Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "- -" <a...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)
Date: Thu, 16 Sep 2004 18:39:50 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 74
Message-ID: <cicmll$oiq$1@inews.gazeta.pl>
References: <cibuhi$qnb$1@nemesis.news.tpi.pl> <cicien$9mi$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-62-141-226-179.kalisz.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1095359990 25178 172.20.26.237 (16 Sep 2004 18:39:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Sep 2004 18:39:50 +0000 (UTC)
X-User: aneta10ta
X-Forwarded-For: 172.20.6.164
X-Remote-IP: host-62-141-226-179.kalisz.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:288074
Ukryj nagłówki
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Charlie; <cibuhi$qnb$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> > Witam! Piszę na tę grupę poraz pierwszy i prawdopodobnie jednorazowo. W
> > zasadzie temat który pragnę poruszyć balansuje na pograniczu psychiatrii,
> > jednak tak owej grupy chyba w polsce nie ma.
> >
> > W jednym z serwisów muzycznych przeczytałem (a było to conajmniej rok
temu),
> > że wielu muzyków jazzowych cierpi na różnorakie dolegliwości psychiczne.
> > Podobno owy gatunek muzyczny niekorzystnie wpływa na ludzki umysł ;)
Podobno
> > Miles Davis bał się odbierać telefony. I to mnie od pewnego czasu
> > zastanawia - dlaczego. Czy słyszeliście o takiej przypadłości? Czy wydaje
> > się Wam to chorobliwe, czy raczej związane ze stresem zawodowym - na
> > przykład ktoś boi się, że telefon to kolejna męcząca propozycja estradowa
(w
> > przypadku Miles'a), albo natarczywy fan (to znów mogłoby dotyczyć tylko
> > Milesa ;). A bardziej ogólnie: obawa przed złymi wieściami, kontaktem z
> > ludźmi, za którymi nie przepadamy... i tysiące innych powodów.
>
> Obawa przed złymi wieściami? ;) Przecież treścią strachu nie jest
> skonfrontowanie go z rzeczywistością, ale on sam [strach] i pewna
> wyuczona baza cech negatywnie warunkowanych. Prawdopodobnie w większości
> przypadków nie istnieje tutaj bezpośrednie powiązanie pomiędzy złymi
> wieściami a telefonem - co najwyżej pomiędzy wewnętrznym stanem lękowym
> a skojarzonymi z nim cechami telefonu [motoryka - charakterystyczny
> układ ręki czy pojęcie abstrakcyjne "telefonu"]. A lęk nie musi się brać
> z obiektywnej wartości wiadomości, ale ze skali dysonansu czy lęku jaki
> budziły informacje przekazywane przez telefon albo ludzkim głosem - w
> tym ostatnim wypadku telefon niweluje "pozytywny" wpływ dysonansu, który
> może wynikać z negatywnie warunkowanego rozpoznawania cech głosu a
> pozytywnie warunkowanego rozpoznawania cech np. wzrokowych sylwetki
> człowieka, i który przekłada się na "zainteresowanie" ludźmi. ;)
>
> W celu stwierdzenia, czy faktycznie w/w lęk zaistniał należy sprawdzić
> zaistnienie cech w warunkach stresowych:
> - podnoszenie ręki do ucha - w tym wypadku nie da się jednoznacznie
> stwierdzić, czy np. przygładzanie boków, albo poprawianie oprawek nie
> jest konsekwencją "niedokończonego" ruchu ręki.
> - negatywne odczucia związane z brakiem widzenia osoby rozmawiającej -
> tu tło do "patrzenia" powinno być neutralne, bo inaczej tło może
> podnieść, lub zniwelować lęk - w rozbiciu na słuchanie i mówienie;
> - negatywne odczucia związane z abstrakcyjnym [a jakże] pojęciem
> telefonu;
>
> > Znacie może jakieś przypadki, gdy ktoś skarży się na telefony z zasady,
bez
> > konkretnych powodów? Czy jest może jakiś zespół objawowy, który zawiera w
> > sobie miedzy innymi lęk przed telefonami? (sorry za to, że staram się by
mój
> > język brzmiał fachowo ;)
>
> Pomijając wyżej zamieszczone rozważania.
>
> Z jednej strony telefon nie daje pełnej reprezentacji rozmówcy, czyli
> tak jak zwykle - biznesmen też nie podejmie decyzji, jeżeli nie będzie
> znał podstawowych informacji - czyli osoba mająca telefonofobię cechuje
> się w stosunkach z ludźmi [i ogólnie?] przewagą lęku i podejścia
> "rozumowego".
>
> Z drugiej strony - podejście rozumowe implikuje potrzebę określonego
> okresu na szukanie odpowiedzi, którego [okresu] telefon nie daje - a
> jest tym gorzej, im jednostka jest bardziej przekonana o tym, że decyzję
> [odpowiedź] musi podjąć "bez zastanowienia" [bo koszty, bo zyski i
> straty, bo ocena] lub im istnieje większy rozwiew pomiędzy intencjami
> rozmówców.
>
> Flyer - nie jestem specjalistą
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|