« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-07-18 14:28:15
Temat: Re: kryzys po rokuUżytkownik "Dunia" <d...@n...net> napisał w wiadomości
news:03071815593560@polnews.pl...
>
> >Jesli sie odpowiada na konkretne zdanie, to owszem, czytelniejsze
> >jest wtracic swoja odpowiedz pod konkretna wypowiedzia poprzednika. Jesli
> >jednak odpowiada sie na calosc listu moim zdaniem czytelniejsza wypowiedz
> >jest NAD.
>
> To po co ciagnac za soba ten caly 'ogon' ? To juz lepiej wytnij caly post,
na
> ktory odpowiadasz, jesli i tak sie do niego konkretnie nie odnosisz.
>
> Dunia
Wyraznie napisalam "...Jesli jednak odpowiada sie na calosc listu moim
zdaniem czytelniejsza wypowiedz
jest NAD...". Czyli oznacza to ze odnosze sie do calosci wypowiedzi
przedmowcy, nieprawdaz ? Wiec nie moge jej wyciac, bo nikt nie bedzie
wiedzial na co odpowiadam, logiczne.
Poza tym lepiej "ciagnac za soba caly ten ogon" niz przewijac pol strony
zeby znalezc odpowiedz na list :)
Pozdrawiam, Jagaa
p.s. Cala dyskusja nie ma sensu, mam czas zeby Wam odpowiadac, ale obawiam
sie ze watek rozwinie sie w nadmiarze i bedzie jedynie forma pozbycia sie
stresu (na niewinnej osobie) nagromadzonego w ciagu ciezkiego dnia pracy :)
Tak wiec: ludzie usmiechnijcie sie i przestancie zajmowac sie pierdolami :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-07-18 14:36:45
Temat: Re: kryzys po roku
>Wiec nie moge jej wyciac, bo nikt nie bedzie
>wiedzial na co odpowiadam, logiczne.
Alez mozesz - po prostu zostaw wrotke. I pierwsze zdanie np.
>
>Poza tym lepiej "ciagnac za soba caly ten ogon" niz przewijac pol strony
>zeby znalezc odpowiedz na list :)
Tylko pomysl, ze modemowcy musza ciagnac te niepotrzebne bajty...
IMO trzeba sie starac przestrzegac chocby minimum konwencji, to wszystkim nam
bedzie latwiej :)
I masz racje: EOT.
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-07-18 14:44:38
Temat: Re: kryzys po rokuWprąciłem się, gdyż Grzegorz Janoszka i te mądrości wymagają mojej
stanowczej erekcji:
>>> Jesteś może taka Jagaa z Gliwic, od Yankiego i dwóch gołąbków
>>Taaaaaaaaak, a my sie znamy ?:) Tlumy ludzi wtedy byly pod kosciolem ...
> Aaaa... to ja też kojarzę sprzed wieeeeeeeeelu lat z irc #rmf...
Hehehe, bo Oni (i ja też! :)))))))))) siedzieli na #rmf :)
Nawet jakieś place'y w toptenie u |Ranger|'a miałem... ech :)))))))
Przypomnij swego nicka, Grześ :]P
--
Z cyklu 'Tolerancyjni wegetarianie dzieciom':
"Najwyżej moje dzieci nie będą się przyjaźnić z dziećmi rzeźników.
I chyba mnie to specjalnie nie zmartwi." (c) by Peyton.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-07-18 22:06:28
Temat: Odp: Odp: kryzys po roku> Co przez to rozumiesz, jeśli to nie jest zbyt osobiste pyt.
Osobiste? Cala sytuacja jest osobista, ale potrzebowalem zeby ktos z zewnarz
ja ocenil. Ja zbyt czesto czytam miedzy wierszami nie widzac czasami czegosc
w prost. Normalnosc to to co bylo jakies 2 tygodnie temu. Zrozumialem
jednak, ze ja bylem zbyt przewrazliwiony, a ona miala po prostu kilka
gorszych dni. Trafil sie zbieg okolicznosci, a ja czesto dziele wlos na
czworo. Wasze odpowiedzi moze nie wszystkie trafne zawsze czasem mialy w
sobie czastke prawdy. Cala ta dyskusja spowodowala ze przeanalizowalem sobie
i podsumowalem caly zwiazek.
> > Co do seksu to od poczatku musialem
> > wiele kombinowac zeby zdobyla sie na to co teraz mamy.
>
> Jak to się ma do tego co wcześniej napisałeś?:
Sprawe seksu moze troszke niepotrzebnie wplatalem w watek, moze troszke pod
wplywem zlosci od tak klepnelem kilka slow za duzo. W rozmowie nie
poruszalem sprawy seksu, bo to nie jest dla mnie wielkim prioritetem.
Oczywiscie sie teraz z tego nasmiewasz, ale po co seks bez zrozumienia w
zwiazku.
>
> >Miala przykre
> > doswiadczenia z poprzedniego zwiazku.
>
> Dopiero po tej rozmowie o tym się dowiedziałeś?
>
Nie ja to wiedzialem wczesniej, ale uswiadomilem to sobie dopiero w czasie
czytania waszych postow
> >Z tym wszystkim jeszcze bym sobie poradzil i jakos sie z tym pogodzil,
ale
> >najbardziej boli to, iz w towazystwie Ona jest nadal jego dusza. A mnie
> >prywatnie dostaje sie obojetnosc i znuzenie.
>
> Zresztą te powyższe pytania nie są najważniejsze. Najbardziej zdziwił
mnmnie
> fakt, że "boli cię, że ona w towarzystwie jest jego duszą". Naprawdę cię
to
> boli? Nie cieszysz się z tego?
>
Zle zinterpretowalas moja wypowiedz. Bynajmniej moze ja sie zle wyrazilem.
chodzilo mi o stosunek do mnie "po rozejsciu sie towazystwa" Tak zeby nie
ciagnac watku w nieskonczonosc chodzilo mi o okres jakis 2 tygodni a nie
dluzszy czas.
Jescze raz dzieki
xsysiu
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-07-19 19:27:44
Temat: Re: Odp: kryzys po roku> Oczywiscie sie teraz z tego nasmiewasz, ale po co seks bez
zrozumienia w
> zwiazku.
A po co zrozumienie bez seksu?
O ile można mówić o 'zrozumieniu' gdy ktoś nie rozumie jak
ważny jest seks w związku.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-07-20 14:34:10
Temat: Re: kryzys po rokuQwax napisał(a):
> ROTFL - mam ponad 40 a szaleństwa mi ciągle w głowie
Bo masz już ponad 40 ;-)
Pozdrawiam,
Nela czekająca na swoją 40-tkę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-07-20 21:13:12
Temat: Re: kryzys po roku> Qwax napisał(a):
> > ROTFL - mam ponad 40 a szaleństwa mi ciągle w głowie
>
> Bo masz już ponad 40 ;-)
>
Głupie pomysły (a i realizacje też) miewałem 'od zawsze'
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |