| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-08-24 07:42:43
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44ec5bdd$1@news.home.net.pl...
>> Moja teściowa widocznie ma inne zdanie na ten temat
>
> To niech to będzie *jej* problem - a nie Twój.
No i chyba jest. Bo strasznie się ciska jak widzi że daję coś
komuś innemu.
> Nie pozwól jej, by weszła Ci na głowę.
Nie pozwalam. Ale oni (teście) są przyzwyczajeni, że dziećmi
się rządzi i dlatego mój opór wyzwala w nich takie zachowania.
> Dobrze by było, byś to omówiła z mężem i
> by był on Twom sprzymierzeńcem w kontaktach z teżciową,
Mój mąż jest ze mną w jednej drużynie, i niestety ale teściowa
nie ma żadnych szans na skłócenie nas czy poróżnienie.
> bo to co
> opisujesz to nie musi być manifestacja jej rzeczywistych poglądów
> tylko testowanie, czy uda jej się podporządkować Ciebie i Waszą
> rodzinę.
No właśnie. Zauważyłam, że raz na jakiś czas wymykają jej się takie
kfiatki. Niby wie jaka jestem, niby zna moje zdanie na różne tematy,
niby mi przyznaje rację w wielu, ale tak naprawdę stara się postawić
czasem na swoim, pokazać że to ona ma ostatnie słowo. Jak jej się
nie udaje to potem wychodzą takie sytuacje.
>> No więc właśnie. czy ma prawo wymagac ode mnie bym jej
>> oddawała rzeczy, które ona kupiła dzieciom?
>
> "Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera" - tak za mojej
> młodości się mówiło, nawet w piaskownicy^W^W w krzakach.
Tak, tez znam to powiedzenie. Szkoda że nie wszyscy potrafią
się do niego dostosować.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-08-24 07:56:54
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eci99t$3kn$1@news.onet.pl...
>> Nie rozumiem.
>> Czy Twoje 'tak' i 'nie' nie wyklucza się wzajemnie?
>
> Nie. Ty nie musisz się sugerować zdaniem teściowej, natomiast ona ma
> prawo (nie nakładające na Ciebie żadnego obowiązku) chcieć, aby to miały
> Twoje dzieci.
No tak. oczywiście. Ja nie mówię, że ona coś kupi dla dziecka
a ja to lecę i od razu oddaję/sprzedaję. Mówię o rzeczach,
z których moje dzieci już wyrosły, i bezsensem jest trzymanie tego
w piwnicy/w pudle/w szafie.
> Oczywiście przypadek fotelika jest... z lekka rzecz
> biorąc, paranoiczny i teściowa takiego akurat szerokiego prawa nie ma do
> decydowania (z każdym prezentem tak jest, że nie wie lewa ręka co czyni
> prawa i tak jest dobrze) czy akurat w jej foteliku ma siedzieć dziecko
> akurat teraz, czy nie.
Słowa mojego męża, w naszej rozmowie, gdy mówię, że przecież
ona nie chciała tego fotelika spowrotem:
- ale wiesz jak oni myślą: nie po to my wydawaliśmy pieniądze,
by ona (ja) teraz obcym dawała.
> Patrząc z punktu widzenia teściowej jedyne co
> mogłaby zrobić w takiej sytuacji, to się zaprzeć i nie dać nic więcej,
Ja bym akurat z tego powodu nie płakała, a i kłoptów miałabym
potem mniej ;-)
Wie, że nas stać na kupowanie dzieciom co tylko potrzeba, ale mimo
to robi prezenty (chyba po to by zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia, że
ich tak często nie odwiedza - ale to zupełnie inny temat )
> ale szarpać się o fotelik nie powinna. Z Twojego punktu widzenia (z
> mojego zresztą też) mogłaby się zastanowić, co robi...
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teściowe (nie wszystkie
- wiem że są teściowe anioły) nie działają racjonalnie. I trzeba zawsze
postąpić na przekór synowej :-)
> ... byłem kiedyś na ślubie, na którym ksiądz zwrócił się specjalnie do
> teściowych... kochane, jeśli zamierzacie się wtrącać, a nie miłować,
> jeśli zamierzacie kierować ich życiem tak, jak wy chcecie, a nie tak,
> jak oni chcą... chodźcie do nich tylko na Wielkanoc i Boże Narodzenie,
> bo to święta pojednania (Lublin, Stary Czechów, 1988)
Bardzo mi się to podoba co napisałeś. Mądry ksiądz :-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-08-24 14:40:40
Temat: Re: mały dylemacikDnia Thu, 24 Aug 2006 09:31:08 +0200, Szpilka napisał(a):
> To o tych ciuszkach i o tym foteliku to
> ona gadała ze mną przez gg (taka odważna ;-) ) A jak się
> spotykamy to ona jak gdyby nie było rozmowy jest miła i fajna.
> Fakt że od momentu rozmowy o foteliku jeszcze się z nia nie
> widziałam. Ale wczoraj już zagadała mnie na gg i jak gdyby nigdy
> nic miło zagadywała, och i ach.
Postępowa teściowa jak używa gg ;)
To może dać jej link do tego wątku, ale by było.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-08-24 16:39:36
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "Szpilka" <s...@S...pl> napisał w wiadomości
news:ecjmp5$tv2$1@node4.news.atman.pl...
> No tak. oczywiście. Ja nie mówię, że ona coś kupi dla dziecka
> a ja to lecę i od razu oddaję/sprzedaję. Mówię o rzeczach,
> z których moje dzieci już wyrosły, i bezsensem jest trzymanie tego
> w piwnicy/w pudle/w szafie.
Nie no, ja też Ciebie akurat o to nie podejrzewałem... ;o)
> Słowa mojego męża, w naszej rozmowie, gdy mówię, że przecież
> ona nie chciała tego fotelika spowrotem:
> - ale wiesz jak oni myślą: nie po to my wydawaliśmy pieniądze,
> by ona (ja) teraz obcym dawała.
Bo ten wątek to jakbym swoją własną matkę słyszał... gdybym był w takij
sytuacji, to by sama szła odbierać ten fotelik i kaszana byłaby jeszcze
większa...
> Ja bym akurat z tego powodu nie płakała, a i kłoptów miałabym
> potem mniej ;-)
:o)
> Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teściowe (nie
wszystkie
> - wiem że są teściowe anioły) nie działają racjonalnie. I trzeba
zawsze
> postąpić na przekór synowej :-)
Moja jest anioł. Za to teściowa mojej żony to... kurde, żeby się tak od
razu o mamusi wyrażać... ;o)
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-08-24 20:01:07
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eckkmc$8fk$1@news.onet.pl...
>> Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że teściowe (nie wszystkie
>> - wiem że są teściowe anioły) nie działają racjonalnie. I trzeba zawsze
>> postąpić na przekór synowej :-)
> Moja jest anioł. Za to teściowa mojej żony to... kurde, żeby się tak od
> razu o mamusi wyrażać... ;o)
No widzisz. Chociaż na teściową fajną trafiłeś.
A ja to i tu i tu mam pecha :-(
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-08-24 20:07:51
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:josanlwuuvs4$.lw36bk2zw3fp.dlg@40tude.net...
>> To o tych ciuszkach i o tym foteliku to
>> ona gadała ze mną przez gg (taka odważna ;-) ) A jak się
>> spotykamy to ona jak gdyby nie było rozmowy jest miła i fajna.
>> Fakt że od momentu rozmowy o foteliku jeszcze się z nia nie
>> widziałam. Ale wczoraj już zagadała mnie na gg i jak gdyby nigdy
>> nic miło zagadywała, och i ach.
>
> Postępowa teściowa jak używa gg ;)
A no. Używa gg, mailuje, gra w play station, jeździ na rowerze,
ubiera sie na różowo (!) i 'wogle' jest nowoczesna. Szkoda że nie
w poglądach :-(
> To może dać jej link do tego wątku, ale by było.
Ech, i tak bym ja nadal była ta niedobra :-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-08-24 20:09:52
Temat: Re: mały dylemacikDnia 2006-08-24 22:07:51 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Szpilka* skreślił te oto słowa:
>> To może dać jej link do tego wątku, ale by było.
>
> Ech, i tak bym ja nadal była ta niedobra :-)
Ja moge skrobnac tu jeszce pare postów, i wtedy dojdzie do wniosku, ze
mogła trafic duuuuzo gorzej niz na Ciebie ;)
Powinno pomóc :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-08-24 21:26:35
Temat: Re: mały dylemacikDnia Thu, 24 Aug 2006 18:39:36 +0200, bazyli4 napisał(a):
> Moja jest anioł. Za to teściowa mojej żony to... kurde, żeby się tak od
> razu o mamusi wyrażać... ;o)
Mojej nie zdążyłam poznać. Za to teściowa męża... (jak u Ciebie)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-08-25 07:14:09
Temat: Re: mały dylemacikSzpilka <s...@S...pl> napisał(a):
> ubiera sie na różowo (!)
To przez to.
Nie ufam ludziom ubranym na różowo. Wyjątek robię dla Różowej Pantery.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-08-25 07:33:59
Temat: Re: mały dylemacik
Użytkownik "Lia" <i...@p...org> napisał w wiadomości
news:17cvsnmxg60i4.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2006-08-24 22:07:51 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach
> przyrody grupowicz *Szpilka* skreślił te oto słowa:
>
>>> To może dać jej link do tego wątku, ale by było.
>>
>> Ech, i tak bym ja nadal była ta niedobra :-)
>
> Ja moge skrobnac tu jeszce pare postów, i wtedy dojdzie do wniosku, ze
> mogła trafic duuuuzo gorzej niz na Ciebie ;)
> Powinno pomóc :)
Dawaj :-)
Podsunę jej jak się będzie czepiac o pierdoły. Może zaskoczy jaka
jej się super synowa trafiła.
;-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |