« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-04 16:04:33
Temat: lenistwo? - ukamienowac
mozecie to potraktowac drodzy dyskutanci jako wyznanie grzechu
nie licze na zrozumienie, raczej na... no wlasnie,
moze na jakos pokute ktora mnie oczysci z tego?
zrobie wszystko zeby sie z tego wyzwolic.
jesli to sprawa banalna, a masz chwilke czasu to podpowiedz.. lub
nabluzgaj.
dla mnie jest to o tyle wazne ze traktuje jako kalectwo - niezdolnosc do
pracy - powazne uposledzenie ktore moze spowodowac dalsze komplikacje.
brzmi jak farsa... ale pisze to powaznie.
czuje sie niezle, w pelni sprawny (wszystko w swojej skali oczywiscie),
widze sensownosc tego co robie, umiem to robic, mam na to warunki, do
diabla - ja chce to robic! - pracowac.
nie nudze sie! ale nie moge robic niczego innego, nie pozwalam sobie na
to, bo uwazam ze teraz powinienem popracowac.
jestem sam na sam z nia, pragniemy sie nawzajem, ale nie mozemy nawiazac
kontaktu. patrzymy sobie gleboko w oczy i dotykamy sie, ale nic poza
tym. cos jak impotencja ktora spotyka sie z wyrozumialoscia
nie pytajcie o motywacje, nie potrafie tego rozstrzygnac.. powinienem
miec. wczesniej pracowalem bardzo duzo i dobrze. no i byc moze istotny
szczegol - ja sie lecze-leczylem. jakas depresja czy cos. no i wyglada
na to ze przy okazji wyleczylem sie ze zdolnosci do pracy...
czy to jest problem psychologiczny, czy wydumany?
wyslac?
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-04 16:22:06
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacUżytkownik "Marsel" <ic5070_@/wp.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17b76e293ccfb4b989740@news.tpi.pl...
> nie pytajcie o motywacje, nie potrafie tego rozstrzygnac.. powinienem
> miec. wczesniej pracowalem bardzo duzo i dobrze. no i byc moze istotny
> szczegol - ja sie lecze-leczylem. jakas depresja czy cos. no i wyglada
> na to ze przy okazji wyleczylem sie ze zdolnosci do pracy...
>
> czy to jest problem psychologiczny, czy wydumany?
>
> wyslac?
:)))
Jaki Sens ma Twoja praca dla Ciebie ?
Może nie ma sensu TA właśnie. może w tym problem ?
Może Twoje zdrowe JA mówi Ci, że nie powinieneś zajmować się tym,
co do tej pory, a jeszcze nie wiesz Czym powinieneś się zająć ?
Wiem dobrze o czym mówię.
Po latach dobrego wykonywania swojej pracy odkryłam,
że powinnam była zająć się czymś zupełnie innym..
Właśnie;) pewnie dlatego tu jestem.
A Ty ?
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 17:04:59
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacw poprzednim art. <aijkag$2do$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. EvaTM pisze, ze:
> :)))
czesc niezavodna
czuje sie troche jak dorritowy niedoleczony wariat
chyba nietypowo nie chodzi mi jednak o to zeby sobie pogadac o tym..
oczywiscie wierzac w moc rozmowy teraputycznej.
ale tez majac swiadomosc ze w tym wypadku to tylko zawracanie glowy.
innym. bo moja i tak pozostanie na miejscu.
nei wiem czy wdawac sie tu w rozmowy.
werdykt, osad - to tak
jaki? spadaj/lecz sie ty wariacie.
spadaj - urlop, ale jak
lecz sie - to nie jest choroba, choc takie same sa efekty
ok, widze ze jest spore zainteresowanie;), wkoncu to problem tu lekko
nietypowy, niech sie mlodziezy uczy czym ew. nie nalezy sie zajmowac.
> Jaki Sens ma Twoja praca dla Ciebie ?
praca to ja. tak bylo dopoki bylem tzw. pracoholikiem.
a moze teraz po prostu jestem nim dalej, tylko juz nie czynnym?
ale co to zmienia.
byc moze odzyskalem czesc siebie. i co z tym zrobic moze i wiem
ale bez pracy sie nie da.
TA praca jeszcze aktualnie daje mi mozliwosc rozwoju zawodowego, jak
zadna inna, stwarzac powinna tez warunki do osobistego, wyjdzie w praniu
> Może nie ma sensu TA właśnie. może w tym problem ?
nawet jesli przyjac taki wariant.. potrafie sobie wyobrazic inna, siebie
w innej, ale obawiam sie ze ..to ten sam problem w sumie - piwo czy
wino.
w kazdej pracy datad sie sprawdzalem, bez wzgledu na to jak chore byly
warunki
> Może Twoje zdrowe JA mówi Ci, że nie powinieneś zajmować się tym,
> co do tej pory, a jeszcze nie wiesz Czym powinieneś się zająć ?
pierwsza polowa zdania spodobala mi sie nawet, moze pasowac, jesli
faktycznie jest jakies zdrowie we mnie.
to co chcialbym zrobic to popracowac. moze to tego wystarczylaby jakas
przerwa.
zmiana - moglbym zajmowac sie niemal wszystkim, nie mam jakis
szczegolnych uzdolnien. jedynym moim atutem bylo zaangazowanie, reszty
mozna sie douczyc.
<...>
> A Ty ?
nie czuje ze powinienem zajac sie czyms innym!
chocia moze chcialbym troche poszwedac sie samopas...
ale tylko po to zeby wrocic do pracy.
alez to nudne...
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 17:45:09
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowac"Marsel" <ic5070_@/wp.pl> napisał
> czesc niezavodna
Cześć Mars_Elonie:)
Zainteresowanie jest wakacyjno-weekendowe,
ale może to i lepiej;) ?
> nie czuje ze powinienem zajac sie czyms innym!
> chocia moze chcialbym troche poszwedac sie samopas...
> ale tylko po to zeby wrocic do pracy.
To dlaczego sobie na to nie pozwolisz ?
Tak blisko masz takie cudowne tereny..
nigdzie takich gwiazd nie widziałam, jaki kiedyś;)
tam właśnie..
Co Ci zależy ? Przecież Ona nie ucieknie.
E:)
> alez to nudne...
wcale nie
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:10:15
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacw poprzednim art. <aijp6f$hiv$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. EvaTM pisze, ze:
<....>
> To dlaczego sobie na to nie pozwolisz ?
> Tak blisko masz takie cudowne tereny..
> nigdzie takich gwiazd nie widziałam, jaki kiedyś;)
> tam właśnie..
nie o takiej przerwie myslalem.. zreszta zanim sie wybiore to pewnie
wszyskie gwiazdy juz pospadaja ;)
no tak, humor mnie nie opuszcza, ale przerazajace jest w sumie to, ze
jest popoludnie sloneczej niedzieli, mam zwolnienie nawet (nie od
psychiatry akurat;-p) a ja sie tu zazynam
zenada...
nie potrafie zrezygnowac z prob
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:29:37
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowac"Marsel"
> nie o takiej przerwie myslalem.. zreszta zanim sie wybiore to pewnie
> wszyskie gwiazdy juz pospadaja ;)
Spodziewasz się jakiegoś kataklizmu;)) ?
Chciałbyś dłuższej przerwy ?
> no tak, humor mnie nie opuszcza, ale przerazajace jest w sumie to, ze
> jest popoludnie sloneczej niedzieli, mam zwolnienie nawet (nie od
> psychiatry akurat;-p) a ja sie tu zazynam
> zenada...
> nie potrafie zrezygnowac z prob
Pracujesz w niedzielne popołudnie, choć Ci się nie chce;) ?
Może jakbyś się na tydzień-dwa wybrał gdzieś tam,
to dałbyś swojemu zdrowemu JA szansę ?
E.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:41:25
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacw poprzednim art. <aijs7t$soa$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. EvaTM pisze, ze:
> Może jakbyś się na tydzień-dwa wybrał gdzieś tam,
> to dałbyś swojemu zdrowemu JA szansę ?
> E.:)
oj E., pomyslow mi nie brak na te okolicznosc (tfu!) urlopu
widze ze probujesz mnie odciagnac.. a ja wlasnie chce sie wciagnac!
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:44:45
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowac"EvaTM" <e...@i...pl> wrote in message
news:aijs7t$soa$1@news.tpi.pl...
| "Marsel"
[cut]
| Może jakbyś się na tydzień-dwa wybrał gdzieś tam,
| to dałbyś swojemu zdrowemu JA szansę ?
| E.:)
Przez tydzień-dwa może jeszcze nie zdążyć zauważyć, że nie jest w pracy.
Ja jako laik i cynik o miękkim sercu proponowałbym co najmniej miesiąc-dwa.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:51:27
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacw poprzednim art. <aijske$r1$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. Saulo pisze, ze:
> Przez tydzień-dwa może jeszcze nie zdążyć zauważyć, że nie jest w pracy.
milem kiedys wolne dni.. ale to nie bylo mile (zespol odstawienny? ;)
> Ja jako laik i cynik o miękkim sercu proponowałbym co najmniej miesiąc-dwa.
a ja myslalem o roku.. ale nie bede sie targowal, to i tak niemozliwe.
> Saulo
a ja juz pomyslalem ze wyladowales na odwyku;)
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-04 18:57:52
Temat: Re: lenistwo? - ukamienowacUżytkownik "Marsel" <ic5070_@/wp.pl> napisał w wiadomości
> > Przez tydzień-dwa może jeszcze nie zdążyć zauważyć, że nie jest w pracy.
>
> milem kiedys wolne dni.. ale to nie bylo mile (zespol odstawienny? ;)
Bo było ich za mało !:)
> > Ja jako laik i cynik o miękkim sercu proponowałbym co najmniej miesiąc-dwa.
>
> a ja myslalem o roku.. ale nie bede sie targowal, to i tak niemozliwe.
Hmm.. a tak to pracujesz na pół gwizdka i odpoczywasz takoż.
>
> > Saulo
> a ja juz pomyslalem ze wyladowales na odwyku;)
;))) Obraził się ;->>
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |