Data: 2005-05-17 08:52:39
Temat: Re: lekko OT: aborcja a uszkodzenia kolejnych plodow.
Od: "si" <n...@n...no>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gazebo" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4289AD6C.BFBED10E@os.pl...
> si wrote:
> >
> > > > Wszyscy powołują się na wolność osobistą kobiety, na wolność do
robienia
> > > > ze
> > > > swoim ciałem co tylko jej się podoba.
> > > > Nikt nie zwraca uwagi na to, że to kobieta wykonuje pierwszy krok do
> > > > poczęcia dziecka (świadomie lub nie).
> > >
> > > nie rozumiem, chodzi ci o seks?
> >
> > A jest jeszcze jakiś inny w miarę prosty sposób poczęcia dziecka ?
>
> owszem, i nazywa sie to zaplodnienie, nie zrozum mnie zle, dlaczego
> zakladasz, ze seks jest bliskoznaczny poczeciu?
A nie jest?
> > > > Aborcje postrzegam jako środek zaradczy na naszą
nieodpowiedzialność...
> > > > "nie
> > > > dam rady wychować tego dziecka (mimo że sama przyczyniłam się do
jego
> > > > poczęcia), więc lepiej będzie jak je zabiję!".
> > >
> > > nie utozsamiaj sie prosze w takiej formie z innymi
> >
> > Ja się z nikim nie utożsaamiam, piszę o postrzeganiu aborcji przez mnie,
> > gdzie tu widzisz jakieś "utoższamianie" ?
>
>
> piszesz o _naszej_ nieodpowiedzialnosci, bardzo to szumne niczemu nie
> sluzace slowa, w ten sposob uwazasz, ze inni postrzegaja to tak jak ty
> co jest nieprawda
"Aborcje postrzegam jako środek zaradczy na ludzką nieodpowiedzialność..."
teraz lepiej ?
si
|