Dnia Wed, 17 Mar 2010 13:56:29 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> I po kolorze skarpet? //vide Vilar
>
> O co chodzi w tym kolorze skarpet? W postach Vilar nic o skarpetach nie
> znalazłam.

Było - kiedy twierdziła, że Allen (ten spryciarz i udawacz, mistrz
aktorskiej iluzji i reżyserskiej kreacji - wg mnie) jest na ekranie taki,
jaki jest naprawdę i że każdy go dzięki temu zna, jak zna nawet kolory jego
skarpet.


>
>> Cenię ją za wyrazistość, pomysł na zaistnienie i odwagę. Oraz za to, że ma
>> w d... co obcy o niej sądzą i ma rację. Jeśli chce się coś osiągnąć, ma się
>> jakąś własną myśl i cel, nie wolno kierować/dołować się opiniami innych
>> tylko dlatego, że im się coś nie podoba.
>
> Owszem, tego nie można jej odmówić. Przyznasz jednak, że "podrabianie"
> jej nie jest niczym przyjemnym dla oka, ponieważ ten styl współgra tylko
> razem z zestawem konkretnych dość unikatowych cech osobowościowych.
> Inaczej jest to komiczne.

Jesli o to chodziło, to owszem, zgadzam się.




--

Ikselka.