Dwuletnie dziecko nie może być potraktowane w gabinecie dentystycznym jak
dorosły pacjent. Nie można oczekiwać od dwulatka jakiejkolwiek współpracy.
Przy obecności próchnicy na mlecznych ząbkach nie ma zatem możliwości
opracowania ząbków i ich wypełnienia. Owszem, dałoby się to zrobić, ale w
znieczuleniu ogólnym, lub głębokim uspokojeniu małego pacjenta. To z kolei
nie wchodzi w rachubę w przeciętnym gabinecie dentystycznym. Kompromisem
będzie zatem półśrodek w postaci impregnacji zdemineralizowanej zębiny za
pomocą 10% azotanu srebra. Półśrodek, bo nie leczy, a jedynie powstrzymuje
intensywność procesu próchnienia zęba. Można go łatwo zaaplikować na
uszkodzoną tkankę nawet "wiercącemu się" dwulatkowi. Po wtarciu ząbek jest
chwile naświetlany lampą stomatologiczną. Skutkiem ubocznym będą zęby czarne
jak matka ziemia - ale za to będzie szansa zaoszczędzić dziecku bólu z
powodu późnych powikłań próchnicy
Pozdrawiam
Michał
www.stomatolog.com.pl
Użytkownik Pelasia <k...@u...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:39fe7ffc$...@n...vogel.pl...
> Cześć!
> Witam wszystkich - pojawiam się tu po raz pierwszy!
> Mam zapytanko czy ktoś wie jak można zlikwidować/zapobiec próchnicy u
> dwulatka?
> Początki tej próchnicy są już zauważalne!
> Podejrzewam,że zwykłe leczenie nie wchodzi w grę (dla dwulatka to
> stres!!!!!)
> Będę wdzięczna za wszelkie informacje!
> Słyszalam o lapisowaniu zabków - czy ktoś coś o tym wie?
>
> Pozdrowienia Kasia
>
>
>
>