« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-11-03 13:55:43
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpg"Maja" <j...@i...pl> napisała w wiadomości
news:1162560452.435455.199300@h54g2000cwb.googlegrou
ps.com...
> Uookie, ja tam nie wiem, czemu oni się tak przyczepili. To znaczy
> wiem, ale ponieważ i Ty i ja wiemy, to po jakiego grzyba się
> rozpisywać.
> Wiem jedno - masz człowieku niesamowity talent i dar od Boga -
> świetnie piszesz i świetnie się Ciebie czyta. Pomyśl o tym i nie
> przegap szansy.
> Ja Twoje książki i artykuły na pewno będę czytała z zapartym
> tchem. I jestem pewna, że nie tylko ja ... :-))
Coś nie tak, Pyszczółko, masz ustawione w czytniku. Popytaj
mądrzejszych, co i jak. Jeśli chodzi o zv_uookie, jak już
zacznie porządnie publikować, niech postara się o dobrego
korektora. Bo w rzeczy samej, pisze nieźle, choć czasami
przynudza.
Wszyscy się czepiają, to i mnie wolno. A co!
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-11-03 14:26:37
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpgMaja napisał(a):
> uookie napisał(a):
> > Duch napisał(a):
> > > "uookie" <u...@g...com> wrote in message
> ja tam nie wiem, czemu oni się tak przyczepili. To znaczy
> wiem, ale ponieważ i Ty i ja wiemy, to po jakiego grzyba się
> rozpisywać.
> Wiem jedno - masz człowieku niesamowity talent i dar od Boga -
> świetnie piszesz i świetnie się Ciebie czyta. Pomyśl o tym i nie
> przegap szansy.
> Ja Twoje książki i artykuły na pewno będę czytała z zapartym
> tchem. I jestem pewna, że nie tylko ja ... :-))
>
> Pozdrawiam serdecznie,
> Maja
hehe dawno nie poczułem się taki zawstydzony.
pozdrawiam również ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-11-03 21:33:49
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpghym, jak mogłem na to od razu nie wpaść.
będę pisał recenzje gier.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-11-03 22:19:22
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpguookie napisał(a):
> hym, jak mogłem na to od razu nie wpaść.
> będę pisał recenzje gier.
Knights of the Temple: Infernal Crusade
Gdzieś mi się obiło o oko, że to szwedzka produkcja. Z całą
pewnością gra nie jest plagiatem żadnej powstałej wcześniej. Ale
zacznę od początku, od momentu instalacji.
Więc instalka ponad 1 giga; z mojego 4.3 GB Seagate'a musiałem
wywalić troche (również szwedzkiego) psy-trance. Drugi dysk 40 GB
mam uszkodzony; ściągnąłem zainfekowane kodeki i mało, że spybot
ukąsił mi partycje na 8 GB, to jeszcze pożądnie dysku nie idzie
sformatować. Niech się wypcha; i dysk, i spybot.
Powrót do gry. Intryga klasyczna; jakiś zainfekowany szatański
spybotem Lord Bishop chce sprowadzić za pomocą mistycznego rytuału,
zło na Ziemię. Ja, jako oddany Bogu krzyżowiec nie zgadzam się na
to, i podjudzany przez piękną Adelę (Adela ma cycki jeszcze większe
od Lary; aż dziw, że się nie garbi) wyruszam na wyprawę, by
zniszczyć złego Bishop'a.
Najpierw penetruje komnaty zakonu tnąc mieczem oszalałychy z
samotności, może gejowizny mnichów, chcących mnie powstrzymać
przed dotarciem do katakumb. Dotarwszy tam, nie udaje mi się
odnaleźć w kryptach zwłok Bishopa, więc wyruszam dalej, a trop
wiedzie aż do Jerozolimy. Tam spotykam islamskich terrorystów
separatystów ortodoksów turbanistów. Nikomu nie udaje się
przeżyć.
W trakcie gry zdobywam coraz to lepsze bronie; hardowane miecze, łuki,
ciężkie topory, nawet buławy. Uczę się też kombosów, którym
zawdzięczam pozbywanie się wrogów jedną serią cięć. Mogę
również używać modlitwy; padam na kilka sekund na kolana i
regenreuję poziom życia do maksimum. Gre wzbogacają też co kilka
poziomów zagadki logiczne; raz jest to odpowiednie ustawienie ryciny
na drzwiach; innym razem strzelenie z łuku w dźwignię od zapory
wodnej.
Mój bohater z Jerozolimy trafia do antycznego miasta, gdzie pojawiają
cię nowi wrogowie; coraz bardziej wymagający. Stamtąd trafiam
bezpośrednio do piekła, gdzie muszę się zmierzyć z zdegenerowanymi
i zmutowanymi (przypominającymi te z Silent Hill) stworkami, które
nie tylko pełzają, ale i zioną śmiercionośnymi kulami
żólto-zielonego smrodu (?). W piekle pojawiają się też duchy i
rogate kolosy o 50% przewyższające mnie wzrostem.
Nie udaje mi się tam odnaleźć/zabić Lorda Bishop'a. Wracam więc
do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, do mojego zakonu. Zakon
jest odmieniony; pełno tam mutantów i nie przychylnych mi stworów.
Zabijam wszystkich błyszczącą bronią; jest tam i Lord Bishop. Czy
uda się go powstrzymać? Sam zobacz...
Ważna w grze jest muzyka; niespacejalnie przepadam za gothic metal,
ale to co Within Temptation pokazali na ścieżce dźwiękowej do tej
gry, to mnie zaskoczyło. Polecam gre, dostępna jako dodatek do
najnowszego numeru Cd-Action (lepiej zamiast kupować gazete, tak jak
ja, pożyczyć ją od nastoletniego brata kumpla).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-11-03 23:49:28
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpg> przede wszystkim żałosny wydaje mi się sposób w jaki
> przyssałeś się do mnie.
hm...?
> stwierdzenie, że sam jestem żałosny i mój wątek
> również, mozna było skompresować do jednego
> zdania, tym czasem ty się rozgadujesz,
...napisał ten, który w poście przewodnim wysmarował 3KB tekstu, który można
było napisać w jednym zdaniu:
"Gram sobie w gierki i to jest moje życie, mam lepiej"
Poza tym, nie wiem dlaczego tak Ci przeszkadza rozpisywanie się skoro - z
tego co zauważyłem - specjalizujesz się w laniu wody.
> jakby bardziej ci zalezało na długotrwałym
> upokorzaniu mnie, niż na owym jednozdaniowym
> stwierdzeniu, że jestem żałosny.
Upokorzenie Ciebie nie jest i nie było moim założeniem, jeżeli się tak
poczułeś - przepraszam.
A napisz mi coś, ile razy mam się jeszcze powtórzyć, abyś w końcu mnie
zrozumiał?
> ale rozumiem cię.
Jako realista... śmiem wątpić.
> resztkami ambicji bronisz swego honoru... bo
> dziewczyny patrzą?
Nie mam honoru, pozbyłem się go razem z sumieniem.
A odnośnie dziewcząt, cóż... nie interesują mnie one (dla uniknięcia
niedomówień - chłopcy również mnie nie interesują)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-11-04 02:39:28
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpgDnia 30.10.2006 uookie <u...@g...com> napisał/a:
> wszystko zaczęło się 1 maja. straciłem wtedy prace. trzynaście
> dniu później dostałem od kumpla sadzonkę konopii indyjskiej,
Wiedziałem!
--
Relpp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-11-04 11:00:21
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpg
"uookie" w news:1162592362.298394.99600@i42g2000cwa.googlegroup
s.com...
/.../
> będę pisał recenzje gier.
uookie - jesteś boski.
Bez wątpienia Tobie jako recenzentowi (a nie sprzedawcy)
można zaufać, więc nawijaj, nawijaj...
szczególnie te klimaty gotyckie z silnikiem first person.
!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-11-04 12:10:53
Temat: Re: krzak, sagan i gry rpg
uookie napisał(a):
> uookie napisał(a):
> > hym, jak mogłem na to od razu nie wpaść.
> > będę pisał recenzje gier.
>
> Knights of the Temple: Infernal Crusade
>
> Gdzieś mi się obiło o oko, że to szwedzka produkcja. Z całą
> pewnością gra nie jest plagiatem żadnej powstałej wcześniej. Ale
> zacznę od początku, od momentu instalacji.
>
> Więc instalka ponad 1 giga; z mojego 4.3 GB Seagate'a musiałem
> wywalić troche (również szwedzkiego) psy-trance. Drugi dysk 40 GB
> mam uszkodzony; ściągnąłem zainfekowane kodeki i mało, że spybot
> ukąsił mi partycje na 8 GB, to jeszcze pożądnie dysku nie idzie
> sformatować. Niech się wypcha; i dysk, i spybot.
>
> Powrót do gry. Intryga klasyczna; jakiś zainfekowany szatański
> spybotem Lord Bishop chce sprowadzić za pomocą mistycznego rytuału,
> zło na Ziemię. Ja, jako oddany Bogu krzyżowiec nie zgadzam się na
> to, i podjudzany przez piękną Adelę (Adela ma cycki jeszcze większe
> od Lary; aż dziw, że się nie garbi) wyruszam na wyprawę, by
> zniszczyć złego Bishop'a.
>
> Najpierw penetruje komnaty zakonu tnąc mieczem oszalałychy z
> samotności, może gejowizny mnichów, chcących mnie powstrzymać
> przed dotarciem do katakumb. Dotarwszy tam, nie udaje mi się
> odnaleźć w kryptach zwłok Bishopa, więc wyruszam dalej, a trop
> wiedzie aż do Jerozolimy. Tam spotykam islamskich terrorystów
> separatystów ortodoksów turbanistów. Nikomu nie udaje się
> przeżyć.
>
> W trakcie gry zdobywam coraz to lepsze bronie; hardowane miecze, łuki,
> ciężkie topory, nawet buławy. Uczę się też kombosów, którym
> zawdzięczam pozbywanie się wrogów jedną serią cięć. Mogę
> również używać modlitwy; padam na kilka sekund na kolana i
> regenreuję poziom życia do maksimum. Gre wzbogacają też co kilka
> poziomów zagadki logiczne; raz jest to odpowiednie ustawienie ryciny
> na drzwiach; innym razem strzelenie z łuku w dźwignię od zapory
> wodnej.
>
> Mój bohater z Jerozolimy trafia do antycznego miasta, gdzie pojawiają
> cię nowi wrogowie; coraz bardziej wymagający. Stamtąd trafiam
> bezpośrednio do piekła, gdzie muszę się zmierzyć z zdegenerowanymi
> i zmutowanymi (przypominającymi te z Silent Hill) stworkami, które
> nie tylko pełzają, ale i zioną śmiercionośnymi kulami
> żólto-zielonego smrodu (?). W piekle pojawiają się też duchy i
> rogate kolosy o 50% przewyższające mnie wzrostem.
>
> Nie udaje mi się tam odnaleźć/zabić Lorda Bishop'a. Wracam więc
> do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, do mojego zakonu. Zakon
> jest odmieniony; pełno tam mutantów i nie przychylnych mi stworów.
> Zabijam wszystkich błyszczącą bronią; jest tam i Lord Bishop. Czy
> uda się go powstrzymać? Sam zobacz...
>
> Ważna w grze jest muzyka; niespacejalnie przepadam za gothic metal,
> ale to co Within Temptation pokazali na ścieżce dźwiękowej do tej
> gry, to mnie zaskoczyło. Polecam gre, dostępna jako dodatek do
> najnowszego numeru Cd-Action (lepiej zamiast kupować gazete, tak jak
> ja, pożyczyć ją od nastoletniego brata kumpla).
Czekam na więcej!!! Na chwilę zapomniałam o rzeczywistości ... ale
fajnie :))
Pozdrówka,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |