« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-02-11 11:25:18
Temat: Re: koty w ogrodzieOn Fri, 11 Feb 2005 12:16:51 +0100, "JerzyN"
<N0,007,SPAM@megapolis.pl> wrote:
>Ale on najpierw uprzedza kilkakrotnie, ze buszują u niego i prosi o
>interwencję.
I co, właściciel ma sobie wziąć do domu i zamknąć kota, który do
tej pory chodził na wolności?
>Zapytaj mirzana co by zrobił kotom jak by mu poszły po liliach.
Mnie też koty poniszczyły różne rośliny, kiedyś o tym mówiliśmy.
Do tej pory jeszcze żadnego nie oddałam z tego powodu do
schroniska.
Pozdrawiam,
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-02-11 11:30:52
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:cui476$mrq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mój siedzi w domu a na spacer wynoszony jest tylko na rekach, czasami
> zrobi parę kroków po ziemi prowadzony w szelkach.
Przepraszam Cię, ale dla mnie taki kot nie jest normalny, chyba, że masz
jakiś rzadki gatunek i boisz się że go stracisz lub że zachoruje. To co
piszesz jest nie do przyjęcia w warunkach wsi.
U mnie w ogrodzie pospołu gospodaruje kot i Aza. Żaden obcy kot nie ma
wstępu i okoliczne o tym wiedzą.
Nie potrzeba mieć dużego, groźnego psa, aby nasz ogród był bezpieczny.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-02-11 11:37:33
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cui4fv$o5o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hejka. Klubowicze? Klub miłośniczek kotów? < lol >
Klub miłośniczek zwierząt i ptaków :-)
Własnie dzięcioł wyjada słoninę moim sikorkom. Przylatuje tak juz od
tygodnia na oba balkony. Odstrzelić go? ;-)
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-02-11 11:40:31
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "BiR" <r...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cui09g$29m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> drodzy klubowicze!
>
> W moim ogrodzie codziennie buszuje stado kotów .
> Na moje nieszczęscie znaczą one coraz większa ilość roślin.
> Pomijam już wejście do domu ,gdzie po deszczu nie sposób przejść z "nosem
na
> wierzchu".
> napiszę jak w reklamie :"Próbowałam już różnych środków ale...." -nic nie
> pomaga.
>
> Może Wy macie jakiś cudowny środek który zmusi szanowne kociaki do
omijania
> mojego ogrodu?
>
> Pomijając fakt posiadania ostrego psa oczywiście :)
Na koty najlepszy jest...kot. Jak wyznaczy swoje terytorium, to inne obce
nie beda tak wlazic. Spraw sobie kota - kocura, bo do kotki to kocury moga
sie zlazic. Zreszta psy duzo wieksze szkody w ogrodach robia.
pozdrowienia
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-02-11 11:45:22
Temat: Re: koty w ogrodzieUżytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl>
> Klub miłośniczek zwierząt i ptaków :-)
> Własnie dzięcioł wyjada słoninę moim sikorkom. Przylatuje tak juz od
> tygodnia na oba balkony. Odstrzelić go? ;-)
Nie, wypuść kota.
;-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-02-11 11:47:44
Temat: Re: koty w ogrodzieUżytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl>
> Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl>
> > Mój siedzi w domu a na spacer wynoszony jest tylko na rekach,
czasami
> > zrobi parę kroków po ziemi prowadzony w szelkach.
>
> Przepraszam Cię, ale dla mnie taki kot nie jest normalny, chyba, że
masz
> jakiś rzadki gatunek i boisz się że go stracisz lub że zachoruje. To
co
> piszesz jest nie do przyjęcia w warunkach wsi.
Jestem z miasta i kot też :-)
> U mnie w ogrodzie pospołu gospodaruje kot i Aza. Żaden obcy kot nie ma
> wstępu i okoliczne o tym wiedzą.
> Nie potrzeba mieć dużego, groźnego psa, aby nasz ogród był bezpieczny.
O i tu dobrze prawisz.
Cudze do ciebie nie wejdą ale twój może się szwendać?
:-)
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-02-11 11:52:57
Temat: Re: koty w ogrodzieW wiadomości news:cui5f2$sk1$1@atlantis.news.tpi.pl Maria Maciąg
<m...@N...pl> napisał(a):
>
> Klub miłośniczek zwierząt i ptaków :-)
> Własnie dzięcioł wyjada słoninę moim sikorkom. Przylatuje tak juz od
> tygodnia na oba balkony. Odstrzelić go? ;-)
>
Hejka. Taki z czerwonym kuprem? :-) Dokarmiamy takie dwa dzięcioły,
jednego na działkach, a drugiego w parku. Gruby pasek słoniny załatwiają w
3-4 dni. To piękne ptaszki i pożyteczne. Żona za nimi przepada. :-)
A sikorki dostają siemię lniane, ziarna maku i słonecznika zalane
tłuszczem w przezroczystych, plastikowych pojemnikach po sałatkach, z
tkwiącą we środku gałązką, na której od dołu siadają sikorki, a od góry jest
przywiązany sznurek, na którym wisi to pudełko na gałęzi do góry dnem. :-)
Ale do notorycznie przylatujących kotów można czasami postrzelać. ;-)
Pozdrawiam ambiwalentnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-02-11 11:59:51
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:cui616$2q8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jestem z miasta i kot też :-)
Jak ja byłam z miasta, to mój kot tez miał do dyspozycji tylko mieszkanie i
balkon. Wyjeżdżał za to na wakacje na wieś :-).
> > U mnie w ogrodzie pospołu gospodaruje kot i Aza. Żaden obcy kot nie ma
> > wstępu i okoliczne o tym wiedzą.
> O i tu dobrze prawisz.
> Cudze do ciebie nie wejdą ale twój może się szwendać?
> :-)
Nie dam Ci tej satysfakcji :-). Otóż mój wcale się po wsi nie szwęda.
Urzęduje tylko na swoim terenie i za płotem na nieużytku. Sąsiedzi też mają
psy . Zagryzły moją Kicię ( tą z miasta) :-(.
Mundek od małego jest nauczony, że tam jest niebezpieczeństwo.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-02-11 12:02:38
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:cui5so$23u$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Własnie dzięcioł wyjada słoninę moim sikorkom. Przylatuje tak juz od
> > tygodnia na oba balkony. Odstrzelić go? ;-)
> Nie, wypuść kota.
> ;-)
Wiele rzeczy go nauczyłam (min. że nie wolno polować na ptaki przylatujące
do wody), ale fruwać nie :-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-02-11 12:08:16
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cui6il$kh3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Hejka. Taki z czerwonym kuprem? :-)
Taki :-). Ładny, ale nie zrobię zdjęcia, bo płochliwy jednak. Robiłam przez
firankę, ale mało widać.
>Dokarmiamy takie dwa dzięcioły,
> jednego na działkach, a drugiego w parku. Gruby pasek słoniny załatwiają w
> 3-4 dni. To piękne ptaszki i pożyteczne. Żona za nimi przepada. :-)
> A sikorki dostają siemię lniane, ziarna maku i słonecznika zalane
> tłuszczem [...]
Wiem, wiem... ile u mnie zjadły wszystkiego. Nie znam się na ptakach (a
wstyd), ale przylatuje pokaźny asortyment :-). Z ogrodu zimowego można sobie
popatrzeć do woli.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |