Data: 2003-05-26 05:08:58
Temat: Re: kot czy kotka?
Od: "mania" <m...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" news:bao7ah$1rdnf$1@ID-192479.news.dfncis.de...
> Potrafisz byc strrraszna!
>
> ;)
ale też potrafię być kochhhhhhana ;)
Chcesz ciągnąć Pyzolku za sznureczki, które są bardzo pogmatwane
a ich końce znajdują się znacznie dalej niż to widać gołym okiem :(
Jula pojawiła się w swiecie pełnym ruchu, akcji, czasu, przestrzeni;
hmm porównałabym to do wyjścia z metra na Marszałkowską; nie
możemy rządać, żeby wszystko nagle zamarło na nasz widok i ze
skupieniem śledziło każdą naszą potrzebę, po to by jej sprostać;
to czy przezyjemy w tym tłumie zalezy od naszych mozliwości
akomodacyjnych: umiejętność sprawnego* rozpoznania przestrzeni,
(relacje, zasady, reguły itd) umiejętność sprawnego* się w niej
poruszania (co jest nierozerwalnie powiązane z umiejętnością
nieszkodzenia pozostałym członkom społeczności);
więc, Jula jest na tyle madrym człowiekiem, żeby zrozumieć,
że rodzicom też się zdarza popełniać błędy i że rodzice również
nie funkcjonują jako absolutnie niezalezne byty i tak samo jak
ona muszą się liczyć z otoczeniem i weryfikowac swoje wybory;
co więcej myślę, że doceniła naszą 'gotowość' przygarnięcia kotka;
tyle o Julce :)
bo widzę, że bardzo się przejęłaś jej losem w tej sytuacji
Mania
~~~*
*Boże, udziel mi spokoju, bym potrafił pogodzić się z tym,
czego nie mogę zmienić, odwagi, bym zmienił to, co zmienić
mogę, i mądrości, bym potrafił odróżnić jedno od drugiego.
Bywa, że niektóre sekwencje liter ułozone w słowa, a te w zadania
tworzą dla mnie konkluzję przemyśleń, a inne tak jak to ^ stwarzają
kolejne pytania i dają podstwy do podważania następnych aksjomatów.
|