Użytkownik "BarBarella" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:SiWmb.18922$vL1.259905@news.chello.at...
> Cześć
> Szukałam w google i nic nie znalazłam.
> Jakie krople polecicie na zaćmę? U mojej znajomej (ok. 80 lat) stwierdzono
> początki zaćmy (twierdzi, że dobrze widzi). Dostała Vitreolent. Było to
ok.
> roku temu. Może jest coś nowszego, lepszego? Czy są jakieś inne sposoby
> przeciwdziałania (dieta, zmiana trybu życia) ? Ile razy powinna brać takie
> krople? Czy na receptę? A może powinna znowu iść do okulisty?
> Z góry dzięki.
> pozdrawiam
> barbarella (casus liczę na odpowiedź :) )

Coz, moze zbulwersuje, ale w chwili obecnej okulistyka swiatowa odrzuca
wszystkie krople tzw "na zacme". Brak dowodow, ze ich dzialanie jest
skuteczne i przynosi efekt. Na rynku sa dostepne: Quinax ( to takie
rozowe ), Vitreolent, kiedys byl Katalin. Dzisiaj zacme leczy sie wylacznie
operacyjnie - dostep do zabiegow latwy, znieczulenie tylko miejscowe, wiec
dla kazdego stanu zdrowia i wieku, minimalny czas hospitalizacji, wrecz juz
ambulatoryjnie, doskonale techniki operacyjne, bardzo dobry sprzet, duza
ilosc fachowcow.. Quinax i Katalin sa w praktyce wogole odrzucone,
Vitreolent jest skuteczniejszy w czyszczeniu ciala szklistego, ale ma tez
jakies znikome dzialanie na soczewke. Prawda jest taka, ze metnienia
soczewki nie da sie ani zatrzymac ani tym bardziej cofnac. Nie jestesmy w
stanie udowodnic, dlaczego u kogos zacma postepuje wolniej a u innego
szybciej. Krople zapisuje sie jedynie jako efekt placebo, oraz w przypadkach
( dzis juz coraz rzadszych ), kiedy stan pacjenta nie rokuje szans na
przeprowadzenie zabiegu nawet w znieczuleniu miejscowym, lub czas
oczekiwania na zabieg przedluza sie, a jest potrzeba miec wglad w dno oka
( np by laserowac siatkowke przy cukrzycy ).
Skoro u Twojej znajomej stwierdzono tylko poczatki zacmy a ona twierdzi, ze
widzi dobrze to nie widze sensu uzywania Vitreolentu. Oczywiscie proponuje
dowiedziec sie ile to jest "widzi dobrze" i w jakim stopniu to faktycznie "
poczatek zacmy".

casus