kosodrzewina żółkie:-(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2004-05-15 13:04:46

Temat: kosodrzewina żółkie:-(
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak w temacie,kupilismy na dziedziniec kosdrzewinę dużą ,bardzo ładną w
balocie?(nie jestem pewna,duży worek)Siedziała sobie w tym worze i czekała
aż Wspólnotę będzie stac na dużą donicę.Niestety zaczęła żółknąc,po
dokładnych oględzinach okazało się, że ma korzenie na wierzchu:-(Ziemia się
osunęła,a Pan który podlewa nie zauważył.No i teraz pytanie,została
przesadzona do ziemi,korzenie zakryte,można jeszcze coś zrobic?Już się z nią
związałam uczuciowa:-(sama ja przytargałam z mężem i szkoda krzaczora.Tak
wszystkich namawiałam,że z zielenią będzie ładniej,a tu lipa:-(

Gosia,co jej szkoda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-05-19 16:01:36

Temat: Re: kosodrzewina żółkie:-(
Od: Krzysztof Marusiński <k...@m...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Gosia!
W Twoim liście przeczytałem:

GP> Jak w temacie,kupilismy na dziedziniec kosdrzewinę dużą ,bardzo ładną w
GP> balocie?(nie jestem pewna,duży worek)Siedziała sobie w tym worze i czekała
GP> aż Wspólnotę będzie stac na dużą donicę.Niestety zaczęła żółknąc,po
GP> dokładnych oględzinach okazało się, że ma korzenie na wierzchu:-(Ziemia się
GP> osunęła,a Pan który podlewa nie zauważył.No i teraz pytanie,została
GP> przesadzona do ziemi,korzenie zakryte,można jeszcze coś zrobic?Już się z nią

Jeżeli stoi na słońcu to można przesunąć ją w cień. Można ją też
spryskiwać wodą.
Nie wiem, czy nie jest zbyt późno na te zabiegi.
Jedno jest pewne. Jeżeli będziesz je prowadziła, a nie uda się, to
sumienie będzie jakby spokojniejsze.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-05-20 20:44:06

Temat: Re: kosodrzewina żółkie:-(
Od: "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <k...@m...prv.pl> napisał w
wiadomości news:c8g0el$eck$8@atlantis.news.tpi.pl...

Jeżeli stoi na słońcu to można przesunąć ją w cień. Można ją też
spryskiwać wodą.
Nie wiem, czy nie jest zbyt późno na te zabiegi.
Jedno jest pewne. Jeżeli będziesz je prowadziła, a nie uda się, to
sumienie będzie jakby spokojniejsze.

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz:-)Już jest przesadzona ,rośnie w
cieniu.Zobaczymy

Pozdraiwm ciepło

Gosia