Strona główna Grupy pl.soc.rodzina kryzys po roku

Grupy

Szukaj w grupach

 

kryzys po roku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2003-07-17 12:59:59

Temat: Re: Odp: kryzys po roku
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



xsysiu wrote:


> Dzisiaj np oznajmila mi bedac w pracy, ze jedzie do swojego
> domu, nic mi wczoraj nawet wieczorem nie mowiac. Czuje ze ona ucieka przed
> drazliwymi momentami. A uciczka nic nie da. Ja po prostu nie umiem zostawic
> tematu nie zamknietego.

Moze ona tez potrzebuje kilka dni "wolnego od siebie"?
Na wszystko inne rada tylko jedna- rozmowa, rozmowa... o was, o Waszych
odczuciach, o tym co Was rani, jak rozumiecie swoje slowa, gesty, o
zwiazku, o szczerosci, o dominacji, o tym co dobre dla zwiazku wg Was, o
tym co uwazacie za sluszne itp- jak to w partnerstwie bywa. Rok to
niewiele - ciagle sie jeszcze docieracie i konflikty typu: kto rzadzi,
kto czego chce, co dobre dla zwiazku sa calkowicie normalne. Jeszcze
wiele takich przed Wami.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2003-07-17 13:02:59

Temat: Odp: kryzys po roku
Od: "xsysiu" <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik NEEL <n...@n...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bf65ic$2b07$...@f...acn.pl...
> Masz tyle lat ile ja miałem kiedy myśląc, że będzie lepiej brałem ślub.
> Teraz po 15 latach nie jest lepiej, tylko coraz bardziej bez sensu.
> Trudno tu coś doradzać, ale ty maswz jeszcze szanse na coś innego.
> (a może nie). Opisane symptomy są bardzo charkterystyczne i wcale nie
> rokują dobrze na przyszłość.

Czy mozna jakos bezbolesnie bez rewolucji na drugiej osobie (ktora tez mnie
kocha ale okazuje to nieco inaczej niz ja) otwarcia mysli? Ja podejrzewam co
mysli. Ale potrzebuje slow ktore umocnia mnie w moich przekonaniach. Wiem ze
to by bylo super wyjscie ale ludzie sa bardziej skomplikowani, bardziej
nawet niz sami mysla. Raczej nie jestem pesymista i zawsze staram sie
wybrnac w jakis sposob nawet z ciezkiej sytuacji. Lubie o kogos lub cos
walczyc ale tylko wtedy gdy wiem ze moge osiagnac cel. Wydaje mi sie ze ta
sytuacja jest tylko chwilowa, tylko jak to zrobic zeby nikogo nie bolalo???
xsysiu



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2003-07-17 13:04:36

Temat: Re: Odp: kryzys po roku
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

>

>> Dzisiaj np oznajmila mi bedac w pracy, ze jedzie do swojego
>> domu, nic mi wczoraj nawet wieczorem nie mowiac. Czuje ze ona ucieka przed
>> drazliwymi momentami. A uciczka nic nie da. Ja po prostu nie umiem zostawic
>> tematu nie zamknietego.
>
>Moze ona tez potrzebuje kilka dni "wolnego od siebie"?

Cos w tym jest. Kiedys bardzo narzekalam na to, ze przez pierwsze 2 lata
naszego zwiazku ja i TZ mieszkalismy daleko od siebie (>600 km). Teraz mysle,
ze biorac pod uwage nasze charakterki, to bylo dobrodziejstwo. Ten czas, kiedy
bylismy oddzielnie swietnie nadawal sie na przemyslenie tego i owego, na
zatesknienie, na docenienie tego, jak fajnie i dobrze byc razem.
W pewnym sensie procentuje to do dzisiaj.

Dunia

--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2003-07-17 13:32:34

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "NEEL" <n...@n...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ijon" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bf6699$ipd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Nie zgodze sie z toba. To najzupelniej normalne. IMHO tej dziewczynie po
> prostu trudno jest zgodzic sie na regularne wspolzycie przed slubem.
> Powinien to zrozumiec.
> I powinien czlowiek podjac meska decyzje - czy zalezy mu na narzeczonej
czy
> na jej tylku.
>
To nie jest tylko sprawa jak napisales tylka, lecz akceptacji czyichs
potrzeb - oczywiscie
w obie strony. Jezeli jest sie z kims to nie mozna wymagac od niego zbyt
daleko idacych
wyrzeczen - idealem jest ze nawzajem zaspokajamy swoje potrzeby, tak jak
mozemy.
A jesli dla ktorejs ze stron, (albo obu naraz) jest to zbyt trudne juz przed
slubem to potem bedzie
trudniej (na pewno). Oczywiscie jesli w gre nie wchodza sprawy religii, itp.
a mysle ze tu
nie o to chodzi.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2003-07-17 13:41:27

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Nie ma co myslec tymi kategoriami ukladajac dlugi i stabilny
zwiazek. Zawsze
> brdzie jakies niedopasowanie.

Są różne 'miejsca' niedopasowania - ale nie liczyłbym za bardzo na
trwały związek w przypadku niedopasowania (dużego) w łóżku. Nie mówię
że łóżko jest najwarzniejsze ale ...

> Moze sie myle. Ale jakies kompromisy musza byc
> bo nie ma ludzi identycznych. Tak moglem myslec w wieku 20 lat.
Teraz mam 27
> i nie w glowie wiele mi szalenstwa.

ROTFL - mam ponad 40 a szaleństwa mi ciągle w głowie

> potrzebuje akceptacji, zrozumienia. Ona
> ma bardzo silna osobowosc, zgodzilem sie jej podporzadkowac w pewnym
> stopniu.

Też coś takiego zrobiłem - i umoczyłem d... aż przykro.

> Cos w rodzaju kompromisu.

Na kompromisach obie strony tracą ;-)) (IMO!!!)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2003-07-17 13:43:01

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Baba Jagaa" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj,
powiem Ci z punktu widzenia kobiety: z tego co opisales (moim zdaniem -
jestem kobieta, podobne sytuacje mialam nie raz) wyglada na to, ze
dziewczyna jakby ostudzila uczucia do Ciebie, wydaje mi sie, ze juz jej na
Tobie tak nie zalezy, stwierdzenie "nie bo nie", rozdraznienie, niechec do
seksu w tych chwilach nawet kiedy nie ma domownikow wskazuje wg mnie tylko i
wylacznie na to.
Rownie dobrze moze byc inaczej, ale gdybym zauwazyla takie objawy u mojego
faceta, co raczej sie nie zdarzy, bo tylko kobiety maja takie "odchyly" to
zapytalabym sie wprost (po jakims piwku lub winku - kiedy bylby bardziej
rozmowny) czy kocha mnie jeszcze i czy jest sens jakis tego zwiazku.

Pozdrawiam, Jagaa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2003-07-17 13:43:14

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Ja po prostu nie umiem zostawic
> tematu nie zamknietego.
>
Tu jest faktycznie problem! trza by było zamknąć te drzwi a ... tak
wieje chłodem i śniegiem zacina

Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-07-17 13:46:35

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Nie zgodze sie z toba. To najzupelniej normalne. IMHO tej
dziewczynie po
> prostu trudno jest zgodzic sie na regularne wspolzycie przed slubem.

A jaka jest różnica w wadze? papierkowa?

> Powinien to zrozumiec.

"potem drugi i trzeci i znów..." a jak już zrozumie że dawno już Ona
ma go w d... to obudzi się z ręką w nocniku.

> I powinien czlowiek podjac meska decyzje - czy zalezy mu na
narzeczonej czy
> na jej tylku.
>

Czy zależy mu na rozstaniu dziś czy na przesranym życiu jutro?
Fakt powinien się głęboko zastanowić!!!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-07-17 13:48:34

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Wydaje mi sie

Wydaje CI się - ale mam nadzieję że się mylę - w końcu nic mi złego
nie zrobiłeś by Ci źle życzyć ;-)))

> ze ta
> sytuacja jest tylko chwilowa, tylko jak to zrobic zeby nikogo nie
bolalo???

"Kto chce mieć miękkie serce musi mieć twardą dupę"

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-07-17 13:52:47

Temat: Re: kryzys po roku
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

>> Rownie dobrze moze byc inaczej, ale gdybym zauwazyla takie objawy u
>mojego
>> faceta, co raczej sie nie zdarzy, bo tylko kobiety maja takie
>"odchyly" to
>> zapytalabym sie wprost (po jakims piwku lub winku - kiedy bylby
>bardziej
>> rozmowny) czy kocha mnie jeszcze i czy jest sens jakis tego zwiazku.
>
>I usłyszałabyś od niej ...
>(no pomyśl - jesteś kobietą) -
>"oczywiście kocham ale ty chcesz na mnie zrzucić wszystkie obowiązki
>jak wracam do domu to już nie mam siły a w ogóle to jest tak gorąco
>że... "

'a ty jeszcze chcesz, zebym ci pierogi gotowala !'

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przedszkole w Warszawie
szesnastoletni syn a seks
KOLKA!!!!!!!!!!!!!
KOLKA!!!!!!!!!!
KOLKA!!!!!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »