Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: tren R <t...@n...sieciowy>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: koniec poszukiwań religijnych
Date: Tue, 06 Jan 2009 21:14:33 +0100
Organization: onet.pl
Lines: 41
Message-ID: <gk0e3f$7j9$5@news3.onet>
References: <gk0d4u$7j9$1@news3.onet>
NNTP-Posting-Host: cpd117.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news3.onet 1231272879 7785 83.31.209.117 (6 Jan 2009 20:14:39 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jan 2009 20:14:39 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.18 (Windows/20081105)
In-Reply-To: <gk0d4u$7j9$1@news3.onet>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:433694
Ukryj nagłówki
tren R pisze:
> dyskordianizm
W 1958 r. Kerry Thornley i Georgy Hill pod wpływem dadaizmu wymyślili
"jedyną prawdziwą religię" --- dyskordianizm. Początkowo była to tylko
zabawa w kult bogini chaosu i niezgody (greckiej Eris, rzymskiej
Discordii), traktowanej jako antyteza czczonego przez oficjalne religie
męskiego Boga ładu. Stopniowo jednak w dyskordianizm włączały się
kolejne osoby: Robert Shea, Camden Benares, Judith Abrahms, dr Robert
Newport... Dyskordianizm obrastał swoistą "ateologią", którą w 1965 r.
Hill (pod pseudonimem Malaklyps Młodszy) skodyfikował w książce
"Principia Discordia, czyli Jak odnalazłem Boginię i co jej zrobiłem,
kiedy ją odnalazłem". Była to nie tylko parodia religii (np.
dyskordiańskie święto 23 listopada w rocznicę urodzin Harpo Marxa) i jej
dogmatów, ale też swoista filozofia poddająca w wątpliwość całą
rzeczywistość. Filozofia ta miała swój wymiar polityczny, nazywany
"marksizmem-lennonizmem" (od braci Marx i Johna Lennona). Sprowadzał się
on do zakwestionowania wszystkich instytucji i norm społecznych.
Dyskordianie byli zgodni, że wszelka przemoc --- zarówno ze strony
państwa, jak i rewolucjonistów --- jest z gruntu zła, a żadne ugrupowania
z prawicy czy lewicy nie zmienią społeczeństwa. Najbliżsi wszakże byli
libertarianizmowi, opowiadając się za wolnym rynkiem, czyli "organizacją
społeczeństwa, w której wszelkie transakcje ekonomiczne są wynikiem
wolnego wyboru i nie podlegają środkom przymusu" (Thornley wydawał nawet
w latach 60. pismo "New Libertarian"). I jeszcze jedna cecha
dyskordianizmu: zainteresowanie teoriami spiskowymi, które przywiodło
Thornleya do wniosku, że za zabójstwo Kennedy'ego odpowiada konspiracja
bawarskich iluminatów. Wszystkie te wątki w charakterystycznym
prześmiewczym i psychodelicznym stylu ujęli Robert Shea i Anton Wilson w
trylogii "Illuminatus!", która w 1975 r. stała się kultową powieścią
hippiesów. Jej popularności zawdzięczać należy obfitość dyskordiańskich
grup w cyberprzestrzeni: Discordian Society, Alfredian Discordians for
the Propagation of Discordianism czy Bavarian Illuminati Motorcycle &
Conspiracy... (Jarosław Tomasiewicz)
http://www.racjonalista.pl/kk.php/d,204
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
|