Rafał 'bufi' Lorbiecki wrote:

>>Słowo nie staje się ciałem - możemy bawić się słowami,
>
> w skrócie : poznajesz dziewczynę , zakochujesz się w niej ,
> mówisz jej , że chciałbyś mieć z nią dziecko , kochacie się
> i po 9 miesiącach 'słowo staje się ciałem ' :))


To co innego - dochodzi jeszcze etap ingerencji. A więc "od słowa do
czynu"...

> Istnieje , w Twoim umyśle i nie ważne ,że tego nie można dotknąć ,
> zobaczyć , poczuć .


IMHO ważne. Abstrakcja to opis - czyli coś co określa byt, samo nie
będąc określanym. To środek, nie podmiot.

> Przyjdzie taki czas kiedy ludzkość będzie podróżować między gwiazdami ,
> to tylko kwestia czasu . No podejrzewam ,że to nie będzie za naszej
> 'kadencji' , ani za kadencji naszych pra-wnuków.


A ja z racji tego, że nie będę miał prawnuków, liczę jednak na szybki
postęp w tej kadencji... Nasz sejm potrafi, to co dopiero technika...

> Tak samo jest z Wszechświatem , jest on skończony
> ale nie ma granicy . Po szczegóły zapraszam na pl.sci.fizyka lub
> pl.sci.kosmos .


Może zajrzę. Ciekawa teoria.


> Nie ma żadnej granicy , po prostu jeszcze nie odkryliśmy tego , ale wszystko
> jeszcze przed nami , wierzę w człowieka i ludzkość :))

Tak trzymać :).

>>Skąd bierze się materia? Wpada przez dziurkę. Skąd?
>
> Z nikąd , ona cały czas 'tam' była-jest-będzie.


Grunt to solidna argumentacja... Zawsze była i już.

>>Nie wiemy i nie dowiemy się, bo jesteśmy ślepi na tamto światło (i
>>nasze wszystkie materialne przyrządy tak samo).
>
> Ja wiem swoje :))

A ja próbuję wykazać, że pewne rzeczy nie mieszczą Ci się w głowie.
Ale... może Ty jesteś inny? :-D

Pozdrawiam
--
miau