| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-16 11:44:39
Temat: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)Witam! Piszę na tę grupę poraz pierwszy i prawdopodobnie jednorazowo. W
zasadzie temat który pragnę poruszyć balansuje na pograniczu psychiatrii,
jednak tak owej grupy chyba w polsce nie ma.
W jednym z serwisów muzycznych przeczytałem (a było to conajmniej rok temu),
że wielu muzyków jazzowych cierpi na różnorakie dolegliwości psychiczne.
Podobno owy gatunek muzyczny niekorzystnie wpływa na ludzki umysł ;) Podobno
Miles Davis bał się odbierać telefony. I to mnie od pewnego czasu
zastanawia - dlaczego. Czy słyszeliście o takiej przypadłości? Czy wydaje
się Wam to chorobliwe, czy raczej związane ze stresem zawodowym - na
przykład ktoś boi się, że telefon to kolejna męcząca propozycja estradowa (w
przypadku Miles'a), albo natarczywy fan (to znów mogłoby dotyczyć tylko
Milesa ;). A bardziej ogólnie: obawa przed złymi wieściami, kontaktem z
ludźmi, za którymi nie przepadamy... i tysiące innych powodów.
Znacie może jakieś przypadki, gdy ktoś skarży się na telefony z zasady, bez
konkretnych powodów? Czy jest może jakiś zespół objawowy, który zawiera w
sobie miedzy innymi lęk przed telefonami? (sorry za to, że staram się by mój
język brzmiał fachowo ;)
Pozdrawiam
Charlie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-16 12:26:54
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)"Charlie" <c...@p...onet.pl> napisał(a):
> (...) Podobno Miles Davis bał się odbierać telefony. I to mnie od
> pewnego czasu zastanawia - dlaczego. Czy słyszeliście o takiej
> przypadłości? Czy wydaje się Wam to chorobliwe, czy raczej związane ze
> stresem zawodowym - na przykład ktoś boi się, że telefon to kolejna
> męcząca propozycja estradowa (w przypadku Miles'a), albo natarczywy fan
> (to znów mogłoby dotyczyć tylko Milesa ;). A bardziej ogólnie: obawa
> przed złymi wieściami, kontaktem z ludźmi, za którymi nie przepadamy...
> i tysiące innych powodów.
>
> Znacie może jakieś przypadki, gdy ktoś skarży się na telefony z zasady,
> bez konkretnych powodów? Czy jest może jakiś zespół objawowy, który
> zawiera w sobie miedzy innymi lęk przed telefonami? (sorry za to, że
> staram się by mój język brzmiał fachowo ;)
>
jeśli chodzi o przypadek Milesa, to polecam lekturę jego "Autobiografii",
mocna rzecz...
--
pozdrawiam
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-16 17:27:18
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)Charlie; <cibuhi$qnb$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Witam! Piszę na tę grupę poraz pierwszy i prawdopodobnie jednorazowo. W
> zasadzie temat który pragnę poruszyć balansuje na pograniczu psychiatrii,
> jednak tak owej grupy chyba w polsce nie ma.
>
> W jednym z serwisów muzycznych przeczytałem (a było to conajmniej rok temu),
> że wielu muzyków jazzowych cierpi na różnorakie dolegliwości psychiczne.
> Podobno owy gatunek muzyczny niekorzystnie wpływa na ludzki umysł ;) Podobno
> Miles Davis bał się odbierać telefony. I to mnie od pewnego czasu
> zastanawia - dlaczego. Czy słyszeliście o takiej przypadłości? Czy wydaje
> się Wam to chorobliwe, czy raczej związane ze stresem zawodowym - na
> przykład ktoś boi się, że telefon to kolejna męcząca propozycja estradowa (w
> przypadku Miles'a), albo natarczywy fan (to znów mogłoby dotyczyć tylko
> Milesa ;). A bardziej ogólnie: obawa przed złymi wieściami, kontaktem z
> ludźmi, za którymi nie przepadamy... i tysiące innych powodów.
Obawa przed złymi wieściami? ;) Przecież treścią strachu nie jest
skonfrontowanie go z rzeczywistością, ale on sam [strach] i pewna
wyuczona baza cech negatywnie warunkowanych. Prawdopodobnie w większości
przypadków nie istnieje tutaj bezpośrednie powiązanie pomiędzy złymi
wieściami a telefonem - co najwyżej pomiędzy wewnętrznym stanem lękowym
a skojarzonymi z nim cechami telefonu [motoryka - charakterystyczny
układ ręki czy pojęcie abstrakcyjne "telefonu"]. A lęk nie musi się brać
z obiektywnej wartości wiadomości, ale ze skali dysonansu czy lęku jaki
budziły informacje przekazywane przez telefon albo ludzkim głosem - w
tym ostatnim wypadku telefon niweluje "pozytywny" wpływ dysonansu, który
może wynikać z negatywnie warunkowanego rozpoznawania cech głosu a
pozytywnie warunkowanego rozpoznawania cech np. wzrokowych sylwetki
człowieka, i który przekłada się na "zainteresowanie" ludźmi. ;)
W celu stwierdzenia, czy faktycznie w/w lęk zaistniał należy sprawdzić
zaistnienie cech w warunkach stresowych:
- podnoszenie ręki do ucha - w tym wypadku nie da się jednoznacznie
stwierdzić, czy np. przygładzanie boków, albo poprawianie oprawek nie
jest konsekwencją "niedokończonego" ruchu ręki.
- negatywne odczucia związane z brakiem widzenia osoby rozmawiającej -
tu tło do "patrzenia" powinno być neutralne, bo inaczej tło może
podnieść, lub zniwelować lęk - w rozbiciu na słuchanie i mówienie;
- negatywne odczucia związane z abstrakcyjnym [a jakże] pojęciem
telefonu;
> Znacie może jakieś przypadki, gdy ktoś skarży się na telefony z zasady, bez
> konkretnych powodów? Czy jest może jakiś zespół objawowy, który zawiera w
> sobie miedzy innymi lęk przed telefonami? (sorry za to, że staram się by mój
> język brzmiał fachowo ;)
Pomijając wyżej zamieszczone rozważania.
Z jednej strony telefon nie daje pełnej reprezentacji rozmówcy, czyli
tak jak zwykle - biznesmen też nie podejmie decyzji, jeżeli nie będzie
znał podstawowych informacji - czyli osoba mająca telefonofobię cechuje
się w stosunkach z ludźmi [i ogólnie?] przewagą lęku i podejścia
"rozumowego".
Z drugiej strony - podejście rozumowe implikuje potrzebę określonego
okresu na szukanie odpowiedzi, którego [okresu] telefon nie daje - a
jest tym gorzej, im jednostka jest bardziej przekonana o tym, że decyzję
[odpowiedź] musi podjąć "bez zastanowienia" [bo koszty, bo zyski i
straty, bo ocena] lub im istnieje większy rozwiew pomiędzy intencjami
rozmówców.
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-16 18:32:35
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)Charlie <c...@p...onet.pl> wrote:
> Czy jest może jakiś zespół objawowy, który zawiera w sobie miedzy
> innymi lęk przed telefonami?
Fobia społeczna?
--
Adam Wysocki, W-wa * http://www.gophi.info/ * news://news.gophi.info
GG 1234 * GSM +48508878856 * g...@l...net.pl * g...@g...pl
...a łyżka siedzi i zawija świstaki w sreberka... (C) jceel 20.05.04
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-16 18:39:50
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Charlie; <cibuhi$qnb$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> > Witam! Piszę na tę grupę poraz pierwszy i prawdopodobnie jednorazowo. W
> > zasadzie temat który pragnę poruszyć balansuje na pograniczu psychiatrii,
> > jednak tak owej grupy chyba w polsce nie ma.
> >
> > W jednym z serwisów muzycznych przeczytałem (a było to conajmniej rok
temu),
> > że wielu muzyków jazzowych cierpi na różnorakie dolegliwości psychiczne.
> > Podobno owy gatunek muzyczny niekorzystnie wpływa na ludzki umysł ;)
Podobno
> > Miles Davis bał się odbierać telefony. I to mnie od pewnego czasu
> > zastanawia - dlaczego. Czy słyszeliście o takiej przypadłości? Czy wydaje
> > się Wam to chorobliwe, czy raczej związane ze stresem zawodowym - na
> > przykład ktoś boi się, że telefon to kolejna męcząca propozycja estradowa
(w
> > przypadku Miles'a), albo natarczywy fan (to znów mogłoby dotyczyć tylko
> > Milesa ;). A bardziej ogólnie: obawa przed złymi wieściami, kontaktem z
> > ludźmi, za którymi nie przepadamy... i tysiące innych powodów.
>
> Obawa przed złymi wieściami? ;) Przecież treścią strachu nie jest
> skonfrontowanie go z rzeczywistością, ale on sam [strach] i pewna
> wyuczona baza cech negatywnie warunkowanych. Prawdopodobnie w większości
> przypadków nie istnieje tutaj bezpośrednie powiązanie pomiędzy złymi
> wieściami a telefonem - co najwyżej pomiędzy wewnętrznym stanem lękowym
> a skojarzonymi z nim cechami telefonu [motoryka - charakterystyczny
> układ ręki czy pojęcie abstrakcyjne "telefonu"]. A lęk nie musi się brać
> z obiektywnej wartości wiadomości, ale ze skali dysonansu czy lęku jaki
> budziły informacje przekazywane przez telefon albo ludzkim głosem - w
> tym ostatnim wypadku telefon niweluje "pozytywny" wpływ dysonansu, który
> może wynikać z negatywnie warunkowanego rozpoznawania cech głosu a
> pozytywnie warunkowanego rozpoznawania cech np. wzrokowych sylwetki
> człowieka, i który przekłada się na "zainteresowanie" ludźmi. ;)
>
> W celu stwierdzenia, czy faktycznie w/w lęk zaistniał należy sprawdzić
> zaistnienie cech w warunkach stresowych:
> - podnoszenie ręki do ucha - w tym wypadku nie da się jednoznacznie
> stwierdzić, czy np. przygładzanie boków, albo poprawianie oprawek nie
> jest konsekwencją "niedokończonego" ruchu ręki.
> - negatywne odczucia związane z brakiem widzenia osoby rozmawiającej -
> tu tło do "patrzenia" powinno być neutralne, bo inaczej tło może
> podnieść, lub zniwelować lęk - w rozbiciu na słuchanie i mówienie;
> - negatywne odczucia związane z abstrakcyjnym [a jakże] pojęciem
> telefonu;
>
> > Znacie może jakieś przypadki, gdy ktoś skarży się na telefony z zasady,
bez
> > konkretnych powodów? Czy jest może jakiś zespół objawowy, który zawiera w
> > sobie miedzy innymi lęk przed telefonami? (sorry za to, że staram się by
mój
> > język brzmiał fachowo ;)
>
> Pomijając wyżej zamieszczone rozważania.
>
> Z jednej strony telefon nie daje pełnej reprezentacji rozmówcy, czyli
> tak jak zwykle - biznesmen też nie podejmie decyzji, jeżeli nie będzie
> znał podstawowych informacji - czyli osoba mająca telefonofobię cechuje
> się w stosunkach z ludźmi [i ogólnie?] przewagą lęku i podejścia
> "rozumowego".
>
> Z drugiej strony - podejście rozumowe implikuje potrzebę określonego
> okresu na szukanie odpowiedzi, którego [okresu] telefon nie daje - a
> jest tym gorzej, im jednostka jest bardziej przekonana o tym, że decyzję
> [odpowiedź] musi podjąć "bez zastanowienia" [bo koszty, bo zyski i
> straty, bo ocena] lub im istnieje większy rozwiew pomiędzy intencjami
> rozmówców.
>
> Flyer - nie jestem specjalistą
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-17 11:19:36
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
(...) a lot of text (...)
Aha...
Wynika z tego, że w istocie telefon sam w sobie może budzić grozę ;)
dzięki
> Flyer - nie jestem specjalistą
> --
> Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
> http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-17 19:29:10
Temat: Re: lekki temacik - strach przed telefoniami ;)Charlie; <ciehel$aru$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>
> (...) a lot of text (...)
>
> Aha...
>
> Wynika z tego, że w istocie telefon sam w sobie może budzić grozę ;)
>
> dzięki
To było akurat Twoje zdanie - żeby się nie powtarzać - czasami jakieś
składowe [cechy] umożliwiające rozpoznanie urządzenia zwanego telefonem
lub pojęcie abstrakcyjne "telefon" mogą, ale ja bym się nie skupiał na
tym temacie, ale na szerszym kontekście. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |