Data: 2006-11-04 12:10:53
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpg
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
uookie napisał(a):
> uookie napisał(a):
> > hym, jak mogłem na to od razu nie wpaść.
> > będę pisał recenzje gier.
>
> Knights of the Temple: Infernal Crusade
>
> Gdzieś mi się obiło o oko, że to szwedzka produkcja. Z całą
> pewnością gra nie jest plagiatem żadnej powstałej wcześniej. Ale
> zacznę od początku, od momentu instalacji.
>
> Więc instalka ponad 1 giga; z mojego 4.3 GB Seagate'a musiałem
> wywalić troche (również szwedzkiego) psy-trance. Drugi dysk 40 GB
> mam uszkodzony; ściągnąłem zainfekowane kodeki i mało, że spybot
> ukąsił mi partycje na 8 GB, to jeszcze pożądnie dysku nie idzie
> sformatować. Niech się wypcha; i dysk, i spybot.
>
> Powrót do gry. Intryga klasyczna; jakiś zainfekowany szatański
> spybotem Lord Bishop chce sprowadzić za pomocą mistycznego rytuału,
> zło na Ziemię. Ja, jako oddany Bogu krzyżowiec nie zgadzam się na
> to, i podjudzany przez piękną Adelę (Adela ma cycki jeszcze większe
> od Lary; aż dziw, że się nie garbi) wyruszam na wyprawę, by
> zniszczyć złego Bishop'a.
>
> Najpierw penetruje komnaty zakonu tnąc mieczem oszalałychy z
> samotności, może gejowizny mnichów, chcących mnie powstrzymać
> przed dotarciem do katakumb. Dotarwszy tam, nie udaje mi się
> odnaleźć w kryptach zwłok Bishopa, więc wyruszam dalej, a trop
> wiedzie aż do Jerozolimy. Tam spotykam islamskich terrorystów
> separatystów ortodoksów turbanistów. Nikomu nie udaje się
> przeżyć.
>
> W trakcie gry zdobywam coraz to lepsze bronie; hardowane miecze, łuki,
> ciężkie topory, nawet buławy. Uczę się też kombosów, którym
> zawdzięczam pozbywanie się wrogów jedną serią cięć. Mogę
> również używać modlitwy; padam na kilka sekund na kolana i
> regenreuję poziom życia do maksimum. Gre wzbogacają też co kilka
> poziomów zagadki logiczne; raz jest to odpowiednie ustawienie ryciny
> na drzwiach; innym razem strzelenie z łuku w dźwignię od zapory
> wodnej.
>
> Mój bohater z Jerozolimy trafia do antycznego miasta, gdzie pojawiają
> cię nowi wrogowie; coraz bardziej wymagający. Stamtąd trafiam
> bezpośrednio do piekła, gdzie muszę się zmierzyć z zdegenerowanymi
> i zmutowanymi (przypominającymi te z Silent Hill) stworkami, które
> nie tylko pełzają, ale i zioną śmiercionośnymi kulami
> żólto-zielonego smrodu (?). W piekle pojawiają się też duchy i
> rogate kolosy o 50% przewyższające mnie wzrostem.
>
> Nie udaje mi się tam odnaleźć/zabić Lorda Bishop'a. Wracam więc
> do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, do mojego zakonu. Zakon
> jest odmieniony; pełno tam mutantów i nie przychylnych mi stworów.
> Zabijam wszystkich błyszczącą bronią; jest tam i Lord Bishop. Czy
> uda się go powstrzymać? Sam zobacz...
>
> Ważna w grze jest muzyka; niespacejalnie przepadam za gothic metal,
> ale to co Within Temptation pokazali na ścieżce dźwiękowej do tej
> gry, to mnie zaskoczyło. Polecam gre, dostępna jako dodatek do
> najnowszego numeru Cd-Action (lepiej zamiast kupować gazete, tak jak
> ja, pożyczyć ją od nastoletniego brata kumpla).
Czekam na więcej!!! Na chwilę zapomniałam o rzeczywistości ... ale
fajnie :))
Pozdrówka,
Maja
|