Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: mama nie moze mowic :(
Date: Mon, 14 Jun 2004 22:52:20 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 92
Sender: g...@p...onet.pl@193.19.104.194
Message-ID: <c...@s...re>
References: <c...@s...re> <0...@n...onet.pl>
<c...@s...re> <caiaep$54i$1@nemesis.news.tpi.pl>
<r...@a...coca.cola> <caiiik$od$1@nemesis.news.tpi.pl>
<10ak4mgreb9ea$.dlg@always.coca.cola> <c...@s...re>
<td98rlscj8oq$.dlg@always.coca.cola>
Reply-To: s...@t...tuniema.pf.pl
NNTP-Posting-Host: 193.19.104.194
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1087246372 27249 193.19.104.194 (14 Jun 2004 20:52:52 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Jun 2004 20:52:52 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
User-Agent: Hamster/2.0.0.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:146795
Ukryj nagłówki
On Mon, 14 Jun 2004 10:29:08 +0100, Marek Bieniek
<a...@s...re.invalid> wrote:
>Trudno mi skomentować. Ile czasu upłynęło od wystapienia objawów? Jeżeli
>powyżej 5 dni (ewentualnie krócej, o ile objawy wycofały sie w ciągu
>24-48-72 godzin (TIA / RIND) ) - nie ma problemu.
Objawy u mamy pojawily sie po raz pierwszy w niedziele (13 VI) rano.
Objawy nie wycofaly sie, ale po spotkaniu z mama jestem naprawde
zadowolona - pomimo ze z trudem - dalo sie z nia rozmawiac. Mowienie
sprawia jej duza trudnosc, czasami zapomina slowa, mowi czasem troche
niegramatycznie, ale sensownie. Wczoraj podobno bylo gorzej, nie dosc
ze trudno jej bylo cokolwiek powiedziec, to jak juz powiedziala jakies
slowo - wydawalo sie bezsensowne, rano np. podobno powtarzala
"niebieski". Poza tym wczoraj dziwnie sie zachowywala i niewiele
pamieta z wczorajszego dnia. Dzis wydawala sie prawie zdrowa, tylko
oslabiona.
Kiedy zapytalam pani doktor, czy mama powinna spacerowac, najpierw
zdenerwowana odpowiedziala, ze personel jest dobrze poinformowany.
Kiedy nalegalam, ze ja tez chcialabym wiedziec, powiedziala, ze moze
chodzic do toalety, ale ze powinna duzo odpoczywac. No i w koncu nie
wiem czy pozwalac mamie chodzic na ta laweczke na dworze czy nie. I
czy wolno jej duzo siedziec czy powinna raczej lezec.
Gdzies tez wyczytalam, ze przy udarach nie nalezy rozpoczynac cwiczen
np. na przywrocenie umiejetnosci mowy przed wyleczeniem przyczyny jej
utraty. A pani doktor zaleca zachecanie mamy do rozmowy, nie wiedzac
jeszcze dokladnie co jej jest. Czy dobrze robi? Mamie rozmwianie - jak
powiedzialam - dobrze idzie, ale po pewnym czasie widac ze sie tym
meczy i skladanie zdan idzie jej duzo gorzej i mowi ciszej (bylismy u
niej dwie godziny i dopiero pod koniec sie troche pogorszylo). Ale to
pewnie normalne...
>Można, po konsultacji z lekarzem prowadzącym chorą. Na rewelacje jednak
>liczyć nie ma co.
Ok. Na rewelacje nie licze, ale moze cos pomoze... moze zapobieze
powtorzeniu takiej sytuacji.
>Najważniejsze jest znalezienie przyczyny udaru i jej leczenie,
No wlasnie... rozmawialam dzis z pania ordynator oddzialu
neurologicznego... powiedziala na wstepie ze z mama jest lepiej i
chyba chciala na tym zakonczyc, na pytania reagowala nerwowo. Kiedy
zapytalam czy wiadomo co tak wlasciwie mamie jest - powiedziala, ze
prawdopodobnie stalo sie to z powodu niedotlenienia (udar
niedokrwienny czy jak to sie nazywa...). Nie wiem, na czym oparla ten
osąd - ztcmw, mamie badali tylko krew i mocz, przeswietlili klatke
piersiowa, no i chyba jeszcze jakies testy alergiczne. Ale moze to i
porozmawianie z pacjentem wystarczy do wyciagniecia takich wnioskow...
nie wiem. Kiedy zapytalam czy robili tomografie, powiedziala ze nie,
bo tomograf jest zepsuty. Podobno jest tomograf w drugim szpitalu w
tym samym miescie (Grudziadz) - czy powinnam nalegac na uzycie go? Na
przewiezienie mamy tam? To jest coprawda oddzial dzieciecy, no ale
chyba doroslego tez mozna przebadac.
Tylko jest taki problem, ze mama w czasie ostatnich 5 miesiecy miala
robione okolo 15 (mama mowi ze 18, tata ze 12) przeswietlen nogi no i
nie wiem czy w takim wypadku tomografia jest wskazana. Dziwi mnie to,
ze mama lezy po paru miesiacach w tym samym szpitalu i oni z
dokumentacji nie dowiedzieli sie, ze miala robione przeswietlenia. Ale
moze to przeswietlenie klatki piersiowej bylo niezbedne nawet po
przedawkowaniu promieniowania rentgenowskiego...
>zidentyfikowanie i opanowanie możliwych do modyfikacji czynników ryzyka
>(hipercholesterolemia, otyłość/nadwaga, hiperglikemia, palenie,
>nadciśnienie etc.),
No mama ma nadwage, nawet troche wiecej niz nadwage, nadcisnienie tez
ma. Tak sobie mysle, ze moze dostanie skierowanie do sanatorium na
jakas kuracje rowniez odchudzajaca? Chyba i tak powinna pojechac do
sanatorium w zwiazku ze zlamaniem nogi no i moze w zwiazku z tym
udarem. Moze na to liczyc? Bo probowala schudnac od pewnego czasu ale
bez skutku. Samemu czasem trudno.
>oraz wtórna prewencja udaru (z farmakologicznego
>punktu widzenia w większości przypadków sprowadzająca się do podawania
>aspiryny).
Moj tata regularnie zazywa aspiryne (Dokladniej polopiryne, chyba po
1/2 tabletki dziennie). Wierzy, ze to go zabezpieczy przed chorobami
serca. Mama patrzala na to troche ironicznie. Czy gdyby sama tez te
tabletki lykala, mogloby ja to uchronic przed tym udarem?
Dziekuje za zainteresowanie i przepraszam ze Cie zameczam pytaniami.
Dostalam namiary na dobrego neurologa w Grudziadzu, jednak zapisac do
niego (prywatnie) moznaby sie dopiero na wrzesien.
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
|