Data: 2003-05-12 20:06:37
Temat: Re: lęk, płacz, depresja (a zdałem mature)
Od: "Kalari" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zaq20" <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:jjMva.78364$wW3.921095@news.chello.at...
> zaczeło sie tak w kwietniu, olewałem i deprecjonowałem matura, odrobine
> przypalałem. Miełem zjazdy i paranoje.
> W maju lękałem się matury i jakoś na luzie zdałem na 3,2.
> 4 dni temu na imprezie zapaliłem i wypiłem, zwymiotowałem koledze do
> samochodu, miałem zjazd 2 dni. Wczoraj była ostra popijawa (8 piw i
3x100).
> Było super, ale teraz zjazd, beznadzieja, płacze i ubolewam bo mnie
> jednocześnie dziewczyna zostawiła.
> Teraz leże, płacze mimo że zdałem. Dlaczego, chce umrzeć cierpie, nikt mi
> nie okazuje uczucia, czuje sie gorszy, odrzucony, leki mniej i gorzej
> działają
>
> Sorki że sie użalam ale chyba wybiore sie na sobieskiego
> pozdrawiam
>
> Zaq
>
nie wnikam w życie twoje, bo i prawa do tego nie mam,
nowa jestem i wiele może nie wiem,
ale odpowiedz sobie sam
po co ci to?
po co pijesz mimo że potem masz zjazd
życie nie jest beznadziejne - jest gorsze,
ale to nie znaczy, że masz sam się przyprawiać o jeszcze większy dół
to nie jest dobra rada rodem z poradnika
ale spróbuj nic nie stracisz a możesz wiele zyskać
jesteś tylko człowiekiem i jak każdy masz prawo popełniać błędy
ale niektórzy próbują się na nich uczyć
spróbuj
jesteś w stanie przeżyć jeden dzień bez leków, alkocholu,
lub choćby myśli o nich?
głupia rada ale może zrób sobie wycieczkę
nad jezioro, do lasu, gdziekolwiek, przemyśl wszystko
spójrz z dystansu na to jak żyjesz
zmień coś...
nie wiem ale mi pomogło :)
pozdrawiam
agniecha
|