Data: 2008-10-14 12:06:46
Temat: Re: makromax
Od: "jfs" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> p...@p...onet.pl wrote:
>
> >> jfs wrote:
> >>
> >>
> >> >>
> >> > Witamin i diet juz probowalem pol roku temu
> >>
> >> srałeś a nie próbowałeś, że dosadnie powiem.
> >>
> > Witaminy i mineraly mz niewiele dają (gdy odzywiam sie
> > nie tak zle i jem to czego mi brakuje) Moze jakas ostra
> > kuracja ziolowa mialaby sens ale diety i witaminy
> > to nie na taki kaliber problemu jak pilujaca mnie zardzewialymi
> > nozami ze nie chce sie zyc borelioza.
> >
>
> Nie próbowałeś w taki sposób, jaki jest opisany (stworzenie organizmowi
> idealnych warunków do walki z chorobą), to nie możesz wiedzieć jaki to
> faktycznie ma wpływ.
>
Zdaje mi sie ze z tymi witaminami to moze byc przesada (bo raczej
malo kto ma braki). Teraz to mnie nie obchodzi - mam powazne problemy
z borelką. Biorę teraz od wtorku (czyli od tygodnia)
cefalosporyny (po tej 6 tygodniowej kuracji doksycyklina ktora nie bardzo
pomogla) Zinnat o ile pamietam nazwe, i pomaga (bole zmalaly) ale jak zwykle
mam wrazenie ze za wolno i za malo (kłocie i swedzenie w glowie sie
zmniejszylo ale nie zniknalo) Lekarz u mnie na prowincji powiedzial
ze "jest pan przeleczony kilkoma tygodniami wiecej nie mozemy dla pana
zrobic" i dal mi skierowanie na wolska do wawki gdzie zapisali mnie
na nieskonczona przyszlosc (na za 3 miesiace - na gwiazdkę dokladniej)
Inna lekarka daje mi poki co te cefalosporyny ale jak to wezme i nie
pomoze do konca zostane nie bardzo wiedzac co robic.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|