Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kobieta a stabilizacja materialna

Grupy

Szukaj w grupach

 

kobieta a stabilizacja materialna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2001-06-18 19:00:00

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Prędzej o brak mózgu można posądzić kobietę, która wiąże się z popijającym
> wódę frustratem i gołodupcem, o którym wszyscy dookoła wiedzą, że do niczego
> w życiu nie dojdzie, prócz niej oczywiście :). Bo ona kieruje się właśnie
> "wiarą" zamiast rozumem, a już po 5-ciu latach klepiąc biedę z trojgiem
> bachorów beczy, że on jej spaprał życie. Nie dopuszczając do świadomości
> elementarnej prawdy, że sama go sobie spaprała.
> Dorrit
> >

A czy ja pisałem coś o alkoholikach, bądź gołodupcach???

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2001-06-18 19:37:06

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

<f...@p...onet.pl> writes:


> Droga Dorrit dziękuję, że potwierdzasz moją teorię,
> Po pierwsze - odpowiedź na złośliwość. To czy ktoś jest dobrym kochankiem, czy
> nie, nie jest zależne od wieku, lecz od pewnych umiejętności a głównie od
> emocjonalnych powiązań i umiejętności odczucia potrzeb drugiej osoby. Ogólnie
> pojęta empatia wpływa także w głównym stopniu na powodzenie związku (nie tylko
> w łóżku).

Tylko ze jakos tak sie sklada ze dobrych kochankow ( i w ogole facetow
wrazliwych na potrzeby kobiet, szarmanckich i uprzejmych) znacznie
latwiej spotkac wsrod tych starszych niz mlodych nastolatkow.

Po prostu statystyka. Nie przecze ze sa wyjatki ale to raczej wyjatki.

> Po drugie - oczywiście, że każda kobieta (ba! każdy człowiek) woli dla siebie
> wybrać drogę lepszą niż gorszą. Ale za jaką cenę? Jeżeli ktoś ma lat 26 i
> niedawno skończył studia i jasnym jest że nie miał czasu, by osiągnąć pozycję
> społeczną taką jak osoba, która tych lat ma dziesięć więcej. Nie oznacza to, że
> jest kompletnym nieudacznikiem. Oznacza to tylko to, że ma lat 26 a nie
> trzydzieści kilka.

No i co z tego? Wtedy jak sie dorobi i ustawi to zona mu sie sama
znajdzie i nie musisz sie martwic za niego :)

> Po trzecie - elitarne środowisko. Ważne to dla Ciebie?, bo mnie pusty śmiech
> ogarnia. Wole całe życie spędzić z przyjaciółmi, którzy są dla mnie kimś ważnym
> i cenią mnie za to jakim jestem, niż tracić cokolwiek, by spędzić kilka chwil
> z "ELYTĄ".

Hm.... no coz, nie wiem co Dorrit miala na mysli, ale podam ci taki
przyklad. Tu, gdzie sie mieszka jest dla mnie przynajmniej rzecza
wazna.
Bo i 100 przyjaciol nie pomoze na to, ze pietro wyzej w klatce w bloku
jest rodzina pijacka ktora wszczyna burdy srednio co drugi dzien, ze
ktos zarzygal znowu winde, ze ktos rozpapral smiecie w zsypie i znowu
sa karaluchy w calym pionie...
Ze za kazdym razem jak sie wlazi na klatke to smierdzi niemilosiernie
bo dzieciaczek sasiadow znow narobil na wycieraczke..
(przyklady czerpie z zycia wziete -z pewnego bloku na Pradze w Wawie).

Przyjelo sie w Polsce uwazac slowo "elita" za cos zlego i be.. a jak
dla mnie to oznacza pewien poziom i klase czlowieka, charakteryzujaca
sie przede wszystkim okreslonym zachowaniem.
Takim, ze moge byc pewna ze tacy ludzie przynajmniej wokolo siebie nie
beda robic chlewu i zachowywac sie jak swinie.


> Po czwarte - zapewniam, że osoba o kórej pisze (ta mająca lat 26) zapewni swoim
> dzieciom wszystko co najlepsze.
> Po piąte - nie skazałbym na cierpienie mojej rodziny wczasami na Majorce i nie
> jest to związane z brakiem pieniędzy.
> Po szóste - wolałbym by kobieta, którą kocham pracowała za 900 zł i była
> zadowolona tym co robi (ile zarabiają np. nauczyciele- nie uważam by ich praca
> była poniżająca), aniżeli nie pracowała i była zdana na łaskę swojego męża.
> Po siódme - czy ktoś kto jest młodszy ma gorsze geny????
> Po ósme - osoba o której pisze potrafiła sama utrzymać się praktycznie od
> pierwszego roku studiów, nie pasożytując na rodzicach.

Nie ma co sie oburzac. Jesli ten kolega to wyjatek to chwala mu za to,
ale jednak nie da sie ukryc ze regula jest raczej taka ze ogromna
wekszosc mlodych ludzi konczaca studia a bedaca jeszcze na utrzymaniu
rodzicow do samodzielnego zycia przygotowana nie jest ani nie ma na to
specjalnych srodkow.
Oczywiscie, jak sie ktos uprze to sie da - pewnie. Tylko nie kazda
kobieta ucieszy sie na mysl mieszkania w jednym pokoiku w akademiku z
dzieckiem albo w hotelu asystenta, gdzie jest jedna kuchnia i
prysznice na caly korytarz...

albo na mieszkanie z tesciami przez te nastepne pare lat dopoki sie
"nie dorobimy".

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2001-06-18 20:46:45

Temat: Odp: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Jedrek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Droga Dorrit dziękuję, że potwierdzasz moją teorię,
> > Po pierwsze - odpowiedź na złośliwość. To czy ktoś jest dobrym
kochankiem, czy
> > nie, nie jest zależne od wieku, lecz od pewnych umiejętności a głównie
od
> > emocjonalnych powiązań i umiejętności odczucia potrzeb drugiej osoby.
Ogólnie
> > pojęta empatia wpływa także w głównym stopniu na powodzenie związku (nie
tylko
> > w łóżku).
>
> Tylko ze jakos tak sie sklada ze dobrych kochankow ( i w ogole facetow
> wrazliwych na potrzeby kobiet, szarmanckich i uprzejmych) znacznie
> latwiej spotkac wsrod tych starszych niz mlodych nastolatkow.

Niekoniecznie!!!!
Zalezy id postawy czlowieka do czlowieka ( bo to juz nie jest tylko kwestia
sosunku mezczyzny do kobiety i odwortnie)
Jesli myslisz o kims powaznie, zalezy Ci na danej osobie to i starasz sie
zaspokoic potrzeby tej osoby a nie myslimy tylko o sobie to jest ok.

A starsi mezczyzni sa przewaznie bardzie wrazliwi nie z tego powodu, ze sa
brdziej doswiadczeni, ale dlatego, ze o wiele lepiej wiedza jak mloda
kobiete zdobyc niz jakis tam "mlokos".
Jak juz cos w zyciu doswiadczyles (wiem cos o tym jesli chodzi o mnie) to
kobiete nawet mloda pomomo tego ze sam jestes mlody mozesz zafascynoac swoja
osoba a nie tylko majatkiem.
Ale jedno jest bardzo wazne w zwioazkach pomiedzy dwojgiem ludzi:
Tak Ty dla jak i ona powinniscie czuc do siebie wzajemny szacunek i
wzajemnie sie o siebie troszczyc (wiem, ze to takie idealistyczne), ale wiem
tez ze kobiety czasto przywiazuja bardzo wielka wage do szegolow ktorych
mezczysni niestety nie zauwazaja a to Je akutar najbardziej boli
:((



> Po prostu statystyka. Nie przecze ze sa wyjatki ale to raczej wyjatki.
>
> > Po drugie - oczywiście, że każda kobieta (ba! każdy człowiek) woli dla
siebie
> > wybrać drogę lepszą niż gorszą. Ale za jaką cenę? Jeżeli ktoś ma lat 26
i
> > niedawno skończył studia i jasnym jest że nie miał czasu, by osiągnąć
pozycję
> > społeczną taką jak osoba, która tych lat ma dziesięć więcej. Nie oznacza
to, że
> > jest kompletnym nieudacznikiem. Oznacza to tylko to, że ma lat 26 a nie
> > trzydzieści kilka.
>
> No i co z tego? Wtedy jak sie dorobi i ustawi to zona mu sie sama
> znajdzie i nie musisz sie martwic za niego :)
>
> > Po trzecie - elitarne środowisko. Ważne to dla Ciebie?, bo mnie pusty
śmiech
> > ogarnia. Wole całe życie spędzić z przyjaciółmi, którzy są dla mnie kimś
ważnym
> > i cenią mnie za to jakim jestem, niż tracić cokolwiek, by spędzić kilka
chwil
> > z "ELYTĄ".
>
> Hm.... no coz, nie wiem co Dorrit miala na mysli, ale podam ci taki
> przyklad. Tu, gdzie sie mieszka jest dla mnie przynajmniej rzecza
> wazna.
> Bo i 100 przyjaciol nie pomoze na to, ze pietro wyzej w klatce w bloku
> jest rodzina pijacka ktora wszczyna burdy srednio co drugi dzien, ze
> ktos zarzygal znowu winde, ze ktos rozpapral smiecie w zsypie i znowu
> sa karaluchy w calym pionie...
> Ze za kazdym razem jak sie wlazi na klatke to smierdzi niemilosiernie
> bo dzieciaczek sasiadow znow narobil na wycieraczke..
> (przyklady czerpie z zycia wziete -z pewnego bloku na Pradze w Wawie).
>
> Przyjelo sie w Polsce uwazac slowo "elita" za cos zlego i be.. a jak
> dla mnie to oznacza pewien poziom i klase czlowieka, charakteryzujaca
> sie przede wszystkim okreslonym zachowaniem.
> Takim, ze moge byc pewna ze tacy ludzie przynajmniej wokolo siebie nie
> beda robic chlewu i zachowywac sie jak swinie.
>
>
> > Po czwarte - zapewniam, że osoba o kórej pisze (ta mająca lat 26)
zapewni swoim
> > dzieciom wszystko co najlepsze.
> > Po piąte - nie skazałbym na cierpienie mojej rodziny wczasami na Majorce
i nie
> > jest to związane z brakiem pieniędzy.
> > Po szóste - wolałbym by kobieta, którą kocham pracowała za 900 zł i była
> > zadowolona tym co robi (ile zarabiają np. nauczyciele- nie uważam by ich
praca
> > była poniżająca), aniżeli nie pracowała i była zdana na łaskę swojego
męża.
> > Po siódme - czy ktoś kto jest młodszy ma gorsze geny????
> > Po ósme - osoba o której pisze potrafiła sama utrzymać się praktycznie
od
> > pierwszego roku studiów, nie pasożytując na rodzicach.
>
> Nie ma co sie oburzac. Jesli ten kolega to wyjatek to chwala mu za to,
> ale jednak nie da sie ukryc ze regula jest raczej taka ze ogromna
> wekszosc mlodych ludzi konczaca studia a bedaca jeszcze na utrzymaniu
> rodzicow do samodzielnego zycia przygotowana nie jest ani nie ma na to
> specjalnych srodkow.
> Oczywiscie, jak sie ktos uprze to sie da - pewnie. Tylko nie kazda
> kobieta ucieszy sie na mysl mieszkania w jednym pokoiku w akademiku z
> dzieckiem albo w hotelu asystenta, gdzie jest jedna kuchnia i
> prysznice na caly korytarz...
>
> albo na mieszkanie z tesciami przez te nastepne pare lat dopoki sie
> "nie dorobimy".
>
> --
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://www.ninka.net/~ninka/
> http://supersonic.plukwa.net/~ninka/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2001-06-18 20:49:47

Temat: Odp: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Jedrek" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Co do starszego mezczzny jako lepszego kochanka to sie nie zgadzam, bo jak tak by
bylo, to kobiety w wieku okolo 35 roku nie szukaly by sobie kochankow po 10 - 12 lat
mlodszych dla artrakcji w lozka :))
bo jak fazet starszy bylby aktrakcyjnieszy w luzku od mlokosa to by raczej sie za
takimi rozgladaly, czyli cos tu czemos przeczy

Jedyny sesnsowny wniosek jaki mi sie nasuwa, to to ze niketure kobiety (mlode)
szukaja spokojnej milosci a niekoniecznie lepszej.
Zapomniałeś jeszcze dodać, że starszy mężczyzna jest zazwyczaj znacznie
lepszym kochankiem niż pryszczaty 20-to letni mlokos
czy w tym wieku ma sie jeszcze pryszcze? no nie wiem, ale ja nie o tym
chcialam........
. Ale pomijając już tę
drobną złośliwość, każda perspektywicznie myśląca kobieta woli mieć życie
ułożone lepiej niż gorzej. Woli związać się z mężczyzną, który zapewni jej i
jej potomstwu komfortowe życie, elitarne środowisko
wolec to sobie mozna w zyciu wiele, czy naprawde uwazasz dorrit, ze wielu jest
takich facetow, ktorzy potrafia zapewnic takie zycie pragnacym tego kobietom.....?
, nie skaże na
dochrapywanie się przez 10 lat własnego mieszkania i dobrego samochodu,
zapewni dzieciom dobre wykształcenie, znajomość obcych języków
dobrobyt wbrew pozorom nie jest gwarancja na zapewnienie komus
wyksztalcenia..........
, wczasy na
Majorce itp
wczasy na Majorce....boze........dorrit, czy naprawde myslisz, ze kobiety marza o
turystyce dla mas?
, w końcu przekaże temu potomstwu lepsze geny niż nieudacznik
pozbawiony ambicji i pieniędzy,
jesli oczywiscie prawda by bylo, ze geny determinuja takie cechy jak ambicja i
umiejetnosc zarabiania pieniedzy....., w to jednak osmielam sie watpic.........
. Jest jeszcze takie przysłowie - "Gdy bieda wchodzi drzwiami,
miłość ulatuje oknem.
a niktorzy mowia "szczescie- tu nic nie da sie zrobic za pieniadze, szczescie ma do
czynienia z sercem i z miloscia, a te sa za darmo..."
pozdrawiam
gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2001-06-19 06:06:57

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "/\/\arek" <c...@p...pl> napisal w wiadomosci
news:9go3dl$26v$1@korweta.task.gda.pl...
> Dorrit <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9gnl1r$2a6$7@news.tpi.pl...
> > TNIJ [...]
>
>
>
> Twoj list tez jest w HTML!

Bo odpowiadalam na Twoim poscie. Teraz bedzie zwykly.
Dorrit
>
>
> /\/\arek
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2001-06-19 06:14:10

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "/\/\arek" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:9go1sm$k1e$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Dorrit <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9go0h8$3qd$7@news.tpi.pl...
> > to ponoć najbezpieczniejsze auto świata, mimo, że o brzydkiej sylwetce.
>
>
> Mi chodzilo o ryzyko napadu i kradziezy takiego autka.
>
> No, więc taką furą nie wyjeżdża się z salonu samochodowego bez z góry
opłaconego solidnego ubezpieczenia. Ja mając takie auto bardziej bym się
jednak bała możliwości kidnapingu ew. napadu w domu z wymuszaniem numerów
PIN itp. Dlatego nikt przy zdrowych zmysłach w Polsce takiego wozu nie kupi.
Jeżdząc nim, pokazuje bandytom, że można skubnąć go na znacznie więcej niż
wartość BMW. Wyjątkiem są ludzie, których stać również na solidną całodobową
ochronę swojej rodziny i posiadłości.
Dorrit
>
> /\/\arek
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2001-06-19 06:24:23

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:B755548C.11643%chironia@poczta.onet.pl...
> in article 9go0h9$3qd$...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl wrote
on
> 18-06-01 18:46:
>
> >
> > Użytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:B7551728.114F5%chironia@poczta.onet.pl...
> >> in article 9gl33o$fq7$...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl
wrote
> > on
> >> 17-06-01 17:07:
> >>
> >> A nie laska sobie samej zapewnic te wczasy na majorce i prace za wiecej
> > niz
> >> 900 PLN? Jak ja nie cierpie tego kobiecego pasozytnictwa.
> >
> > A co, jesteś podstarzałą lesbijką i obawiasz się, że jakaś mloda i
piękna
> > zacznie pasożytować na Tobie? Zresztą to nie pasożytnictwo zapewnia
żonie
> > wczasy na Majorce, tylko kontrakt ślubny.
> > Dorrit
> >
> >
> >> Joanna
>
> Ty to umiesz rozdawac epitety Dorrit. Zastanawiam sie, co bardziej mialo
> uderzyc: lesbijka, czy podstarzala.

Ty też bywasz wkurzająca. Komplementujesz żony epitetem prostytutek tylko
dlatego, że zgodnie z prawem korzystają z wysokich zarobków mężów, zamiast
same zakasać rękawy i harować na drugim etacie zaniedbując dom i rodzinę.
Nie wiesz, że istnieje coś takiego jak wspólnota małżeńska i nikt tam nikogo
nie wykorzystuje?

> Nie lubie tez pasozytnictwa u facetow. I u doroslych dzieci.

Ja też nie.

A ze zwyczaje
> sa takie, ze jakos najlatwiej sie aprobuje niesamodzielnosc i wyuczona
> bezradnosc u kobiet, wiec rzeczywiscie wyrwala mi sie mala generalizacja.

Dlaczego wyuczoną bezradność? Jeżeli piękna dziewczyna ma słabe
wykształcenie, ograniczone perspektywy zarobkowe i pochodzi z ubogiego domu,
to powinna mieć przynajmniej tyle sprytu, żeby w życiu miękko wylądować na
zgrabnym tyłku.

A
> co i komu zapewnia kontrakt slubny to chyba indywidualna sprawa.

Bynajmniej. Te sprawy dokładnie wylicza kodeks cywilny, rodzinny i
opiekuńczy.
Dorrit

> Joanna
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2001-06-19 06:28:14

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.31.0106191856410.561-100000@localhos
t.localdomain...
> On 19 Jun 2001 c...@p...onet.pl wrote:
>
>
>
> > nie każda kobieta szuka w partnerze kasy.
>
> Jasne, po co ci kasa w partnerze skoro masz własną. Tylko nie każdy ma
> szczęście spotkać milionerkę bez stresów.
>
Tylko zazwyczaj ci / te / forsiaste myślą, że od przybytku głowa nie boli i
do żeniaczki szukają podobnych sobie :). Jeżeli nie oni sami, to na pewno
ich rodzice.
Dorrit
> --
> GSN
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2001-06-19 06:29:32

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.31.0106192004120.589-100000@localhos
t.localdomain...
> On Tue, 19 Jun 2001, Ania wrote:
>
>
> Jasne, ale skoro podobno ludzie nie dobierają się według kasy tylko
> uczuć... coś tu nie gra, albo jest tak albo tak.

A nie można się zakochać w forsiastym facecie?
Dorrit
>
> --
> GSN
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2001-06-19 08:56:53

Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9gl33o$fq7$1@news.tpi.pl...
>
>każda perspektywicznie myśląca kobieta woli mieć życie
> ułożone lepiej niż gorzej. Woli związać się z mężczyzną, który zapewni jej
i
> jej potomstwu komfortowe życie, elitarne środowisko, nie skaże na
> dochrapywanie się przez 10 lat własnego mieszkania i dobrego samochodu,
> zapewni dzieciom dobre wykształcenie, znajomość obcych języków, wczasy na
> Majorce itp, w końcu przekaże temu potomstwu lepsze geny niż nieudacznik
> pozbawiony ambicji i pieniędzy, który wyśle żonę do roboty za 900 zł
> miesięcznie a dzieci do żłobka ew. będzie pasożytował na rodzicach i
> teściach. Jest jeszcze takie przysłowie - "Gdy bieda wchodzi drzwiami,
> miłość ulatuje oknem.
> Dorrit
>
Niewątpliwie masz racje. Chcialbym Ci zwrocic przy okazji tego tematu uwage
na pewien fakt, pewne spostrzezenie, ktore doprowadzilo mnie do dosc
nieoczekiwanych wnioskow. Otoz wedlug moich obserwacji wiekszosc mezczyzn ma
dosc beztroski stosunek do wydawania pieniedzy. Kiedy zona prosi mnie o
zrobienie zakupow, zwlaszcza tych zywnosciowych, czesto instruuje mnie w
ktorym zieleniaku co mam kupic, bo bedzie TANIEJ. A mnie to totalnie zwisa.
Mam specjalnie drogi nadstawiac i szukac tanszych o pare groszy produktow?
Przenigdy! Kupuje gdzie popadnie i jak popadnie nie liczac sie z wydawanym
groszem. A moja zona przeciez nie jest zle sytuowana i ma pensje wyzsza od
mojej. Bardziej wiec moglaby sobie pozwolic na rozrzutnisc.
Gdyby to dotyczylo wylacznie mnie - to pomyslalebym ze po prostu jestem
"rozrzutnym" wyrodkiem i tyle. Ale dyskusja z wieloma kolegami uswiadomila
mi, ze i oni maja podobny stosunek do tej sprawy.
Mysle, ze mezczyzni maja w swoja podswiadomosc wszczepiona jakas wiare w
Opatrznosc Boza i ze "jakos to bedzie". Nawet jesli okazuje sie, ze wcale
nie jest. Ale jest cos w mezczyznie, co jakby sprawia, ze ma wieksze
zaufanie do Sily Wyzszej, ktora winna zapewnic mu papu.
Zas kobieta podswiadomie traktuje swego meza za Pana, ktory jest jakby
posrednikiem miedzy nia a Bogiem, jest jakby takim pomniejszym "bogiem"
domowym, ktory jako "bog" winien zapewnic zonie i dzieciom opieke, pieniadze
na zywnosc i ubranie. A wiec ma duze wymagania od niego i znajac jego
mozliwosci, oszczedza, aby wystarczylo. jej "bog" jest wiec bogiem o
ograniczonych mozliwosciach, podczas gdy Bog mezczyzny ma mozliwosci
nieograniczone, ktoremu nigdy nic nie zabraknie, a zatem "jakos to bedzie".
Rinaldo
PS. Moje obserwacje i wnioski zawodza w jednym przypadku: przy wadawaniu
pieniedzy na odziez i ciuchy. Sprobuj mi to wyjasnic.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Strony WWW
Co sadzicie o artykule?
to ma byc psycolog ?
Zapamiętywanie !!!
W poniedzialkowej Wborczej wkladka psychologiczna.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »