| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-20 18:30:53
Temat: krzew lauroweotrzymalem dzis dwie sadzoneczki lisci laurowych
jutro trafia do doniczek w ktorych przezimuja najblizsza zime
:)
zastanawiam sie co dla nich bedzie lepsze:
w kuchni na oknie
ciepla ale ciemna piwnica
czy moze w jasnym ale nieogrzewanym pomieszczeniu
?
jestem bardzo ciekawy
czy mozna bedzie w przyszlosci zimowac je w ziemi
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
ps. sadzonki dotychczas rosly w klimacie wloch srodkowych
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-22 13:22:00
Temat: Re: krzew laurowe
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:000701c27863$d6fe9860$417d63d9@d3h6c1...
> otrzymalem dzis dwie sadzoneczki lisci laurowych
> jutro trafia do doniczek w ktorych przezimuja najblizsza zime
> :)
> zastanawiam sie co dla nich bedzie lepsze:
> w kuchni na oknie
> ciepla ale ciemna piwnica
> czy moze w jasnym ale nieogrzewanym pomieszczeniu
> ?
> jestem bardzo ciekawy
> czy mozna bedzie w przyszlosci zimowac je w ziemi
> ?
Jakoś nikt sie nie kwapi, więc odpowiem: dla dużych krzewów najlepsze jasne,
nieogrzewane pomieszczenie. Dla sadzonek lepsza chyba będzie kuchnia.
Natomiast zimowanie na zewnątrz w Polsce niestety odpada:(
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-22 18:43:28
Temat: Re: krzew laurowe
----- Original Message -----
From: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
To: <p...@n...pl>
> > otrzymalem dzis dwie sadzoneczki lisci laurowych
> > jutro trafia do doniczek w ktorych przezimuja najblizsza zime
> > :)
> > zastanawiam sie co dla nich bedzie lepsze:
> > w kuchni na oknie
> > ciepla ale ciemna piwnica
> > czy moze w jasnym ale nieogrzewanym pomieszczeniu
> > ?
> > jestem bardzo ciekawy
> > czy mozna bedzie w przyszlosci zimowac je w ziemi
> > ?
>
> Jakoś nikt sie nie kwapi, więc odpowiem: dla dużych krzewów najlepsze
jasne,
> nieogrzewane pomieszczenie. Dla sadzonek lepsza chyba będzie kuchnia.
> Natomiast zimowanie na zewnątrz w Polsce niestety odpada:(
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
:)
teraz sa jeszcze niewielkie maja po okolo 25 cm
zmieszcza sie jeszcze pod oknem w kuchni
:)
w maju wysadze je na lato do gruntu
(doradz czy doniczkach czy bezposrednio do ziemi )
a we wrzesniu z powrotem do domu
:)
jasne ale nieogrzewane pomieszczenie
hmm
na nieogrzewanej klatce schodowej nie bedzie za zimno
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-10-22 20:00:27
Temat: Re: krzew laurowy
"Tadeusz Smal" <s...@s...pl> wrote in message
news:011201c279fb$395f6320$9c4b4cd5@d3h6c1...
>
> > > otrzymalem dzis dwie sadzoneczki lisci laurowych
> > > jutro trafia do doniczek w ktorych przezimuja najblizsza zime
dla dużych krzewów najlepsze
> jasne,
> > nieogrzewane pomieszczenie. Dla sadzonek lepsza chyba będzie kuchnia.
> > Natomiast zimowanie na zewnątrz w Polsce niestety odpada:(
> teraz sa jeszcze niewielkie maja po okolo 25 cm
> zmieszcza sie jeszcze pod oknem w kuchni
> :)
> w maju wysadze je na lato do gruntu
> (doradz czy doniczkach czy bezposrednio do ziemi )
A może spróbuj wiosną zrobić sadzonki i będziesz mógł poeksperymentować?
Krzewy laurowe widywałam wyłącznie w donicach (przycinane), ale zawsze można
przecież wprowadzić nową modę:)
> jasne ale nieogrzewane pomieszczenie
> hmm
> na nieogrzewanej klatce schodowej nie bedzie za zimno
> ?
Cudowne miejsce do zimowania pelargonii, fuksji, wawrzynów, oleandrów,
mirtów...ale masz możliwości, pozazdrościć!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-10-23 05:54:50
Temat: Re: krzew laurowy2 lata temu jesienią dostałam coś, co darczyńca uparcie nazywa krzewem
laurowym.
Wykopane zostało gdzieś we Francji (z ogródka - żeby uniknąć niedomówień :-)
Przetrzymałam w domu do wiosny, a potem posadziłam w ogródku.
Zimę przetrzymało nie okryte z niewielkim uszczerbkiem - po przycięciu
pięknie się rozrosło.
I dlatego nie chce mi się wierzyć, że to rzeczywiście laur...
Czy ktoś z uczonych w piśmie mógłby zdradzić, jak się taki krzew laurowy
nazywa po łacinie?
Tobym sobie pogooglała i stwierdziła co mam właściwie....
Pozdrawiam serdecznie
Mira :-)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-10-23 06:04:09
Temat: Re: krzew laurowy
Użytkownik "aMiraK" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:004d01c27a58$87602110
.........................................
> jak się taki krzew laurowy
> nazywa po łacinie?
> Tobym sobie pogooglała i stwierdziła co mam właściwie....
Jeżeli liście pachną jak przyprawa kuchenna zwana liśćmi bobkowymi to jest
to Laurus nobilis (wawrzyn szlachetny).
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-10-23 06:11:01
Temat: Re: krzew laurowy> Jeżeli liście pachną jak przyprawa kuchenna zwana liśćmi bobkowymi to jest
> to Laurus nobilis (wawrzyn szlachetny).
> --
nie pachną, są węższe i nie mają takich pofałdowanych brzegów.
A młode są czerwonawe.
Mira :-)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-10-23 10:05:55
Temat: Re: krzew laurowy
Użytkownik "aMiraK" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:005601c27a5a$acc2ad40$0802a8c0@rekord.local...
> > Jeżeli liście pachną jak przyprawa kuchenna zwana liśćmi bobkowymi to
jest
> > to Laurus nobilis (wawrzyn szlachetny).
> > --
> nie pachną, są węższe i nie mają takich pofałdowanych brzegów.
> A młode są czerwonawe.
Może to laurowiśnia (Prunus laurocerasus), ale nie pamiętam czy młode są
czerwonawe bo to wymarzło mi już wiele lat temu.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-10-23 10:40:12
Temat: Re: krzew laurowy> Może to laurowiśnia (Prunus laurocerasus)
Na to wygląda. Choć doczytałam, ze sie nie przebarwia i nie jest
zimozielona.
to mi sie nie zgadza. Po kwiatach nie moge rozpoznac, bo jeszcze nie kwitla.
W tym roku ją jednak okryję ...
Mira :-)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-10-23 16:43:43
Temat: Re: krzew laurowy
"aMiraK" <a...@w...pl> wrote in message
news:000501c27a80$62b5cf40$0802a8c0@rekord.local...
> > Może to laurowiśnia (Prunus laurocerasus)
> Na to wygląda. Choć doczytałam, ze sie nie przebarwia i nie jest
> zimozielona.
> to mi sie nie zgadza. Po kwiatach nie moge rozpoznac, bo jeszcze nie
kwitla.
> W tym roku ją jednak okryję ...
Laurowiśnia b y w a zimozielona - zależy od zimy. Ale jeśli młode przyrosty
są czerwonawe - czy liście rosną w skupiskach a la parasolki, czy pojedynczo
siedzą na pędzie? To pierwsze jakoś kojarzy mi się z pierisem... :-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |