Data: 2003-12-28 22:56:57
Temat: Re: lokiec (tenisisty?), uraz? - repost + nowe dane
Od: "deBerg" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Well :) Na takie dictum :)
Cóż.. Łokieć golfisty lub jak kto woli oszczepnika to to samo co łokieć
tenisisty tyle, że dotyczy nadkłykcia przyśrodkowego kości ramiennej i
tamtejszego przyczepu - wspólny przyczep zginaczy - przy pracy siekierą dość
narażony na przeciążenia. Leczenie jest podobne jak w łokciu tenisisty tyle,
że czasem nieco trudniejsze.. Fizykoterapia - laser, krioterapia,
ultradźwięki i ostatni modne ESWT - czyli leczenia miejscowo działającą falą
uderzeniową, należy raczej uzbroić się w cierpliwość. Warto zainwestować w
specjalną ortezę uciskającą okolicę poniżej przyczepu. Jeśli po kilku
tygodniach leczenia nie ma poprawy trzeba miejscowo podać steroid. To zwykle
naprawde pomaga. Nigdy nie operowałem łokcia golfisty ani nie znam nikogo
kto to robił (w odróżnieniu od łokcia tenisisty). Tak więc dość długie
leczenie zwykle pomaga.
|