Użytkownik "stefan.z" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cgli9p$anp$1@flis.man.torun.pl...

Witam,
(konflikt w pracy to moj ulubiony temat, przerabiany w praktyce :) )

Zaczynajac - takich rodzynkow jak opisujesz, ktorzy rownoczesnie lamia
zasady jest coraz wiecej (w pracy). Powody: silna konkurencja i wymaganie
sukcesu z drugiej strony coraz slabsze kontakty miedzyludzkie.
Powoduje to zamkniecie sie w sobie niektorych osob
z rownoczesnym parciem do przodu lamiac podstawowe zasady (taki
introwertyk-egoista).

> wiadomo ze w kazdym srodowisku zdarzaja sie rodzynki, tzn. ludzie
> specyficzny, odstajacy od reszty grupy, chcacy zaakcentowac swoja
> `wybitnosc` poprzez swoje [trudne] zachowanie ... mozna przymknac oko, raz
,
> drugi ale na dluzsza mete staje sie to nie do zniesienia ... jak powinna
> zachowac sie osoba inteligentna ? ignorowanie takiej osoby moze a jednej
> strony oznaczac bardzo wysoko rozwinieta inteligencje emocjonalna, ale z
> drugiej pewna slabosc i ulomnosc (unikanie konfrontacji) jak sobie
poradzic,
> zachowujac twarz, tak zeby w grupie miec nadal autorytet i szacunek ...
> jakia postawa jest idealna ...

Problem jest. Jedyna sposob jaki MI zadzialal to sprowadzic kolezke na
ziemie.
Jesli sie ignoruje, to tenze czlowiek -widzac ze ignrancją cos zdzialał-
bedzie
jeszcze bardziej ignorancyjny i chamski.
Trzeba wiec dzialac tez poprzez tupet - niestety rozpętuje sie wojenka.
Jesli dojdzie do prezentacji silowych, to jest juz element dresiarstwa.
Ale na czlowieka ktory lamie zasady, najlepsza rzecza jest kij
(ktory wisi nad jego glowa). Nie chcialem w to wierzyc, ale sam sie
przekonalem
(niekoniecznie to ja ten kij trzymalem, zeby nie bylo :) ).
Taki czlowiek zaczyna tego z kijem szanowac, a kogos bez kija nie (sic!).

Tego typu konfliktow bedzie coraz wiecej - po spoleczenstwo idzie w takim
specyficznym kierunku.
Do tego trzeba sie jakos ustosunkowac wiec dobrze ze temat poruszasz.
Pozdrufka,
Duch