Data: 2008-10-13 12:19:19
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 13 Oct 2008 11:44:01 +0200, tren R napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 12 Oct 2008 22:09:56 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
>>>>
>>>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
>>>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
>>>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
>>>>>
>>>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
>>>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
>>>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
>>>>>
>>>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
>>>>>
>>>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
>>>>>
>>>>> brawo PanOwie :)
>>>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
>>>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
>>>> animozji.
>>>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
>>>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
>>> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
>>> prezydenta?
>>
>> Przeinterpretowujesz.
>> uważasz, że naprawde nie mamy w Polsce więcej dobrych pilotów, niż dwóch?
>> No fakt, wielu zginęło ostatnio, lec ąc wspólnie jednym lotem... ale nie
>> wszyscy, na Boga.
>
> chyba czegoś tu mocno nie skleiłaś :)
Sklejam na pewno to, że Kaczyński sobie świetnie daje radę z Tuskiem,
pokazując mu tą całą pseudorozgrywką, że premier SAM niczego nie może.
No i Tusk to potwierdza, choć baaardzo nie chce :-)
|