Data: 2002-09-10 15:52:01
Temat: Re: lekarze a sprawa kleszcza...
Od: "Kaja" <f...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Petka z adresu <[wytnijto]puchatka29@o2.pl> napisał w artykule
news:alk4co$paq$1@korweta.task.gda.pl:
całe szczęście pani doktor na pogotowiu
> miała inne zdanie, kleszcza eksmitowała, obawy obśmiała ("nasze
> kleszcze nie zarażają"). Wszystko fajnie tyle że skądinąd wiem że
> żona kolegi z pracy leczy się akurat na boreliozę po zeszłorocznym
> ukąszeniu... No i którego lekarza się słuchać? Poszperałam po necie i
> dowiedziałam się że rumień wędrujący tym rózni się od odczynu
> hyperergicznego że ma ponad 5 cm średnicy.
Pewien prezenter TV(Beksiński chyba się nazywał)umarł podobno od ukąszenia
kleszcza ,podobno dostał od tego kleszcza zapalenia opon mózgowych. Zawsze
był w tej telewizji jakiś usypiający,oczka mu się kleily.Słyszałam,że on był
homoseksualistą i to by wyjaśniało trochę sprawę,bo może to nie od kleszcza,
tylko Aids.
Pozdrawiam
|