"krokiety" wigilijne
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-11-22 00:14:14
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora
Wladyslaw Los wrote:
>Natomiast takie krokiety z naleśników to jest
> typowo polska potrawa, właściwie poza Polską nieznana
Wreszcie! od czasu do czasu ktos pyta o typowo polska potrawe, bo
chcialby uraczyc gosci z zagranicy. Nawet pierogi nie sa polskie. A tu
wreszcie jest potrawa, ktora nie wystepuje w innych krajach.
A co do krokietow, tzn. nazwy, w mojej rodzinie krokietami zwano kotlety
z ziemniakow puree, przysmazone na masle, podane z sosem grzybowym.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2007-11-22 02:18:44
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: "Panslavista" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
news:4552837413$20071122004220@ewcia.kloups...
>
> Le jeudi 22 novembre 2007 ŕ 00:21:51, dans
<s...@c...znajdzie> vous écriviez :
>
> >> A "naleśniki obsmażane w panierce" u mnie w Szczecinie nazywalo sie
> >> pasztecikami (ew. "smazonymi").
>
> > Paszteciki to takie raczej z drożdżowego, zawijane i pociete w
> > kawałeczki.
>
> Niestety Szczeciniacy o tym jakos nie wiedza :)
>
>
>
> Ewcia
Trudno nazwać pasztecikami krokiety z kapustą słodką czy kiszoną, z
grzybami, z mięsem, czy rybą, oraz z kombinacjami tychże. Pasztet jako farsz
w krokietach - owszem, ale może być także w innych ciastach - drożdżowych
czy francuskich. Jadałem paszteciki zrobione jak rurki z kremem, tyle, że
pikantne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-11-22 03:54:39
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Panslavista <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Panslavista pisze:
> "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
> news:4552837413$20071122004220@ewcia.kloups...
>> Le jeudi 22 novembre 2007 ŕ 00:21:51, dans
> <s...@c...znajdzie> vous écriviez :
>>>> A "naleśniki obsmażane w panierce" u mnie w Szczecinie nazywalo sie
>>>> pasztecikami (ew. "smazonymi").
>>> Paszteciki to takie raczej z drożdżowego, zawijane i pociete w
>>> kawałeczki.
>> Niestety Szczeciniacy o tym jakos nie wiedza :)
>>
>>
>>
>> Ewcia
>
> Trudno nazwać pasztecikami krokiety z kapustą słodką czy kiszoną, z
> grzybami, z mięsem, czy rybą, oraz z kombinacjami tychże. Pasztet jako farsz
> w krokietach - owszem, ale może być także w innych ciastach - drożdżowych
> czy francuskich. Jadałem paszteciki zrobione jak rurki z kremem, tyle, że
> pikantne...
>
>
Dodam tylko, że codziennie o czwartej rano zakurwiam do obory z kanką i
w czasie dojenia często dla rozrywki rucham każde zwierzę z mojej
trzody, ponieważ moja dwunasta już żona wygląda jak potwór z loch ness,
co zresztą przeszło na moje upośledzone dzieciaki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-11-22 05:26:01
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
In article <1...@c...supernews.com>,
Magdalena Bassett <i...@b...com> wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
>
> >Natomiast takie krokiety z naleśników to jest
> > typowo polska potrawa, właściwie poza Polską nieznana
>
> Wreszcie! od czasu do czasu ktos pyta o typowo polska potrawe, bo
> chcialby uraczyc gosci z zagranicy. Nawet pierogi nie sa polskie. A tu
> wreszcie jest potrawa, ktora nie wystepuje w innych krajach.
Coś podobnego znane jest w krajach dalekiego wschodu i w Polsce nazywane
jest sajgonkami, a po angielsku spring rolls. ;-) Ale robione jest z
zupełnie innych składników i smakuje zupełnie inaczej.
Kto by zresztą pomyślał, że tanie barowe danie -- barszcz czysty z
krokietem, to oryginalna i tradycyjna polska potrawa?
Władysław
--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-11-22 05:32:19
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
In article <5334913564$20071122001045@ewcia.kloups>,
"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
>
> A ja wlasnie jestem z Pomorza Zachodniego, i nigdy, nigdy nie moglam
> zrozumiec czym sa te "krokiety" o ktore sie na czasami na tej grupie
> toczy gorace dyskusje...
>
> A "naleśniki obsmażane w panierce" u mnie w Szczecinie nazywalo sie
> pasztecikami (ew. "smazonymi").
W dawnych polskich książkach kucharskich, np. u Monatowej, to też są
paszteciki.
Władysław
--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-11-22 06:01:02
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: "Panslavista" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
"Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:fi2ugu$4dq$1@news.albasani.net...
> Panslavista pisze:
> > "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
> > news:4552837413$20071122004220@ewcia.kloups...
> >> Le jeudi 22 novembre 2007 ŕ 00:21:51, dans
> > <s...@c...znajdzie> vous écriviez :
> >>>> A "naleśniki obsmażane w panierce" u mnie w Szczecinie nazywalo sie
> >>>> pasztecikami (ew. "smazonymi").
> >>> Paszteciki to takie raczej z drożdżowego, zawijane i pociete w
> >>> kawałeczki.
> >> Niestety Szczeciniacy o tym jakos nie wiedza :)
> >>
> >>
> >>
> >> Ewcia
> >
> > Trudno nazwać pasztecikami krokiety z kapustą słodką czy kiszoną, z
> > grzybami, z mięsem, czy rybą, oraz z kombinacjami tychże. Pasztet jako
farsz
> > w krokietach - owszem, ale może być także w innych ciastach -
drożdżowych
> > czy francuskich. Jadałem paszteciki zrobione jak rurki z kremem, tyle,
że
> > pikantne...
> >
> >
> Dodam tylko, że codziennie o czwartej rano zakurwiam do obory z kanką i
> w czasie dojenia często dla rozrywki rucham każde zwierzę z mojej
> trzody, ponieważ moja dwunasta już żona wygląda jak potwór z loch ness,
> co zresztą przeszło na moje upośledzone dzieciaki.
POdszywacz z GWna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-11-22 15:30:38
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora
Wladyslaw Los wrote:
> Kto by zresztą pomyślał, że tanie barowe danie -- barszcz czysty z
> krokietem, to oryginalna i tradycyjna polska potrawa?
>
>
> Władysław
>
"Sto lat" temu w restauracji na Kasprowym podawano wlasnie barszcz z
krokietem. O ile pamietam, oni to nazywali pasztecikiem. Wspominam to
danie z duza przyjemnoscia.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-11-22 15:35:44
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora
Wladyslaw Los wrote:
> In article <1...@c...supernews.com>,
> Magdalena Bassett <i...@b...com> wrote:
>
>
>>Wladyslaw Los wrote:
>>
>>
>>>Natomiast takie krokiety z naleśników to jest
>>>typowo polska potrawa, właściwie poza Polską nieznana
>>
>>Wreszcie! od czasu do czasu ktos pyta o typowo polska potrawe, bo
>>chcialby uraczyc gosci z zagranicy. Nawet pierogi nie sa polskie. A tu
>>wreszcie jest potrawa, ktora nie wystepuje w innych krajach.
>
>
> Coś podobnego znane jest w krajach dalekiego wschodu i w Polsce nazywane
> jest sajgonkami, a po angielsku spring rolls. ;-) Ale robione jest z
> zupełnie innych składników i smakuje zupełnie inaczej.
Poza tym springroll nie jest z nalesnikow, tylko z ciasta, i nie jest
panierowane, jak krokiety. Spring rolls mozna porownac do burritos, czy
do zwyklych nalesnikow, czy nawet do sushi maki, jest to po prostu
sposob na jedzenie luznych skladnikow w reku, bez sztuccow czy talerza.
A krokiet, przez powtorna obrobke (panierowanie) to jednak wyzsza szkola
jazdy. Zeby jeszcze mial polska nazwe.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-11-22 21:06:31
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora
Le jeudi 22 novembre 2007 ŕ 16:35:44, dans <1...@c...supernews.com> vous
écriviez :
> A krokiet, przez powtorna obrobke (panierowanie) to jednak wyzsza szkola
> jazdy. Zeby jeszcze mial polska nazwe.
Czyzby "krokiet" nie byl polska nazwa ?
Ewcia
--
Niesz
http://www.krolestwa.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-11-22 21:12:25
Temat: Re: "krokiety" wigilijneOd: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Ewa (siostra Ani) N. napisał:
> Le jeudi 22 novembre 2007 ŕ 16:35:44, dans <1...@c...supernews.com>
vous écriviez :
>
>
>> A krokiet, przez powtorna obrobke (panierowanie) to jednak wyzsza szkola
>> jazdy. Zeby jeszcze mial polska nazwe.
>
> Czyzby "krokiet" nie byl polska nazwa ?
KROKIETY to przyżądzam mojim malakserem - wkładam sobie go w odbyt -
prosto z KROKU dodaje sobie świerzego kału - prosto z dupy i popijam
zajebiście drogim winem aroniowym i oczywi scie świerzej cebuli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |