lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-09-16 12:48:30

Temat: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ogladalem w DCh fragment gdzie wypowiadaly sie rozne osoby
nt swoich odczuc na randce z kims kogo wysoko oceniali pod
wzgledem atrakcyjnosci (w tym zwlaszcza fizycznej).

W wypowiedziach dominowalo przekonanie iz z kims takim
"na pewno nie byloby szans na powodzenie/wzajemnosc
w zwiazku", a nawet ktos powiedzial iz czul sie tak jakby
"nie zaslugiwal na towarzystwo/wzajemnosc kogos tak ladnego".

Zastanawiam sie z czego to bardziej wynika: z kompleksow
czy moze jednak pragmatyzmu?

Wiekszosc wypowiadajacych sie osob sklaniala sie w swych
uzasadnieniach do pragmatyzmu, ale cos mi sie jakos wierzyc
im do przesady nie chce. ;)

W kazdym razie ja tak [chyba] nie mam... ;)
zas w znacznie wiekszym stopniu niepokojacym moze wydac
mi sie niska jakosc akceptowanego bliskiego otoczenia kogos
atrakcyjnego niz sama tylko wysoka atrakcyjnosc.

Wiec jak to jest: gore biora kompleksy?
Czy raczej pragmatyzm... wykreowany na braku wiary w siebie?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-09-16 13:06:42

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "ValteR" <n...@s...thx> szukaj wiadomości tego autora

cbnet, <cic22a$o9j$1@news.onet.pl> wrote:

|
|Wiec jak to jest: gore biora kompleksy?
|Czy raczej pragmatyzm... wykreowany na braku wiary w siebie?

Ogólnie ludzie dąrzą do maksymalizacji zysków w swoich wyborach i
paradoklalnie to prowadzi ostatecznie do wiązania sie z partnerem o
podobnej atrakcyjności (nie tylko fizycznej). Po prostu ktoś piekny
nie bedzie sie wiazal z brzydalem, wybierze kogos rownie
atrakcyjnego, pula wolnych osob sie zmniejsza, i brzydal konczy z
takim samym brzydalem.

--
Wszyscy myślą o sobie, tylko ja myślę o mnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 13:20:39

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

ValteR:
> [...]

No tak, ale w materiale ktory ogladalem dalo sie zaobserwowac
dysproporcje w atrakcyjnosci (w tym fizycznej) partnerow...
i jak sam sie chyba juz domyslasz, zwolennikiem tezy
o celowosci wyboru partnera "nie za bardzo atrakcyjnego"
okazywala sie oczywiscie osoba bardziej atrakcyjna.

To chyba przypomina troche jakby upatrywanie atrakcyjnosci
w nizszej atrakcyjnosci - o to mi glownie chodzilo. :)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 13:25:53

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... o to mi glownie chodzilo. :)

A moze chodzi o odbior otoczenia?

Lepiej "sie blyszczy" przy kims mniej atrakcyjnym w tle?
Mania?! Gadaj! ;D

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 14:40:23

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cic22a$o9j$1@news.onet.pl...

Wydaje mi sie ze tzw. "zbyt wielka atrakcyjosc",
nie jest li tylko atrakcyjnoscią po prostu,
ale generalnie atrakcyjnosc to zwykle taka karta przetargowa....
gdzie moze wystepowac szantazyk "nie dla psa kielbasa" :)
a nie kazdy chce w to wchodzic po prostu :)
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 16:13:12

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: "ValteR" <n...@s...thx> szukaj wiadomości tego autora

cbnet, <cic48d$52p$1@news.onet.pl> wrote:

|| ... o to mi glownie chodzilo. :)
|
|A moze chodzi o odbior otoczenia?
|
|Lepiej "sie blyszczy" przy kims mniej atrakcyjnym w tle?
|Mania?! Gadaj! ;D

Może po prostu spodziewając się porażki przygotowywali sobie
wytłumaczenie żeby czuć że jakoś kontrolowali sytuację.

--
Wszyscy myślą o sobie, tylko ja myślę o mnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 16:29:35

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

2004-09-16 14:48 , cbnet rzecze:
> Ogladalem w DCh fragment gdzie wypowiadaly sie rozne osoby
[..]
> Wiec jak to jest: gore biora kompleksy?
> Czy raczej pragmatyzm... wykreowany na braku wiary w siebie?

Nie ma co zgadywać - u jednych górę biorą kompleksy u innych pragmatyzm,
bowiem dowiedzione jest, że urokliwi ludzie przygarniają urokliwych a
nie szpetnych. Oczywiście - to generalizowanie i pewnie są wyjątki bo
kasa/sława/władza dodaje dużo uroku , ale... :)

pozdrawiam
Arek

--
http://www.hipnoza.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 17:27:12

Temat: Re: lek przed "zbyt wielka atrakcyjnoscia"
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet; <cic22a$o9j$1@news.onet.pl> :

> Ogladalem w DCh fragment gdzie wypowiadaly sie rozne osoby
> nt swoich odczuc na randce z kims kogo wysoko oceniali pod
> wzgledem atrakcyjnosci (w tym zwlaszcza fizycznej).
>
> W wypowiedziach dominowalo przekonanie iz z kims takim
> "na pewno nie byloby szans na powodzenie/wzajemnosc
> w zwiazku", a nawet ktos powiedzial iz czul sie tak jakby
> "nie zaslugiwal na towarzystwo/wzajemnosc kogos tak ladnego".
>
> Zastanawiam sie z czego to bardziej wynika: z kompleksow
> czy moze jednak pragmatyzmu?

Nie wiem jak obiektywnie robiono te badania, czy wyznaczono dla
populacji badanej cech piękna i brzydoty, ale mz. wynik jest bardziej
elementem kompleksów [a raczej rzutowania negatywnych emocji na
okreslone cechy "piękna"] i tego, że wybierającym nie pozostawiono
możliwości wyboru stanu "zawieszenia" - czyli "nie wiem", który
prawdopodobnie posiadał największą reprezentację - czyli był stanem
pomiędzy oceną "obiektywną" określonych cech "piękna" a negatywną cech
_zapamiętanych_ [które nie zawsze musiały być identyczne z widzianymi,
ale nie dawały się odróżnić "na szybko"]. Czyli prawidłowo -
zakompleksieni brzydale z negatywnymi emocjami wobec "ładnych" wybierali
najlepiej rokującą dla Rzeczywistości drogę - czyli nie wiązali się. ;)

Same wyjasnienia zwyczajowo mogę wpakować do kubła na śmieci, bo co
prawda statystycznie zapewne są prawdziwe, ale człowiek nie posiada
możliwości ich prawidłowej obróbki - ot zbieżność wynikająca z
prawidłowego opisu pewnej statystycznej prawidłowości i jej znajomości
przez argumentujących. ;)

Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 18:42:06

Temat: Re: lek przed
Od: "Cien" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

ValteR w news:xn0dnc6zk8543e007@news.tpi.pl napisał(a):

> ktoś piekny nie bedzie sie wiazal z brzydalem, wybierze
> kogos rownie atrakcyjnego,

Nie zawsze. Czyjaś atrakcyjność może onieśmielać. Czasem wykorzystuje
to "brzydal", który nie ma nic do stracenia. Wykorzystuje... jest pierwszym,
który odważył się zbliżyć do piękności.

--
pozdrawiam
Cień

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-09-16 19:52:16

Temat: Re: lek przed
Od: "ValteR" <n...@s...thx> szukaj wiadomości tego autora

Cien, <cicmpu$p59$1@inews.gazeta.pl> wrote:

|ValteR w news:xn0dnc6zk8543e007@news.tpi.pl napisał(a):
|
|| ktoś piekny nie bedzie sie wiazal z brzydalem, wybierze
|| kogos rownie atrakcyjnego,
|
|Nie zawsze. Czyjaś atrakcyjność może onieśmielać. Czasem
|wykorzystuje to "brzydal", który nie ma nic do stracenia.
|Wykorzystuje... jest pierwszym, który odważył się zbliżyć do
|piękności.

Dlatego w większości przypadków można mówić o przeciętnych
statystycznych. A że zawsze trafi się przypadek... Jak w kasynie, Las
Vegas jakoś nie zbankrutowało.

--
Nie cierpie mizantropów - dlatego unikam ludzi.