kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-02-27 11:37:49

Temat: Odp: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kruszynka <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b3ktcc$nj$...@a...news.tpi.pl...
> Mialam bezbarwny i sobie go chwalilam. Dostalam w prezencie od siostry.
> Ostatnio zacumowalam do Galerii Centrum i tam mnie urzekly dwa kolorowe
> odcienie: jeden 96 lub 69 (nie pamietam), a drugi taki transparentny
koloru,
> hmm... wisni chyba. Kolorki przepiekne, nie widzialam jeszcze takich i mam
> pytanie. Czy warto kupic kolorowy blyszczyk Bourjois? Cala ta impreza jest
> jak dla mnie bardzo droga. 40 zl na blyszczyk.... A jeszcze jak bedzie
> kiepski, to nie darowalabym sobie tego. Warto uszczuplic portfel o 40 zl,
> czy mam szukac czegos innego?

Heh, ja w Wa-wie kupiłam dwa tygodnie temu ten wiśniowy własnie (taki jak
bardzo dojrzała wiśnia, ciemne bordo, prawda?) nr.64 . To mój pierwszy kolor
na ustach, wcześniej nawet szminek nigdy nie stosowałam. Jestem taka
zadowolona, że sie w głowie nie miesci :))))
Próbowałam też innych, nawet bardzo drogich firm jak Chanel i takie tam, ale
były kleiste na ustach, ten sie świetnie "ślizga", nie mam wrażenia jakbym
sie butaprenem wysmarowala ;). Niestety nie jest nazbyt trwały. Jeden
posiłek, albo pół godziny, godzina "ekspoloatacji". Zostawia oczywiscie
ślady na szkle. Ale jedno jest pewne, Efekt 3D zgodnie z nazwą osiaga :)
Polecam. :) Kianit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-02-27 11:38:52

Temat: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mialam bezbarwny i sobie go chwalilam. Dostalam w prezencie od siostry.
Ostatnio zacumowalam do Galerii Centrum i tam mnie urzekly dwa kolorowe
odcienie: jeden 96 lub 69 (nie pamietam), a drugi taki transparentny koloru,
hmm... wisni chyba. Kolorki przepiekne, nie widzialam jeszcze takich i mam
pytanie. Czy warto kupic kolorowy blyszczyk Bourjois? Cala ta impreza jest
jak dla mnie bardzo droga. 40 zl na blyszczyk.... A jeszcze jak bedzie
kiepski, to nie darowalabym sobie tego. Warto uszczuplic portfel o 40 zl,
czy mam szukac czegos innego?

Kruszynka
--
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 11:53:25

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Skakanka" <s...@w...wp.pl> wrote
> A chcesz zeby dawal mocny kolor?
> Bo jesli tak to szukaj czegos innego.
> Np Rimmela Vinyl Lips, ostatnio mialam na ustach (ciemniejszy dzieki
> uprzejmosci Kaliope) i jest rownie dobry co Chanel Levres Scintillates
> (dobrzem napisala :-)?).
> Tylko ze ma malo kolorow... tragicznie malo.

Wlasnie nie chodzi mi o mocny, tylko taki delikatny. Te kolorki byly
delikatne :) Bo ja sie teraz wydelikacam :) Wszystkie intensywne szminki
oddalam siostrze (to znaczy pozyczylam, tylko tak na wiecznie nieoddanie) i
przerzucam sie na delikatne.

Kruszyna
--
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 11:53:43

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Skakanka" <s...@w...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b3ktcc$nj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mialam bezbarwny i sobie go chwalilam. Dostalam w prezencie od siostry.
> Ostatnio zacumowalam do Galerii Centrum i tam mnie urzekly dwa kolorowe
> odcienie: jeden 96 lub 69 (nie pamietam), a drugi taki transparentny
koloru,
> hmm... wisni chyba. Kolorki przepiekne, nie widzialam jeszcze takich i mam
> pytanie. Czy warto kupic kolorowy blyszczyk Bourjois? Cala ta impreza jest
> jak dla mnie bardzo droga. 40 zl na blyszczyk.... A jeszcze jak bedzie
> kiepski, to nie darowalabym sobie tego. Warto uszczuplic portfel o 40 zl,
> czy mam szukac czegos innego?

A chcesz zeby dawal mocny kolor?
Bo jesli tak to szukaj czegos innego.
Np Rimmela Vinyl Lips, ostatnio mialam na ustach (ciemniejszy dzieki
uprzejmosci Kaliope) i jest rownie dobry co Chanel Levres Scintillates
(dobrzem napisala :-)?).
Tylko ze ma malo kolorow... tragicznie malo.

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 11:55:00

Temat: Odp: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kianit / D.C." <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kruszynka <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b3kumj$88n$...@a...news.tpi.pl...

> To byl taki miedzy ciemna malina a wisnia. Troche jakby przezroczysty. Na
> poczatku myslalam, ze zle sie maznielam, ale on taki jest. Nie byl
> zdecydowany, tylko taki delikatny. Nie wiem, czy 64, musze jeszcze raz
> sprawdzic :) No, ale skoro polecasz, to wyplato, przybywaj w te pedy :))

:))))
Hmmm, mój był najciemniejszy (chyba) z puli. Jeśli między maliną a wiśnią to
chyba mój ciemniejszy, jest jak... hmmm...ciemna wiśnia z bakłażanowym
blaskiem? Ki diabeł, w każdym razie sporo ciemniejszy od maliny i nie ta
nuta kolorystyczna, na szczęście, w końcu znalazłam błyszczyk w "zimnej"
tonacji to mojej cery. Bardzo elegancki. I faktycznie jest transparentny.
Pozdrawiam, Kianit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 12:01:22

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kianit / D.C." <r...@w...pl> wrote
> Heh, ja w Wa-wie kupiłam dwa tygodnie temu ten wiśniowy własnie (taki jak
> bardzo dojrzała wiśnia, ciemne bordo, prawda?) nr.64

To byl taki miedzy ciemna malina a wisnia. Troche jakby przezroczysty. Na
poczatku myslalam, ze zle sie maznielam, ale on taki jest. Nie byl
zdecydowany, tylko taki delikatny. Nie wiem, czy 64, musze jeszcze raz
sprawdzic :) No, ale skoro polecasz, to wyplato, przybywaj w te pedy :))

Kruszyna
--
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 12:03:05

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Anka" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Kruszynka <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b3ktcc$nj$...@a...news.tpi.pl...
> Mialam bezbarwny i sobie go chwalilam. Dostalam w prezencie od siostry.
> Ostatnio zacumowalam do Galerii Centrum i tam mnie urzekly dwa kolorowe
> odcienie: jeden 96 lub 69 (nie pamietam), a drugi taki transparentny
koloru,
> hmm... wisni chyba. Kolorki przepiekne, nie widzialam jeszcze takich i mam
> pytanie. Czy warto kupic kolorowy blyszczyk Bourjois? Cala ta impreza jest
> jak dla mnie bardzo droga. 40 zl na blyszczyk.... A jeszcze jak bedzie
> kiepski, to nie darowalabym sobie tego. Warto uszczuplic portfel o 40 zl,
> czy mam szukac czegos innego?

Myślę, że zdecydowanie warto.
Ostatnio w jakimś poście już wychwalałam błyszczyki Bourjois (niewdawno).
Jeżeli chodzi o kolor 96 i 69- to 96 jest świetny, delikatniutki, bardzo
naturalny. Ja mam 86. Kupiłam juz 3 albo 4 z kolei. Drogie są- to
prawda...:(
Uwaga! Są bardzo nietrwałe, jak wszystkie błyszczyki, niestety.
Ale polecam mimo tej nietrwałości.

Pozdrawiam
Anka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 12:04:06

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Skakanka" <s...@w...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b3ku7m$5mo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wlasnie nie chodzi mi o mocny, tylko taki delikatny. Te kolorki byly
> delikatne :) Bo ja sie teraz wydelikacam :) Wszystkie intensywne szminki
> oddalam siostrze (to znaczy pozyczylam, tylko tak na wiecznie nieoddanie)
i
> przerzucam sie na delikatne.

A Tobie co?:) Starzejesz sie, czy jak?:)
No to kupuj, one sa dosc fajne, ale w sumie wolalabym chyba doplacic drugie
tyle i kupic Juicy Tubes. Kurcze, to sa dopiero BLYSZCZYKI (niedawno mi sie
skonczyl, ozesz losie okrutny!)

A tej siostry to Ci zazdroszcze, tak sie mozna fajnie kosmetykami wymieniac.
Ja ma brata, i to na dodatek archeologa:(

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 12:14:17

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A Tobie co?:) Starzejesz sie, czy jak?:)

Cholerka, moze faktycznie? Ale w kosciach mnie jeszcze nie lupie :), choc
mam juz tendencje do napominania nieletnich (to takie babciowe). Zaczelam
inwestowac w oczy i tak mi sie to spodobalo, ze teraz jestem, hmmmm w
"ciagu". A mocny makijaz oka wymaga delikatnych ust, jak to sie trabi wszem
i wobec. Ja do kosmetyczki - a tu wielkie pustki w domu moim. Same wyraziste
i intensywne szminy oprocz jednego bezbarwnego blyszczyka :)

> No to kupuj, one sa dosc fajne, ale w sumie wolalabym chyba doplacic
drugie
> tyle i kupic Juicy Tubes. Kurcze, to sa dopiero BLYSZCZYKI (niedawno mi
sie
> skonczyl, ozesz losie okrutny!)

A coz to takiego? Pierwszy raz o tym slysze...

Krusz
--
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-27 12:27:30

Temat: Re: kolurowy...kulorowy...blyszczyk Bourjois - pytanie
Od: anek <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Skakanka wrote:

> No to kupuj, one sa dosc fajne, ale w sumie wolalabym chyba doplacic drugie
> tyle i kupic Juicy Tubes. Kurcze, to sa dopiero BLYSZCZYKI (niedawno mi sie
> skonczyl, ozesz losie okrutny!)

przejrzyj ebay.com - zdarzaja sie imponujace okazje. polecam sprzedawce
scas_mkup - zakupilam u niego 7 sztuk juicy tubes, w kolorach
niespotykanych w polsce, wyszlo po 40 zl za sztuke z przesylka. do
kazdego dostalam mini-maskare definicils, dwie probki primordiale nuit
(15 ml kazda), probke miracle i dwie szminki GWP lancome. aha -
blyszczyki to testery, ale mnie to nie robi roznicy.

xx.