Strona główna Grupy pl.sci.medycyna leczenie kanałowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

leczenie kanałowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-04 16:16:06

Temat: leczenie kanałowe
Od: "marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.

Właśnie dowiedziałam się, że przy leczeniu kanałowym trzonowców, nie
wystarczy zatruć jedynie uszkodzony kanał, ale wszystkie co do jednego.
Prawda li to, czy naciąganie na koszty?

--
Pozdrawiam,
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-05-04 17:41:08

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 4 maja 2005 18:16 użytkownik
marta, sącząc kawkę, wyklepał:

> Witam.
>
> Właśnie dowiedziałam się, że przy leczeniu kanałowym trzonowców, nie
> wystarczy zatruć jedynie uszkodzony kanał, ale wszystkie co do jednego.
> Prawda li to, czy naciąganie na koszty?
>
Prawda to, prawda, a ja napiszę Ci, czym zaowocowało w moim przypadku
pominięcie jednego z korzeni (prawdopodobnie przez nieuwagę). Po dziesięciu
latach z hakiem okazało się, że pod zębem, pod korzeniami, w kości po
prostu zrobiła się torbiel. Duża nie jest, tak nie więcej jak 1 cm, ale
pobolewa. Torbiel wykryto zupełnie przypadkowo. Poszłam do dentysty, bo
bolał mnie ząb, myślałam, że to siódemka obok martwej szóstki, ale
dentystka, opukawszy co nieco :), stwierdziła, ku mojemu zdumieniu, że to
ta szóstka i wysłała mnie na rtg. Teraz od pół roku leczę tę torbiel jakąś
specjalną specjalnością :), którą mi dentystka co miesiąc pakuje do
korzenia.
A wszystko przez to, że jeden z korzeni został niewypełniony i ... bakterie
zrobiły swoje.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-05-04 18:01:10

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: "skapula" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości > >
Po dziesięciu
> latach z hakiem okazało się, że pod zębem, pod korzeniami, w kości po
> prostu zrobiła się torbiel. Duża nie jest, tak nie więcej jak 1 cm, ale
> pobolewa. Torbiel wykryto zupełnie przypadkowo.
> Teraz od pół roku leczę tę torbiel jakąś
> specjalną specjalnością :), którą mi dentystka co miesiąc pakuje do
> korzenia.
> A wszystko przez to, że jeden z korzeni został niewypełniony i ...
bakterie
> zrobiły swoje.

Kruszyna, mam to samo. U podstawy 6 (wczesniej leczonej kanałowo) wykryto mi
jakąś torbiel, tyle, że moja dentystka stwierdział, ze jest to wskazanie do
usunięcia zęba:(
Poradziła skonsultowac sięz chirurgiem stomatologicznym, i to on ma podjąć
decyzję co z tym zrobić...Najwyraźniej umyła ręcę, szkoda, bo myslałam, ze
trafiłam na dobrego stomatologa.

Obecnie poszukuję chirurga stomatologa (jest mozliwość na NFZ??), lub
dobrego stomatologa, co to sie nie boi trudnych przypadków.

Moze zdradzisz u kogo sie leczysz, albo polecisz pogoś sprawdzonego?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-05-04 18:53:13

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: "tHe mRuWa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skapula" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d5b2iu$39g$1@inews.gazeta.pl...

> Obecnie poszukuję chirurga stomatologa (jest mozliwość na NFZ??), lub
> dobrego stomatologa, co to sie nie boi trudnych przypadków.
>
> Moze zdradzisz u kogo sie leczysz, albo polecisz pogoś sprawdzonego?

usun, IMO szkoda "zachodu"/czasu/pieniedzy na ratowanie 6-tki
--
gg


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-05-04 18:54:46

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 4 maja 2005 20:01 użytkownik
skapula, sącząc kawkę, wyklepał:


> Kruszyna, mam to samo. U podstawy 6 (wczesniej leczonej kanałowo) wykryto
> mi jakąś torbiel, tyle, że moja dentystka stwierdział, ze jest to
> wskazanie do usunięcia zęba:(

Wszystko się zgadza, mi też tak powiedziała. No, ale dodała, że mam trzy
wyjścia. Albo usunąć (i tu powiedziała, że musi się skonsultować z
chirurgiem), albo wyciąć w kości "okienko", chirurg znaczy się miałby
wyciąć, dobrać się do zmiany, "zamurować" i wio. Trzecie wyjście to
rozwiercić gada, udrożnić jeszcze raz korzeń, przez korzeń wstrzyknąć do
zmiany jakąś silną zasadę (pięć razy mówiła mi nazwę, ale nie pamiętam) i
patrzeć, czy coś się ruszy. To znaczy, czy beleczki kostne zaczną się
odbudowywać (coś w ten deseń). Wybrałam to trzecie i coś tam się
rzeczywiście zmienia. Co jakiś czas robię rtg i faktycznie, jakby się ta
torbiel stopniowo "wysycała".

> Obecnie poszukuję chirurga stomatologa (jest mozliwość na NFZ??), lub
> dobrego stomatologa, co to sie nie boi trudnych przypadków.
>
> Moze zdradzisz u kogo sie leczysz, albo polecisz pogoś sprawdzonego?

Kiepska sprawa, chirurga-stomatologa nie znam żadnego. Moją dentystkę w
sumie mogę polecić, ale czy Ty jesteś z Wrocławia? :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-05-04 18:57:28

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skapula" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d5b2iu$39g$1@inews.gazeta.pl...

> Poradziła skonsultowac sięz chirurgiem stomatologicznym, i to on ma podjąć
> decyzję co z tym zrobić...Najwyraźniej umyła ręcę, szkoda, bo myslałam, ze
> trafiłam na dobrego stomatologa.

I trafiłas. Żąb ze stanem ropnym zawsze jest ryzykowny. Mozna próbowac
leczyc naciągając przy tym pacjenta na koszty bez szczególnej gwarancji na
powodzenie a ryzykując ze stan zapalny sie rozprzestrzeni na inne zęby.
Można podjac takie ryzyko ale swiadomie. Moja mama musiala miec w ciągu
miesiaca wyrwane 18 zębów bo ropa podchodziła pod inne zęby. Nie za miła
perspektywa nie? Masz naprawdę dobrego dentystę, ze nie podjąl decyzji sam
a zlecił konsultacje.

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-05-04 19:03:04

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: "marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna"

> mogę polecić, ale czy Ty jesteś z Wrocławia? :)

A mi możesz polecić? Ja jestem z Wrocławia :)
Bo do tej pory leczę sie na Dobrzyńskiej, ale czy to dobry stomatolog?...
tyle, że ma delikatne ręce, a to nie o każdym da się powiedzieć :(

--
Pozdrawiam,
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-05-04 19:25:13

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: "skapula" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Kiepska sprawa, chirurga-stomatologa nie znam żadnego. Moją dentystkę w
> sumie mogę polecić, ale czy Ty jesteś z Wrocławia? :)
>
> Krusz.

Tak, mieszkam we Wrocku od ponad 7 lat, i choć stomatologów odwiedziłam
wielu, zawsze kiedy wydawało mi sie, ze trafiłam na dobrego, to następny
poprawiał jego robotę zwykle ze zdziwieniem " kto mi to robił?"
Wiem, ze nie opłaca sie oszczędac lecząc sie w państwowych przychodniach,
nie liczę zreszta na to, że tam ktoś dobrze zrobi mi zęba. Ale Wrocław jest
duzy i ceny są zróznicowane. Cięzko treafic na kogos naprawdę dobrego.

Ja kiedyś chwaliłam sobie panią dr z Bujwida (koło Kredki i Ołówka), solidna
babka, taka z jajami, ale mimo tego, ze nie była tania, kolejki straszne i
chociaz umawiłam się na godzinę, zwykle czekałam długo pod gabinetem, co
mnie strasznie irytowało.

Kruszyno kogo możesz polecić?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-05-05 06:36:33

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/4/2005 8:53 PM,Użytkownik tHe mRuWa usiadł wygodnie i napisał:


> usun, IMO szkoda "zachodu"/czasu/pieniedzy na ratowanie 6-tki

Widzisz, zależy jaki kto ma uśmiech :) U mnie szóstki jednak nieco widać
i brak takowej mógłby wyjść na jakimś rodzinnym zdjęciu :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-05-05 06:48:15

Temat: Re: leczenie kanałowe
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/4/2005 9:25 PM,Użytkownik skapula usiadł wygodnie i napisał:


> Kruszyno kogo możesz polecić?

Ja chodzę do babki, która ma gabinet na Stysia 20/3. tel. 338 37 10 (od
12 do 20). Wydaje mi się rozsądna. Dodam, że moje leczenie tej
nieszczęśliwej szóstki nie jest jakoś szczególnie kosztowne, bo co
miesiąc płacę - jak do tej pory - 10 - 20 zł za wypełnienie lekarstwem.
Całość kosztowała mnie zatem nie więcej niż 100 zł przez ponad pół roku
leczenia. Ostatnia wizyta będzie oczywiście droższa, bo to już będzie
ostateczne zakończenie tej całej walki :)

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chrząkanie
nadżerka
Leki na alergie
Helicobacter pylori
Ropa-kolczyk-pepek

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »