Data: 2007-09-20 15:21:14
Temat: Re: lupiez lojotokowa - moje zamiary
Od: "leos" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Od kilku lat zmagam sie z lupiezem lojotokowym. Obecnie mam lat 26 i
>> kilkumiesieczne terapie leczenia przez roznych dermatologow. Niestety
> pomimo
>> stosowania roznych preparatow + drogich szamponow , pozytywnych efektow
> nie
>> widac a nawet smiem sadzic ze stan skory glowy pogorszyl sie (wiecej
> lupiezu
>> + strupy). Zauwazylem tez, ze wlosow mam troche mniej ! zaczynam lysiec
>> przez ta chorobe !
>>
>> Majac dosyc wczesniejszych metod postanowilem leczyc sie naturalnymi
>> metodami:
>>
>> 1. Obciac sie na lyso i smarowac glowe olejem roslinnym (pono to pomaga)
>> 2. Wybrac sie na wizyte do zielarza aby zdiagnozowal jakie ziola mi
> pomoga.
>>
>> Jak oceniacie moje postanowienia ? Czy jest jeszcze cos co moglbym zrobic
> ?
>>
>> Pozdrawiam
>> leos
>>
>>
> Chopie, olejem?? Wez se na tym frytki upiecz a nie glowe smaruj bo ci
> reszta
> owlosienia wyleci. Myj codziennie szarym, zwyklym mydlem, moze raczej nie
> stosuj dziegciowego. Zadnym wymyslnych szamponow!!! Najllepiej w ogole nie
> myc szamponami. Nizoral wg zalecen na ulotce. Ponadto - najlepiej przestac
> jesc mieso, zaczac diete niskokaloryczna, niskotluszczowa, zaczac cwiczyc
> (silownia, rower, bieganie).
>
> P.S. Nie jestem lekarzem ale mam bogate doswiadczenie w leczeniu tego
> swinstwa. Chodzilem do dermatologow ale bylo coraz gorzej. W koncu po
> wielu
> poszukiwaniach dopracowalem sie skutecznej metody. Obecnie, po 10 latach
> dysponuje dosc gestym owlosieniem:)
Jesli chodzi o moj tryb zycia, to chodze na silownie staram sie dobrze
odzywiac , duzo witamin.
|