« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-07-05 18:44:56
Temat: Re: małe czarne robaki na różachW wiadomości news:SRwye.50429$7X1.3391@tornado.ohiordc.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
> Dirko wrote:
>
>> Hejka. Nie tak trudno robić ludziom wodę w mózgu. Szczególne
>> wzięcie mają wszelkie wizje katastroficzne. :-)
>
> W dzisiejszych czasach bardzo dobrze robi sie wode z mozgu
> powolujac sie na wyniki badan naukowych, najlepiej nieistniejacych:
> "Nie istnieja zadne badania naukowe, ktore swiadczylyby o
> szkodliwosci tego preparatu", "Nie istnieja zadne badania naukowe
> potwierdzajace lecznicze dzialanie tej rosliny", itp.
>
Hejka. Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i
oko.;-) Co do badań naukowych, to nastały niestety takie czasy, że ich
wyniki należy dokładnie weryfikować. :-( Szczególnie wyniki badań
niezaistniałych.
Pozdrawiam hydrofobijnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-07-06 06:00:50
Temat: Re: małe czarne robaki na różach> zapewne w pobliżu rośnie rzepak i one przylatują.
Owszem, rzepak jest - jakieś 1 - 2 km stąd i nie wiem czy dla takich robaków to
daleko, czy blisko. Ale rzepak chyba już pezkwitł i to jakiś czas temu. No chyba
że chodzi tylko o fakt jego istnienia a nie kwitnienia. Z tego co jednak widzę
robaki lecą do kwiatów.
Są niegroźne.
Hm..... jak dla mnie są groźne! Przez ostatni tydzień zniszczyły mi wszytskie
kwiaty fioletowe, biorą się za pąki i o zgrozo za inne kolory róż też. Różowe i
żółto-różowe, ale na szczęście je tylko podgryzają nie niszcząc doszczętnie
kwiatów.
Jak rzekwitnie rzepak robaczki znikną.
No nie wiem.
Zakupiłma więc POLYSECT i to działa. Robaki nie zostały zidentyfikowane, ale
chyba znalazłam broń na nie:) Jest to trochę robota głupiego - ja pryskam, one
zdychają, ale pojawiają się nowe. I tak w kółko. Pocieszan się tym, że nie jest
ich już tak dużo i nie przybywa, tylko powiedzmy jakoś panuje nad tym.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam alicja:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-07-06 07:06:57
Temat: Re: małe czarne robaki na różachW wiadomości news:33a6.0000016c.42cb7392@newsgate.onet.pl alicja
<c...@o...pl> napisał(a):
>
> Zakupiłma więc POLYSECT i to działa. Robaki nie zostały
> zidentyfikowane, ale chyba znalazłam broń na nie:)
>
Hejka. Polysect należy do tej samej grupy środków co Decis, o którym
Magdalena napisała poniżej przerażający tekst. :-(
>
>Jest to trochę
> robota głupiego - ja pryskam, one zdychają, ale pojawiają się nowe.
> I tak w kółko. Pocieszan się tym, że nie jest ich już tak dużo i nie
> przybywa, tylko powiedzmy jakoś panuje nad tym.
>
Czy to jest robota głupiego? Skoro się nie wie co i czym się pryska...
Bifentryna, która jest substancją czynną Polysectu nie działa w obecnie
panujących temperaturach (powyżej 20C). W tej sytuacji podejrzewam, że lekko
oszołomione chrząszcze spadają na ziemię ale po jakimś czasie wdrapują się
mozolnie z powrotem na kwiaty róż i ze zwiększonym zapałem odrabiają
chwilową przerwę w konsumpcji. ;-)
Pozdrawiam indolencyjnie Ja...cki
PS A może Owadofos lub Zolone? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-07-06 08:11:18
Temat: Re: małe czarne robaki na różach> W wiadomości news:33a6.0000016c.42cb7392@newsgate.onet.pl alicja
> <c...@o...pl> napisał(a):
> >
> > Zakupiłma więc POLYSECT i to działa. Robaki nie zostały
> > zidentyfikowane, ale chyba znalazłam broń na nie:)
> >
> Hejka. Polysect należy do tej samej grupy środków co Decis, o którym
> Magdalena napisała poniżej przerażający tekst. :-(
No proszę. A producent pozwala na stosowanie środka nawet na warzywach.
> >
> >Jest to trochę
> > robota głupiego - ja pryskam, one zdychają, ale pojawiają się nowe.
> > I tak w kółko. Pocieszan się tym, że nie jest ich już tak dużo i nie
> > przybywa, tylko powiedzmy jakoś panuje nad tym.
> >
> Czy to jest robota głupiego? Skoro się nie wie co i czym się pryska...
O zgrozo, a ja naiwna myślałam, że wystarczy przeczytanie ulotki dołączonej do
zakupionego przeze mnie środka i zastosowanie się do zasad tam opisanych;)
> Bifentryna, która jest substancją czynną Polysectu nie działa w obecnie
> panujących temperaturach (powyżej 20C).
No proszę, a u mnie jakoś działa. Niesamowite;)
W tej sytuacji podejrzewam, że lekko
> oszołomione chrząszcze spadają na ziemię ale po jakimś czasie wdrapują się
> mozolnie z powrotem na kwiaty róż i ze zwiększonym zapałem odrabiają
> chwilową przerwę w konsumpcji. ;-)
A z tego co ja widzę, robaczki padają bez życia i już nie mają szans.
> Pozdrawiam indolencyjnie Ja...cki
> PS A może Owadofos lub Zolone? :-)
>
pozdrawiam alicja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-07-06 08:41:58
Temat: Re: małe czarne robaki na różach
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...net> napisał w wiadomości
news:11cl7hfi355bsac@corp.supernews.com...
> Skutki dlugoterminowego przebywania w zatrutym srodowisku czesto sa
> widoczne dopiero po latach, no ale wtedy juz za pozno, zeby zmienic
> sposob bycia.
Po kilku latach to i tak nie będzie wiadomo, która trucizna nam zaszkodziła.
Może to zaszkodzą nam konserwanty z jedzenia (E), może spaliśmy z
zapleśniałym
pomieszczeniu, może to komin z elektrowni, może wdychaliśmy spaliny, a może
toksyny z mebli lub wykładzin, a może jesteśmy genetycznie uszkodzeni, a
może
to papierosy lub alkohol.
Pozdrawiam
Darek Kuchnio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-07-06 12:38:50
Temat: Re: małe czarne robaki na różachW wiadomości news:33a6.000001cc.42cb9224@newsgate.onet.pl alicja
<c...@o...pl> napisał(a):
>
> O zgrozo, a ja naiwna myślałam, że wystarczy przeczytanie ulotki
> dołączonej do zakupionego przeze mnie środka i zastosowanie się do
> zasad tam opisanych;)
>
Hejka. Dawno temu żył facet, który powiedział: "wiem, że nic nie wiem"
Pozdrawiam naiwnie Ja...cki
PS " Nie lada to mądrość wiedzieć, że się czegoś nie wie. Sokrates posiadał
tę mądrość. Potrafił dojść do tego, że czegoś nie wie, podczas gdy inni
ludzie nawet sobie nie zdawali z tego sprawy. W ten sposób interpretował
słowa wyroczni delfickiej, że dlatego jest najmądrzejszym z ludzi, gdyż
potrafi sobie uświadomić, że czegoś nie wie."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-07-06 16:59:39
Temat: Re: małe czarne robaki na różachDariusz Kuchnio wrote:
> Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...net> napisał w wiadomości
> news:11cl7hfi355bsac@corp.supernews.com...
>
>>Skutki dlugoterminowego przebywania w zatrutym srodowisku czesto sa
>>widoczne dopiero po latach, no ale wtedy juz za pozno, zeby zmienic
>>sposob bycia.
>
> Po kilku latach to i tak nie będzie wiadomo, która trucizna nam zaszkodziła.
> Może to zaszkodzą nam konserwanty z jedzenia (E), może spaliśmy z
> zapleśniałym
> pomieszczeniu, może to komin z elektrowni, może wdychaliśmy spaliny, a może
> toksyny z mebli lub wykładzin, a może jesteśmy genetycznie uszkodzeni, a
> może
> to papierosy lub alkohol.
> Pozdrawiam
> Darek Kuchnio
>
>
Sposob zycia i bycia jest kwestia wyboru. Nie jem jedzenia z
konserwantami, prawie wszystkie owoce i warzywa z wlasnego ogrodu, a
jesli kupne, to ekologiczne. Mieso z hodowli ekologicznej, bez
konserwantow, karmione trawa i kukurydza, dom jest zbudowany z
nieemitujacych materialow, glownie naturalnych, meble sa z drewna
woskowanego, a nie lakierowanego, ubrania tylko z wlokien naturalnych,
kosmetyki i srodki piorace naturalne ( z roslinnej gliceryny), itd. itp.
Wiec jak sie chce, to mozna. Zyje tak juz od dwudziestu paru lat. Nie
pamietam, kiedy bylam u lekarza ostatni raz. Chyba wtedy, gdy zacielam
sie sekatorem:)))
MBassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-07-06 17:19:49
Temat: Re: małe czarne robaki na różachDirko <d...@n...pl> napisał(a):
> W wiadomości news:33a6.000001cc.42cb9224@newsgate.onet.pl alicja
> <c...@o...pl> napisał(a):
> >
> > O zgrozo, a ja naiwna myślałam, że wystarczy przeczytanie ulotki
> > dołączonej do zakupionego przeze mnie środka i zastosowanie się do
> > zasad tam opisanych;)
> >
> Hejka. Dawno temu żył facet, który powiedział: "wiem, że nic nie wiem"
Eeee tam, tak to każdy głupi może powiedzieć, bo wielu wie, że czegoś nie
wie.
;-)
> Pozdrawiam naiwnie Ja...cki
> PS " Nie lada to mądrość wiedzieć, że się czegoś nie wie. Sokrates posiadał
> tę mądrość. Potrafił dojść do tego, że czegoś nie wie, podczas gdy inni
> ludzie nawet sobie nie zdawali z tego sprawy. W ten sposób interpretował
> słowa wyroczni delfickiej, że dlatego jest najmądrzejszym z ludzi, gdyż
> potrafi sobie uświadomić, że czegoś nie wie."
A może wiesz czegóż to on nie wiedział, że nie wiedział?
:-)
pozdr. Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-07-06 17:38:53
Temat: Re: małe czarne robaki na różach
>
> Sposob zycia i bycia jest kwestia wyboru. Nie jem jedzenia z
> konserwantami, prawie wszystkie owoce i warzywa z wlasnego ogrodu, a
> jesli kupne, to ekologiczne. Mieso z hodowli ekologicznej, bez
> konserwantow, karmione trawa i kukurydza, dom jest zbudowany z
> nieemitujacych materialow, glownie naturalnych, meble sa z drewna
> woskowanego, a nie lakierowanego, ubrania tylko z wlokien naturalnych,
> kosmetyki i srodki piorace naturalne ( z roslinnej gliceryny), itd. itp.
> Wiec jak sie chce, to mozna. Zyje tak juz od dwudziestu paru lat. Nie
> pamietam, kiedy bylam u lekarza ostatni raz. Chyba wtedy, gdy zacielam
> sie sekatorem:)))
>
> MBassett
Uprzejmie donoszę,że DDT wraca do łask, został przeproszony
i zaczyna się produkcja.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-07-06 19:09:56
Temat: Re: małe czarne robaki na różachmirzan wrote:
>>
>
> Uprzejmie donoszę,że DDT wraca do łask, został przeproszony
> i zaczyna się produkcja.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
>
Jak bylam mala na wakacjach na wsi u Babci, widzialam, jak dzieci bawily
sie DDT, uzywajac go jako maki w "sklepie", w ktory sie bawily. Juz
wtedy wydawalo mi sie to dziwne...
MBassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |