« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-09 16:58:33
Temat: krotkie uzalanie sie na sobaWitam wszystkich
Wlasciwie nie wiem po co pisze ten list , nie oczekuje ze ktos bedzie
probowal mnie pocieszyc albo udzielac mi rad co mam teraz robic . Po prostu
musze to z siebie wyrzucic ale nie mam ochoty z nikim o tym rozmawiac wiec
to bedzie chyba najlepszy sposob .
Wlasnie przed chwila zerwala ze mna dziewczyna . Wlasciwie spodziewalem sie
tego juz od jakiegos czasu i probowalem sie do tego jakos przygotowac ale
chyba nie najlepiej mi sie udalo bo i tak czuje sie podle . Gdyby zerwala ze
mna w jakis normalny sposob , tzn. powiedziala np : "uwazam ze jestes palant
i nie chce cie wiecej widziec na oczy" to jakos bym to przezyl .
Powkurzalbym sie na nia , wyladowal sie , powiedzial jej do sluchu i
doszedlbym do wniosku ze nie jest zle . Niestety sytuacja jest troche
bardziej skomplikowana . Mieszkamy daleko od siebie i widujemy sie dosc
rzadko . No i wlasnie dzisiaj ona powiedziala mi ze nie moze juz tego
wytrzymac . Ze bardzo mnie kocha ale nie umie juz tego zniesc . Chce miec
kogos kto bylby przy niej caly czas a nie tylko od swieta . I ze niestety
nie mozemy byc dalej razem . Najgorsze jest to ze nie jestem w stanie sie na
nia wsciec , bo mysle ze ma racje . Tylko ze caly czas ja kocham i jakos nie
moge przestac , jednym slowem dno .
Howard
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-09 20:01:01
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na sobaHoward wyzalil sie:
<ciach>
> wlasnie dzisiaj ona powiedziala mi ze nie moze juz tego
> wytrzymac . Ze bardzo mnie kocha ale nie umie juz tego zniesc . Chce miec
> kogos kto bylby przy niej caly czas a nie tylko od swieta . I ze niestety
> nie mozemy byc dalej razem . Najgorsze jest to ze nie jestem w stanie sie na
> nia wsciec , bo mysle ze ma racje . Tylko ze caly czas ja kocham i jakos nie
> moge przestac , jednym slowem dno .
>
> Howard
Jestes pewien, ze to prawdziwy powód?
P.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-09 22:04:20
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba> Chce miec
> kogos kto bylby przy niej caly czas a nie tylko od swieta .
A ile masz lat? Jestes w stanie rzucic wszystko, wyjechac i zamieszkac tam
gdzie ona? To moze wydawac sie niemozliwe, ale mozna troche pokombinowac.
pozdrawiam
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 14:10:47
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:09ac.00000000.3aa9367c@newsgate.onet.pl...
>
> Jestes pewien, ze to prawdziwy powód?
>
> P.
>
Nie wiem ale jezeli byl jakis inny powod to pewnie nigdy sie tego nie dowiem
.
Howard
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 14:12:58
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba
Użytkownik "spider" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:3aa9f39c$1@news.vogel.pl...
> > Chce miec
> > kogos kto bylby przy niej caly czas a nie tylko od swieta .
>
> A ile masz lat? Jestes w stanie rzucic wszystko, wyjechac i zamieszkac tam
> gdzie ona? To moze wydawac sie niemozliwe, ale mozna troche pokombinowac.
> pozdrawiam
>
> --
> spider
> s...@c...pl
> http://www.eps.gda.pl/spider
>
Nie widze mozliwosci zeby wyjechac do niej . Tutaj mam prace , mieszkanie ,
rodzine , znajomych . A tam nie mialbym sie nawet gdzie zatrzymac bo ona
mieszka z rodzicami . Tak wiec ta mozliwosc raczej odpada .
Howard
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 14:51:42
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na sobaKolego, nie martw się!!! Wiem, że łatwiej jest tak gadać, ale uwierz mi, nic
nie da urzalanie się nad sobą!!! Sama niedawno skończyłam z chłopakiem,
którego kochałam, ale musiałam z nim zerwać, bo po prostu czułam, że mnie
nie kochał. Czas leczy rany. I może Ci się to wydawać dziwne, ale prędzej
czy później Twoje też wyleczy.
Gośka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 18:15:40
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba
----- Original Message -----
From: Howard <m...@w...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, March 09, 2001 6:58 PM
Subject: krotkie uzalanie sie na soba
> Wlasnie przed chwila zerwala ze mna dziewczyna . Wlasciwie spodziewalem
sie
> tego juz od jakiegos czasu i probowalem sie do tego jakos przygotowac ale
> chyba nie najlepiej mi sie udalo bo i tak czuje sie podle . Gdyby zerwala
ze
> mna w jakis normalny sposob , tzn. powiedziala np : "uwazam ze jestes
palant
> i nie chce cie wiecej widziec na oczy" to jakos bym to przezyl .
> Powkurzalbym sie na nia , wyladowal sie , powiedzial jej do sluchu i
> doszedlbym do wniosku ze nie jest zle . Niestety sytuacja jest troche
> bardziej skomplikowana . Mieszkamy daleko od siebie i widujemy sie dosc
> rzadko . No i wlasnie dzisiaj ona powiedziala mi ze nie moze juz tego
> wytrzymac . Ze bardzo mnie kocha ale nie umie juz tego zniesc . Chce miec
> kogos kto bylby przy niej caly czas a nie tylko od swieta . I ze niestety
> nie mozemy byc dalej razem . Najgorsze jest to ze nie jestem w stanie sie
na
> nia wsciec , bo mysle ze ma racje . Tylko ze caly czas ja kocham i jakos
nie
> moge przestac , jednym slowem dno .
Wiesz, nie chce Cie martwic, ale mysle, ze to tylko taki milszy sposob
zerwania na zasadzie, zaslugujesz na kogos lepszego, nie moge byc z toba bo
"cos". Pewnie nie ma odwagi powiedziec Ci wprost o co jej chodzi i w ten
sposob to przedstawia. Wiele osob mowi, ze nie potrafiloby przetrwac w
zwiazku na odleglosc, ze to nie ma sensu, ale ja wiem, ze jesli komus
faktycznie zalezy, to ta odleglosc nie ma znaczenia. Dazy sie oczywiscie do
jej skrocenia i mozna zawsze zmienic uczelnie, prace i przeprowadzic sie
gdzies indziej. Nie jest to latwe, ale mozliwe i jesli uczucie jest
prawdziwe, to nie bedzie sytuacji w ktorej jedna ze stron powie, ze juz tak
dluzej nie moze, bo nie chce miec partnera od swieta, tylko zacznie dzialac!
A moze ona probuje w taki drastyczny sposob sklonic Cie wlasnie do tego
dzialania?
Alienkaa
-------------------R--E--K--L--A--M--A--------------
-----
Zgadnij jaki to samochod i wygraj Peugeot 607 na tydzien!
http://motoryzacja.interia.pl/
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 22:05:32
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba> Nie widze mozliwosci zeby wyjechac do niej . Tutaj mam prace , mieszkanie
,
> rodzine , znajomych . A tam nie mialbym sie nawet gdzie zatrzymac bo ona
> mieszka z rodzicami . Tak wiec ta mozliwosc raczej odpada .
Tu zazwyczaj pojawia sie problem. Co jest wazniejsze. Czy potrafilbys rzucic
dla niej prace? Dlaczego z gory mowisz, ze ta mozliwosc odpada?
A ona nie moze do Ciebie przyjechac? Nie mozecie zamieszkac razem?
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-10 22:31:14
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba> Nie widze mozliwosci zeby wyjechac do niej . Tutaj mam prace , mieszkanie
,
> rodzine , znajomych . A tam nie mialbym sie nawet gdzie zatrzymac bo ona
> mieszka z rodzicami . Tak wiec ta mozliwosc raczej odpada .
Jezeli ja NAPRAWDE KOCHASZ, to zrobisz dla niej wszystko. Pracy poszukasz w
nowym miescie. Mieszkanie dla Was tez przeciez mozesz znalezc. Z rodzina i
znajomymi nadal mozesz utrzymywac kontakty. Wiem, ze zdecydowanie sie na
taki krok nie jest w dzisiejszym swiecie latwe, ale przeciez nie ma rzeczy
niemozliwych. Ja na Twoim miejscu walczylabym. Czy potrafisz byc szczesliwym
czlowiekiem, majac prace, dom, znajomych, ale nie majac przy swoim boku JEJ
?
No, chyba ze powod rozstania jest zupelnie...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-11 14:19:44
Temat: Re: krotkie uzalanie sie na soba
Użytkownik "Natchniuza" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:98e9qr$qcd$1@news.tpi.pl...
>
> Jezeli ja NAPRAWDE KOCHASZ,
[...]
> Czy potrafisz byc szczesliwym
> czlowiekiem, majac prace, dom, znajomych, ale nie majac przy swoim boku
JEJ
> ?
> No, chyba ze powod rozstania jest zupelnie...
>
> Magda
Zastanawialem sie nad tym czy nie rzucic wszystkiego i jechac do niej . Ale
po prostu sie boje , przeraza mnie mysl o porzuceniu dotychczasowego zycia
ktore mam juz jakos ulozone i zaczynaniu wszystkiego od nowa . Ale
najbardziej boje sie tego ze gdybym rzucil wszystko , pojechal do niej i
okazaloby sie ze powod naszego rozstania byl jednak calkiem inny to chyba by
mnie to zniszczylo .
pozdrawiam
Howard
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |