kontuzja kolana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 53

21. Data: 2006-06-06 09:35:29

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<j...@n...pl> wrote in message
news:e63go7$an9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poniżej Mermaind odpisała mi.... nie zgadzam się z jej opinią, ale
napisała
> na temat.

Na jaki temat? :) Przecież tematem jest kontuzja kolana ;)

Pozdrawiam
Jola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2006-06-06 09:40:22

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 05 Jun 2006 23:58:08 +0200, Piotr napisał(a):

> stetoskop był jak najbardziej na miejscu, bo pozwala wykluczyć
> najpoważniejszą konsekwencję - odmę opłucnową

O, czyli chociaż coś wiem. Tyle że wygląda mi na to, że pani doktor zrobiła
to badanie bardziej dla siebie niż dla mnie - jakbym odeszła od niej z tą
odmą może mogłaby mieć problemy, a z pękniętego żebra jakoś by się
wytłumaczyła.
Żeby chociaż miała długą kolejkę pacjentów, jakoś bym ją mogła tłumaczyć.
Ale oprócz mnie nie było nikogo (już wiem czemu). Może jej przerwałam picie
kawy albo plotkowanie przez telefon.

> 3. Zrobisz jak zechcesz. Ja bym Ci jednak radził iść do lekarza.

No to pójdę.

>Obciążanie
> uszkodzonego stawu powoduje ból i odruchowe, niefizjologiczne obciążenie
> innych elementów tego stawu i stawów sąsiednich - możesz sobie
> zafundować błędne koło.

No już mnie zaczęło kolano z drugiej strony pobolewać, boli też łydka...

> 6. Pamiętaj cały czas, że planujesz ewentualnie iść do LEKARZA
> RODZINNEGO.

Do rodzinnego nie pójdę bo jest u nas tylko jeden i ma listę swoich
pacjentów zapełnioną niestety. Pójdę do przychodni do jakiego się trafi.
Czy taki lekarz pierwszego kontaktu sam mi da te zalecenia o których
mówiłeś, czy wchodzi w grę skierowanie do ortopedy?

> b) Zlecamy każdemu pacjentowi usztywnienie stawu i zakaz obciążania na
> tydzień. 90% mamy wyleczonych. Koszty bliskie zeru. Zostaje 10%
> pacjentów, u których DOPIERO PO NIEPOWODZENIU wstępnego leczenia
> wdrażamy postępowanie jak w punkcie a). Koszty są 10 razy mniejsze, a
> wyniki wręcz lepsze, bo mniej powikłań po inwazyjnej diagnostyce.

Ale - jeśli byłyby poważniejsze uszkodzenia - czy przez ten czas odwlekania
tego co w punkcie a) - uszkodzenie się nie pogłębi?

> To taki szybki przykład, jak to się wszystko kręci. Oczywiście tylko
> naszkicowany.

Bardzo obrazowo - dziękuję.

> Ze swojej strony zamykam wątek i pozdrawiam serdecznie.

Również pozdrawiam, może jednak odpowiesz...

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2006-06-06 09:46:25

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: "Polski pacjent" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sabina napisał(a):
> Czy jesli pojde teraz na ostry dyzur z placzem ze strasznie zaczelo bolec
> po prawie tygodniu to mnie wogole przyjma?

Powiesz, że teraz zaczęło strasznie boleć a wizytę u ortopedy masz
za miesiąc. Powinni Ci prześwietlić kolano, bo to może być bardzo
poważne i nie można czekać. Nie mogą tego zbagatelizować.
Ale podejrzewam niezgroźną kontuzję. Najlepiej zrób prywatnie usg
kolana, bo tylko na tej podstawie można stwierdzić, np. czy nie masz
uszkodzonej chrząstki. RTG wskaże tylko czy nie ma poważnego
złamania. Z wynikiem usg idź do ortopedy, choć już lekarz robiący
badanie powie Ci czy to coś poważnego. Ortopeda też lepszy prywatny,
gdyż normalnie czeka się naprawdę około miesiąca.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2006-06-06 09:54:38

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sabina" <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> napisał w
wiadomości news:v73zpisqkl8$.1r91vf2b1d5my$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 6 Jun 2006 10:40:41 +0200, j...@n...pl
> napisał(a):
>
>> Ledwo odpowiedziałem na poprzedni post, a już pianie z zachwytu przez
>> Sabinę, że wspaniały lekarz.
>
> Możesz powiedzieć, w którym miejscu pieję? Jakiś cytat?
>
> Jak wspomniałam, wyjaśnianie recept uznałabym za bonus.
>
Znam lekarzy, którzy w swoich gabinetach bardzo rzadko wypisują lekarstwa,
ale zajmuja się wyleczeniem pacjenta bardzo skutecznie.
Masz rację o tyle, że na 100 lekarzy tylko kilu "tłumaczy potrzebę"
zażywania lekarstw.
Właśnie ten bonus zakwalifikowałem jako pianie z zachwytu. Jak uraziłem,
przepraszam.
Pozdrawiam Jurek M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2006-06-06 10:06:33

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 6 Jun 2006 11:54:38 +0200, j...@n...pl
napisał(a):

> Znam lekarzy, którzy w swoich gabinetach bardzo rzadko wypisują lekarstwa,
> ale zajmuja się wyleczeniem pacjenta bardzo skutecznie.

No i?

> Masz rację o tyle, że na 100 lekarzy tylko kilu "tłumaczy potrzebę"
> zażywania lekarstw.

No i?

> Właśnie ten bonus zakwalifikowałem jako pianie z zachwytu.

"Bonus" czyli dodatek, coś miłego ale nie wchodzącego w skład obowiązkowej
usługi. Nie widzę powodu, aby to zakwalifikować do "piania".

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2006-06-06 10:14:11

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 6 Jun 2006 02:46:25 -0700, Polski pacjent napisał(a):

> Z wynikiem usg idź do ortopedy, choć już lekarz robiący
> badanie powie Ci czy to coś poważnego. Ortopeda też lepszy prywatny,
> gdyż normalnie czeka się naprawdę około miesiąca.

Tylko czy jeśli to byłoby coś poważnego - mogłabym wogóle chodzić? Na
początku bolało naprawdę mocno, ale np. w sobotę wogóle prawie zapomniałam
o tym kolanie, no i widocznie przeforsowałam, bo w niedzielę się
pogorszyło.
Chyba zrobię tak jak proponuje Piotr - pójdę po receptę na opaskę do
lekarza pierwszego kontaktu, zobaczymy co ona pomoże. Mam tylko nadzieję,
że ta opaska będzie na moją kieszeń - takie ortopedyczne pomoce zdaje się
potrafią kosztować straszne pieniądze.

A takie usg - ile kosztuje?

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2006-06-06 20:02:54

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

1. Owszem, odwlekanie leczenia (czytaj: postępowanie REALNIE MOŻLIWE
zamiast takiego, które wykorzystywałoby całą wiedzę i zaangażowanie
nawet przeciętnego lekarza) czasami może przynieść szkodę jednostce.
Jest to, jak by to powiedzieć, z konieczności wkalkulowane ryzyko, które
bez pytania nas o zgodę musimy przyjąć żyjąc w społeczeństwie. W tym
konkretnym przypadku odwlekanie postępowania z punktu a, na rzecz punktu
b jest w mojej ocenie bezpieczniejsze i korzystniejsze.

Dotykamy tutaj tematu tzw. standardów postępowania, szeroko
rozpowszechnionych w bogatszych krajach. Np. lekarz w USA widząc
pacjenta z określonymi objawami dokładnie wie, co ma robić, krok po
kroku i zupełnie go nie interesuje, kto za to zapłaci - on robi swoje.
Standard ma znaczenie następujące: jeżeli lekarz postępował zgodnie ze
standardem, to choćby nawet pacjent umarł, nikt mu nic nie zrobi. Jeśli
nie stosował się do standardów, a pacjent doznał uszczerbku - no to
lekarz ma problem. Standardy są ustalane przez duże gremia fachowców
(Narodowe Akademie, Towarzystwa itp.). Standard ustala sposób
postępowania, który statystycznie pozwala osiągnąć najlepsze efekty.
Najlepsze statystycznie, to znaczy, że z góry zakłada się, że ktoś może
tego nie przeżyć.

Na marginesie dodam, że naszego kraju zupełnie nie stać na stosowanie
wielu standardów.

2. Gdybyś przyszła do mnie, to dostałabyś na pewno skierowanie do
ortopedy z następującym komentarzem: Niestety, realna możliwość dostania
się do ortopedy w rozsądnym terminie jest nikła, więc jeśli tylko jest
Pani w stanie znieść to finansowo, doradzam wizytę prywatną. Gdybyś nie
była w stanie zapłacić za wizytę, dostałabyś następujące zalecenia:
a) Zapisać się do ortopedy na najbliższy możliwy termin.
b) Wykupić, bądź wypożyczyć kule łokciowe i poruszać się z ich pomocą aż
do wizyty.
c) Bezwzględny zakaz obciążania chorej nogi.
d) Ewentualnie jakieś leki doraźnie.

Nie ukrywam, że bardzo źle zrobiłaś, czekając z tym kilka dni. Po
pierwsze, wyniki leczenia mogą być przez to gorsze. Po drugie, gdybyś
zareagowała natychmiast, mogłabyś zgłosić się na ostry dyżur. Teraz już
nikt Cię na ostro nie przyjmie.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2006-06-06 20:10:24

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie powinienem tego mówić, ale jeśli teraz pójdziesz na ostry dyżur i
powiesz, że bardzo boli, to jest pewna szansa, że się zajmą. Czym
ryzykujesz? Jeśli trafisz na doświadczonego i zmęczonego lekarza, który
ma własnie na izbie przyjęć 5 poważnych "przypadków" w stanie zagrożenia
życia, to błyskawicznie pozna, że oszukujesz (bo jest doświadczony) i
Cię ochrzani na czym świat stoi (bo jest zmęczony i ma pięć poważnych
przypadków do załatwienia).

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2006-06-06 20:14:47

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie opaskę, tylko ortezę, jest bardzo zasadnicza różnica. Takiego
sprzętu rodzinny Ci nie wypisze. Jest dość droga, ale czasem warto.
Patrząc realnie, wydaje mi się, że powinnaś zrobić tak, jak napisałem w
punktach: kule, zakaz obciążania i wizyta u ortopedy w możliwym terminie.

Co do USG, to wydaje mi się, że nie ma sensu. Poza tym, żeby wykonać
sensowne USG kolana trzeba być naprawdę niezłym fachowcem. Domyślam się,
że takiego nie znajdziesz.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2006-06-06 20:22:36

Temat: Re: kontuzja kolana
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W odpowiedzi na Twój post napiszę coś, czego wielu pacjentów może nie
wiedzieć:

Do okulisty, dermatologa, wenerologa, onkologa, ginekologa, psychiatry
pacjent może iść z ulicy, bez skierowania. Dlaczego tak to ustawiono?
Pewnie z wielu powodów. W mojej ocenie, jednym z nich jest to, że lekarz
rodzinny zazwyczaj nie zna się na w/w dziedzinach. I wcale to o nim źle
nie świadczy.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry