« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-12-20 11:15:00
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowNaprawdę nigdy nie widziałeś filmu "Rozmowy kontrolowane"? Świetna komedia.
Tam właśnie dwóch policjantów (wtedy milicjantów) umawiało się w ten sposób
na wigilię :)
--
"Podwładny winien mieć przed obliczem przełożonego
wygląd lichy i durnowaty tak,
by swoim pojmowaniem istoty sprawy
nie peszył przełożonego".
Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-12-20 11:17:10
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow
"Szymuś" <pwdi_@_friko3.onet.pl> wrote in message
news:3igj8zxge4cb$.dlg@Szymus.pwdi...
> "Podwładny winien mieć przed obliczem przełożonego
> wygląd lichy i durnowaty tak,
> by swoim pojmowaniem istoty sprawy
> nie peszył przełożonego".
>
> Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708r.
Koniecznie chcesz powtórki, podwładny Szymku?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-12-20 11:47:27
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowWydawało mi się, że masz poczucie hukoru a tę komedię uważam za udaną.
--
"Podwładny winien mieć przed obliczem przełożonego
wygląd lichy i durnowaty tak,
by swoim pojmowaniem istoty sprawy
nie peszył przełożonego".
Ukaz cara Rosji, Piotra I z 2 grudnia 1708r.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-12-20 11:50:35
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow@nn napisał(a):
> Misiek pisze:
>>> Znacznie lepsze byłyby krokiety do czystego barszczu czerwonego - można
>>> ugotować dolewając do tęgiegio rosołu koncentrat buraczany z Jasła -
>>> jeżeli
>>> się nie popsuli - jest fantastyczny.
>>>
>>
>> Baaaaaaaaaaardzo wigiline danie
>> a przede wszystkim straszliwie postne (tęgi rosol) ...
>>
>
> A dlaczego barszcz miałby być postny?
> Ania
bo tak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-12-20 16:42:56
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:fkakjt$rlg$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna Chiger pisze:
>
>>>Ciekawa jestem, jakby spisał się kapelusz boczniakowy w roli kotleta,
>>>może podobnie do kani. Pewnie spróbuję.
>>
>> To robiłam, doskonałe są. Oczywiście bez moczenia i obgotowania.
>
> Moczenie/gotowanie to tylko suszonych, a boczniaków suszonych nie
> spotkałam. Natomiast widziałam świeże jeszcze kilka dni temu w Parku
> Jordana.
:)
Mam skrzynke juz ususzonych boczniakow
ladnie pachna i bialutkie niczym prawdziwki
:)
Pisalas uprzednio o zamoczeniu na noc w mleku
czy nie skwasi mi sie to przez noc?
:)
Tak mysle, ze zmaiast pozniej mielic moge teraz
pokruszyc te ususzone
namoczyc w mleku
po odcedzeniu grzybow dodac bulke
jajko
przyprawy
wymerdac
uformowac kotleciki
opanierowac
usmazyc
zjesc
opowiedziec jak smakowalo
:)
mam zasadniczo jedno pytanie:
dlaczego moczyc w mleku a nie w wodzie ?
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-12-20 18:48:33
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowTadeusz Smal pisze:
> Pisalas uprzednio o zamoczeniu na noc w mleku
> czy nie skwasi mi sie to przez noc?
Nie sądzę, chyba, że masz takie od krowy, a nie od pudełka.
> usmazyc
> zjesc
> opowiedziec jak smakowalo
koniecznie.
> mam zasadniczo jedno pytanie:
> dlaczego moczyc w mleku a nie w wodzie ?
Tak się jakoś utarło uważać,że po mleku są delikatniejsze, ale myślę, ze
jeśli w ogóle jest różnica w smaku, to słabo zauważalna.
> z pozdrowieniami i usmiechami
wzajemnie
--
BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-12-20 19:27:40
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakow
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:fkedfv$8qb$1@inews.gazeta.pl...
> Tadeusz Smal pisze:
>
>> Pisalas uprzednio o zamoczeniu na noc w mleku
>> czy nie skwasi mi sie to przez noc?
>
> Nie sądzę, chyba, że masz takie od krowy, a nie od pudełka.
:)
zasadniczo te z pudelka to tez od krowy
:)
>> mam zasadniczo jedno pytanie:
>> dlaczego moczyc w mleku a nie w wodzie ?
>
> Tak się jakoś utarło uważać,że po mleku są delikatniejsze, ale myślę, ze
> jeśli w ogóle jest różnica w smaku, to słabo zauważalna.
:)
a mleko przed zalaniem grzybow zagrzac
czy zalac zimnym?
:)
nastawie jutro rano
i zaczne robic po poludniu
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-12-20 20:09:30
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowTadeusz Smal pisze:
> a mleko przed zalaniem grzybow zagrzac
> czy zalac zimnym?
Zalałabym zimnym. Prawdę mówiąc, moje doświadczenie z boczniakami jest
mikre, a z suszonymi boczniakami żadne, ale ogólnie z grzybami jakieś
tam jest: zimnym zalej.
--
BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-12-20 21:10:52
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowBbjk pisze:
> Jerzy Nowak pisze:
>
>> Kotlety?
>> ;-)
>
> a cóż taki zadziwiony?
> Ortodoksja jakowaś, czyco?
Ultraortodoksja.
Widziałaś boczniaki z kością?
;-)
pozdr. Jerzy
--
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,74419,47439
29.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-12-20 21:47:57
Temat: Re: kotlety mielone z boczniakowTadeusz Smal pisze:
> Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:fk9hc4$af5$2@nemesis.news.tpi.pl...
>> Tadeusz Smal pisze:
>> [...]
>>> Wymyslilem sobie ze takiem mielone z grzybow mozna zrobic z surowych
>>> boczniakow
>> [...]
>>
>> Kotlety?
>> ;-)
> :)
> tak w mojej rodzinie je nazywamy
> pulpety sa okraglymi kulkami
> kotlet jest splaczona kulka lub elipsa
> :)
To z biedy proszę pana i ubogiego języka.
Dawno, dawno temu kotletem (z. franc.) nazywano cyt. "żeberka z gurki
cielęcej lub skopowej albo wieprzowej odkrojone" Wiel. Kuch. [Linde -
Słownik].
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |