Data: 2006-12-28 17:37:38
Temat: Re: luteina
Od: "Gabriela Ledwoch" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jamaisvu" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1167314684.155202.25110@h40g2000cwb.googlegroup
s.com...
> mam pytanie odnosnie leku, ktory zapisal mi moj Pan Doktor :)
> mianowicie chodzi o luteine 50. Na opakowaniu napisane jest, ze lek
> nalezy przyjmowac podjezykowo lub dopochwowo. Druga wersja odpada ze
> wzgledow bardziej higienicznych, wiec opcja pierwsza jest dla mnie
> wygodniejsza.
Wlasnie przyjmuje luteine dopochwowo, a przedtem przyjmowalam podjezykowo.
Sa to zupelnie inne tabletki. Podjezykowo w okraglej plastikowej fiolce, a
popochwowo
w tekturowej. Natomiast ulotka do obydwu moze byc "uniwersalna", na jedno i
drugie.
> Jednak tabletka slabo sie rozpuszcza i jest delikatnie
> mowiac niesmaczna ;) jestem zatem ciekawa czy moge ja zwyczajnie lykac?
> czy ma to znaczenie?
Pewnie ma. A poza tym zobaczysz po kilku dniach jest po niej okropnie
niedobrze,
dlatego poprosilam ginekologa o zmiane na dopochwowe, po ktorych czuje sie o
niebo lepiej.
> Czytalam tez, ze luteina pomaga zajsc w ciaze - na czym konkretnie to
> pomaganie polega? czy jest to bardziej uregulowanie miesiaczki czy
> jakis dodatkowy "dopalacz"?
To czysty progesteron, ktory utrzymuje na poczatku cialko zolte przy zyciu,
przy braku tego hormonu moze dojsc do "niedozywienia" i poronienia.
Pozdrawiam,
GL
|