> 1
> > Jesli (lekarz) nie mowi, po to sie ma jezyk, aby sie jego
> > spytac. Bo inaczej to potem wyglada na zasadzie "jedna pani drugiej
pani",
> > do czego z rozmachem zmierzasz.
> Ty potępiasz taki sposób zdobywania wiedzy. Ja nie.
> Nie tylko to prawdziwe co w księgach medycznych.


no to ja juz passe - idz do wrozki.


> 2
> > > Każdemu wierzyć, każdego sprawdzać.
> > zawsze masz do tego prawo, tylko....na grupie w sieci????? Nie u innego
> > okulisty????
> Bo po zapisaniu się do okulisty muszę czekać 3 miesiące (ponad).
> Gdzie ty żyjesz ?

w Polsce - ponoc mialas zweryfikowac tamtego okuliste. Ale skoro taka
niecierpliwa jestes, to sie wcale nie dziwie, ze szukasz porad w sieci.


> 3
> > Jesli mu nie ufaja nie powinny do niego chodzic.
> > > Jak mogę nie ufać lekarzowi, którego nigdy wcześniej na oczy nie
widziałam
> > > i nic o nim nie wiem ? Muszę przyjść przynajmniej raz. Gdzie twoja
logika ?
> > stara sie nadarzac za Twoja, ale nie moze.....raz bylas.
> Tak, u tego okulisty byłam raz.

i......juz nie ufasz??? Bo jesli nie, to inni czekaja, jesli tak, to co
tutaj robisz???


> 4a
> > Grupa jest do dysusji a nie do zastepowania myslenia.
> > > Grupa jest NIE TYLKO do dyskusji. Bo z dyskusji nic nie wynika. Jest
> > > również do wymiany informacji, i o to prosiłam.
> > Skoro z dyskusji nic nie wynika, to po co dyskutujesz????
> Tracę trochę czasu, to prawda, ale kluczowy wątek jest na górze.
> Może ktoś go zauważy. Może doda jakąś informację.
> A przy okazji twoich przekonań nie zmienię bo jesteś za bardzo
zarozumiały, ale
> może ktoś, kto temu się przygląda z boku poszerzy swoje horyzonty.

na temat Twojej logiki na pewno.


> 4b
> > > Ty mi zabraniasz myśleć. Przecież piszesz, że mam wierzyć bezmyślnie
> > > lekarzom, i że sama nie będę potrafić zinterpretować wyniku.
> > Nie wkladaj mi w usta rzeczy, ktore nie
> > powiedzialem ( o bezmyslnej wierze ).
> Skoro przekonujesz mnie bym poszła do drugiego okulisty,
> lub bym zawierzyła tobie i ty poprawnie zinterpretujesz wynik,
> to wymagasz ode mnie bym uwierzyła w interpretację,
> bez możliwości sprawdzenia poprawności i prawdziwości tej interpretacji.
> A więc, wymagasz ode mnie bym przyjęła wynik "na wiarę", „przez
autorytet”,
> bym bez sprawdzenia, a więc bezmyślnie uwierzyła lekarzom.

jestes totalnie teraz nielogiczna. Po pierwsze, skoro nie wierzysz jednemu
okuliscie - idz do drugiego. Po drugie - ja Ci tylko zaoferowalem pomoc -
skoro nie chcesz, Twoj problem, nikt Cie do tego nie zmusza. Interpretacje
moglas skonfrontowac, chociazby znajac juz jedna. Skoro uwazasz, ze kazdego
lekarza trzeba sprawdzic, bo nie chcesz im wierzyc bezmyslnie - ok. Tylko
uwazaj, bo moze sie zdarzyc (czego Ci nie zycze), ze nikt nie bedzie Cie
chcial leczyc. A wiesz dlaczego? Bo zeby leczyc, to musi byc wspolpraca
lekarza z pacjentem oparta na zaufaniu - Ty nie przejawiasz zadnej ochoty do
powstania takiej sytuacji.



>
> > sama nie bedziesz potrafic zinterpretowac wyniku.
> A skąd wiesz, zarozumialcze ? :)

Bo sie na tym znam, bo zdobylem doswiadczenie w tej wlasnie materii i wiem,
ile trzeba ksiazek przeczytac, ilu pacjentow nalezy zbadac, zinterpretowac
pola widzenia i jakie wyciagac wtedy wnioski. I uwierz - 5 ksiazek i 5000
pacjentow to za malo - ale probuj dalej sobie interpretowac. Trzymam kciuki.
Tylko nie wyjezdzaj znowu z zarozumialstwem - to jest pojecie wlasnej
wartosci. Bez zadnych dodatkowych objasnien. I na marginesie - majac nawet
25 000 pacjentow zbadanych niekiedy sie konsultujemy z innymi specjalistami.
Tym sie rozni medycyna od matematyki.


> 5
> > ja nie widze zadnego problemu, aby zinterpretowac Ci wynik.
> > > Nie wzbudził pan mojego zaufania.
> > decyzja jest tylko i wylacznie po Twojej stronie.
> Nareszcie zacząłeś wykazywać szacunek do pacjenta.


Mylisz pojecia - szacunek do pacjenta to jedno, uznanie wolnosci wyboru to
drugie.


> 6a
> >mozna poszperac w sieci.
> > > Można, ale wierzę, że ktoś na tej grupie mi to ułatwi.
> > > Ty nigdy z tego nie korzystasz? Tracisz.
> > Zadaje sobie wiecej trudu
> Można chodzić można na czworakach, lub na 2 nogach. Ja chodzę na 2,
> ale dzieci zadają sobie więcej trudu.

Bo nie umieja inaczej - ucza sie. Ty zmienilas kolejnosc.


> 6b
> > Na pewno nie staram sie dostac informacje w taki sposob jak Ty.
> Może się czegoś ode mnie nauczysz ?

sorry, ale nie skorzystam. Nie lubie sie cofac w rozwoju. Jak kazdy homo
sapiens.


> 6c
> > , a o rzeczy na ktorych sie nie znam pytam tych,
> > ktorzy sa w tym specjalistami.
> A ja pytam różnych ludzi, nie tylko specjalistów. Dzięki temu unikam
błędów
> spowodowanych "zwichnięciem zawodowym"


Mowisz o sobie? No nareszcie troche szczerosci.....Wrozka przyjmuje za
rogiem.



> 7a
> > Nie potepiam checi poszerzania wiedzy, tylko zupelnie cos
> > innego. Widocznie nie zalapalas.
> Potępiasz poszerzanie wiedzy kożystając ze źródeł "nie książkowych", oraz
> wiedzy nie potwierdzonej autorytetem, pieczątką. Ja nie dzielę wiedzy na
> książkową i nie książkową. Wiedza jest szersza, jest jedna. Źródłem wiedzy
mogą
> być książki, internet, ludzie, również fachowcy. Ale opieranie się tylko
na
> fachowcach - to za mało.

Jasne - ale moze zacznij od ksiazek - np slownika ortograficznego na
poczatek. To w sumie ksiazka dla gimnazjalistow, ale moze swoim stylem
zaczniesz od konca? "Kozystajac" pisze sie przez rz.


> 7b
> > Veto. Klamiesz.
> > Nie napisalem tez, ze jestes bezmyslna,
> > nieinteligentna i bezradna. Wiec nie klam, bo tracisz bo tracisz
> > wiarygodnosc.
> Napisałeś "liczyłem na twoją inteligencję, jak widać zawiodłem się"
> "ludzie inteligentni ....",
> "ludzie myślący... ",
> "liczysz tylko na innych",
> Używając tych sformułowań wyrażasz ich brak u mnie.


Naucz sie czytac. I rozumowac. Tam sa jeszcze duze braki.



> 8a
> > sama interpretacji nie wykonasz.
> > > Bardzo jesteś zarozumiały. A o twojej logice już pisałam w tym poście
> > punkt 3.
> > Powiedzialbym - pogadajmy o Twojej logice,
> Może o twojej?


Sorry, nie mam czasu na jalowa dyskusje.


> 8b
> > To co napisalem traktujesz jako zarozumialstwo, ja traktuje jako
> > wytlumaczenie
> Jest to wytłumaczenie twojego zarozumialstwa. Podajesz motywy tego
> zarozumialstwa, ale to nie zmienia faktu, że jesteś zarozumiały.



Alez uwazaj sobie co chcesz. Widac jak na dloni, ze gdy nie masz argumentow,
to sie czepiasz personalnie. To jest na poziomie szkoly sredniej. Pozniej
ludzie potrafia uczyc sie prowadzic dyskusje. Z roku na rok idzie lepiej.
Trzymam kciuki za Twoja edukacje.


>
> 9
> > Zawsze prowadzisz dyskusje w formie - bijemy po lbach????
> > Ktos ma racje,to ja ugryze???:-)))))
> > > Nie rozumiem aluzji. Ty po prostu nie masz racji.
> > :-)))) zabawne stwierdzenie, ale przyznaje Cie w pelni racje: NIE
ROZUMIESZ.
> Ja piszę do ciebie językiem dla ciebie zrozumiałym. W ten sposób wykazuję
do
> ciebie szacunek. Tobie tego brakuje. Bardzo. Nie tylko w tym punkcie.


Masz racje, pomylilem sie. Za trudne rzeczy pisalem. Wybacz.



> 11
> > zapomnialas mi odpowiedziec na post w innym temacie
> > > Data ? temat ?
> > nie oczekuje w tej kwestii juz odpowiedzi
> > > To po co zawracasz głowę i czas ?
> > Liczylem na Twoja inteligencje - jak widac zawiodlem sie,
> Dalej nie rozumiem po co zawracasz głowę i czas.
> Pewnie celem było żebym szukała godzinami twojego postu ?
> stokrotka


bingo - myslalem, ze jestes pracowita. Znowu zawod.:-(.

Ok, wybacz, ale nie nie zamierzam juz z Toba rozmawiac, bo tematyka
wykroczyla poza temat glowny i zapewne nikogo nie ciekawi. Zycze Ci
wszystkiego dobrego.
EOT.

pozdr.

casus