanka?
>
> Jak sie z tym zmierzyc?
> Myslalem, ze jestem silny psychicznie, ale okazalo sie, ze to nieprawda.
Częściowo samo przejdzie z czasem. Jeżeli chcesz to dalej ciągnąć, to
mz. poszukaj psychoterapeuty - psychiatry, bo tylko taki specjalista ma
większy sens w tym przypadku [i w dużej części innych]. Ucieczka po
kłótni do kochanka moim zdanie dobrze diagnozuje całą sytuację, jako
podwyższony stan psychotyczny/lękowy i pewną nieświadomość w zachowaniu
Twojej partnerki - tego pewnie nie będziesz chciał przeczytać -
nieświadomość, która mogła również być podstawą zainteresowania Tobą,
więc leczenie może przynieść rozwiązanie, choć niekoniecznie zgodne z
Twoimi intencjami.
Flyer - Broń Boże nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|