| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-02-12 13:39:31
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "Anna Kowalska" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:674p01lnjhkr9mif6eob5e31vof8qqnmpj@4ax.com...
> Bez sensu. Właściciel jest bezradny wobec woli kota.
> Kot pójdzie gdzie chce. Mam nadzieję, że Twój znajomy nie jest
> moim sąsiadem.
Bardzo lubie koty i nie zdobylabym sie na odlapywanie, ale wiem jak to moze
strasznie denerwowac.
Co innego zapewne jak sie ma kawal ziemi, ale moj ogrodek ma 200m z
kawalkiem. Od tego trzeba odjac droge, schody, werande, trawe itd i samych
rabatek zostaje _maksymalnie_ 45 metrow. I jak mi taki kot wpadnie i zlamie
5 mieczykow dajmy na to to polamal mi _wszystkie_ mieczyki.
Nie mowiac juz o tym, ze wyprowadzam moje psy do lasu, zeby sie zalatwialy a
w ogrodku musze sprzatac odchody cudzego kota :-((
No i co zrobic? Zdaje sobie sprawe z tego, ze sasiad nic nie poradzi na
eskapady swojego kota, ale bywaja momenty, kiedy brakuje mi zrozumienia.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-02-12 13:39:33
Temat: Re: koty w ogrodziemagda wrote:
> :-)) A jakiej rasy jest Lady? Bo od tego zalezy w znacznym stopniu
> to, ile potrwa ten okres szczeniecy.
> Generalizujac mozna powiedziec, ze im wiekszy bedzie pies w
> doroslosci tym dluzej sie rozwija i ze szybciej powaznieja rasy
> stworzone do bliskiej wspolpracy z ludzmi. A tak na marginesie 8-12
> miesiecy (dla roznych ras) bo bardzo ciezki okres i dla psa i dla
> wlasciciela.
> Powodzenia i cierpliwosci.
> Magda
Mnie nieraz brakowało cierpliwości i mówiłem Babci "pies albo ja" zawsze
było - "pies" i takie miałem pieskie życie, na szczęście pies zmądrzał, ja
się przyzwyczaiłem i było dobrze.
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-02-12 14:41:32
Temat: Re: koty w ogrodzie OTDnia Sat, 12 Feb 2005 10:42:47 +0100, Ania Onet napisał(a):
>
>
> Mario, lejesz miód na moje serce :)))))))
> a ile ten okres szczenięcy trwa i jak go oduczyć ?
>
> pozdr
> Ania + Lady (9m-cy)
Aniu wilczurki to wspaniałe psy, jednak wymagają "twardej ręki".
Ten pies potrzebuje przewodnika, ale zazwyczaj sam sobie go wybiera spośród
członków rodziny.
Jeśli wyczuje u Ciebie wahanie, zmianę nastroju - wykorzysta to, ciągle też
będzie próbował co mu wolno a czego nie. To torchę ja z małym dzieckiem.
Trzeba wielkiej konsekwencji i dużo czasu by nad tym psem umieć zapanować.
Pamiętaj, że jeśli raz pójdziesz na ustępstwo to koniec:(
Mówię to z autopsji, bo przy obecnym psie zabrakło nam cierpliwości, czasu
i konsekwencji, w efekcie mam w domu okropnie rozpieszczonego owczarka. Bo
przecież to był taki słodki szczeniak:) Poprzednik ułożony twardą, męską
ręką mojego męża by niezwykle posłuszny - w ogrodzie moich teściów
wystarczyło go raz skarcić za bieganie po rabatach.
Te psy równie szybko uczą się dobrych manier jak i złych nawyków.
Są inteligentne, odważne i uwielbiają się bawić i to należy wykorzystać
ucząc je czegokolwiek, w innym wypadku szybko się nudzą. A znudzony
szczeniak, to wiadomo... Potrzebują dużo ruchu, spacerów, a przede
wszystkim kontaktu z ludźmi - zamknięte w ogrodzie dziczeją, robią się
nieufne.
Puszczony samopas, jest po prostu niebezpieczny ze względu na swą
wielkość, masę i olbrzymią siłę - mój pies potrafił wyrwać ogromny krzew
leszczyny i przepłynąć z nim w pysku rwącą, górską rzekę. Natomiast dobrze
wychowany i ułożony wilczur staje się wspaniałym towarzyszem, stróżem,
obrońcą i oddanym przyjacielem, który w zawsze stanie w obronie swojego
właściciela.
Na pocieszenie powiem Ci, ze suczki są mniej 'charakterne'.
Uff... się rozpisałam, tylko proszę nie wywalcie mnie na inną grupę;)
Pozdrawia
Marta i futro pod biurkiem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-02-12 15:00:08
Temat: Re: koty w ogrodzie> Hejka. Mam pytanie, czy Twój post ma świadczyć o tym, że napisałem
> nieprawdę?
> Pozdrawiam brylująco Ja...cki
W zasadzie tak, bo choć moja wyżlica jest gładkowłosa angielska to nie
dusi kotów, jeno kurczaki szwędające się po moim kompostowniku :-(
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-02-12 16:01:52
Temat: Re: koty w ogrodzieW wiadomości news:cul5nq$2k8$1@atlantis.news.tpi.pl Miłka
<m...@t...pl> napisał(a):
>
> W zasadzie tak, bo choć moja wyżlica jest gładkowłosa angielska
> to nie dusi kotów, jeno kurczaki szwędające się po moim
> kompostowniku :-(
>
Hejka. W takim razie zapamiętam, że w zasadzie wyżły odchowują
osierocone kocięta i duszą kurczaki.
Pozdrawiam empirycznie Ja...cki
PS Podobno pies upodabnia się do właściciela, a może odwrotnie? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-02-12 16:43:41
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "Ania Onet" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cukj8a$jn5$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mario, lejesz miód na moje serce :)))))))
> a ile ten okres szczenięcy trwa i jak go oduczyć ?
Już dostałaś odpowiedź od innych, ale powtórzę - to zależy od psa i naszego
zdecydowania. Albo on się podporządkuje Tobie albo Ty będziesz musiała
znosić jego wybryki :-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-02-12 17:11:18
Temat: Re: koty w ogrodzie> PS Podobno pies upodabnia się do właściciela, a może odwrotnie? ;-)
Ogólnie moja Gaja jest łagodna jak ciele (ciele bo jest sporym psem,
większa od barana ;-).
Nawet z ręki weźmie tabletkę na odrobaczanie bez owijania w kiełbasę ...
Zresztą sam zobacz, czy to jest kociożeca ??!!
http://fotogalerie.pl/fotka/2439891100444124585
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-02-12 17:39:28
Temat: Re: koty w ogrodzieW wiadomości news:culde8$9ru$1@atlantis.news.tpi.pl Miłka
<m...@t...pl> napisał(a):
>> PS Podobno pies upodabnia się do właściciela, a może odwrotnie? ;-)
>
> Ogólnie moja Gaja jest łagodna jak ciele (ciele bo jest sporym
> psem, większa od barana ;-).
>
Hejka. < lol >
Pozdrawiam totemicznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-02-12 18:48:26
Temat: Re: koty w ogrodzie> >> PS Podobno pies upodabnia się do właściciela, a może odwrotnie? ;-)
> >
> > Ogólnie moja Gaja jest łagodna jak ciele (ciele bo jest sporym
> > psem, większa od barana ;-).
> >
> Hejka. < lol >
> Pozdrawiam totemicznie Ja...cki
Nie mam zdrowia z Tobą polemizować i tak wyczytasz co będziesz chciał
...
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-02-12 19:15:17
Temat: Re: koty w ogrodzie
Użytkownik "Maria Maciąg" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:culbs2$2h6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Już dostałaś odpowiedź od innych, ale powtórzę - to zależy od psa i
naszego
> zdecydowania. Albo on się podporządkuje Tobie albo Ty będziesz musiała
> znosić jego wybryki :-).
>
moja psina - owczarek niemiecki wybrała mnie na przewodnika stada, ;-)
widocznie mam twardą rękę,
a to taka była mała, słodka i śliczna psina ;-)
teraz waży więcej niż mój syn (7 lat),
ale czas głownie spędza na dworze i biega sobie ...
na "właściwy" ogród nie jest wpuszczana , co ją strasznie denerwuje, a
zwłaszcza kot myjący się za płotem, poza zasięgiem pyska a w zasięgu wzroku
:))))))))))))))
pozdr
Ania z futrem tym większym na dworze a tym mniejszym na kolanach :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |