| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-21 15:27:49
Temat: markowe stroje a fitnessZamierzam zaczac chodzic na fitness. Nigdy wczesniej nie bywalam,
dlatego mimo ze nie stanowi to dla mnie problemu wolalabym
byc wczesniej przygotowana: Czy w tych lepszych, drozszych
klubach cwicza same ubrane w te markowe, modne ciuchy chude laski? :)
Bo na swoj aktualny rozmiar nie zamierzam sie zaopatrywac
w te ciuszki i zastanawiam sie jak to jest :)
--
Pozdrawiam
Asia
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-21 15:47:55
Temat: Re: markowe stroje a fitnessUżytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:c663tb$8po$1@news.onet.pl...
> Zamierzam zaczac chodzic na fitness. Nigdy wczesniej nie bywalam,
> dlatego mimo ze nie stanowi to dla mnie problemu wolalabym
> byc wczesniej przygotowana: Czy w tych lepszych, drozszych
> klubach cwicza same ubrane w te markowe, modne ciuchy chude laski? :)
> Bo na swoj aktualny rozmiar nie zamierzam sie zaopatrywac
> w te ciuszki i zastanawiam sie jak to jest :)
roznie sie ubieraja, ale rzeczywiscie w tych eleganckich klubach jest wiecej
"modelek" z super figurami i strojami. w zwyklych, osiedlowych silowniach
dziewczyny raczej sa w niemarkowych t-shirtach, legginsach czy dresach. ale
jesli na ciebie jest rozmiar w tych markowych ciuchach, to z toba nie jest
tak zle:) ostatnio w nike'u widzialam ciuchy tylko do rozmiaru 38...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 16:08:07
Temat: Re: markowe stroje a fitnessUżytkownik "Rua"
> roznie sie ubieraja, ale rzeczywiscie w tych eleganckich klubach jest
wiecej
> "modelek" z super figurami i strojami.
A jak wchodza takie masywniejsze w zwyklych ciuchach
to ktos na to zwraca uwage na przyklad dziwnym wzrokiem?
Pojde tak czy inaczej tylko zastanawiam sie czy musze sie
uzbroic w przeciwspojrzeniowa zbroje psychiczna :)
> jesli na ciebie jest rozmiar w tych markowych ciuchach, to z toba nie jest
> tak zle:) ostatnio w nike'u widzialam ciuchy tylko do rozmiaru 38...
Nosze wlasnie 38 ale to duzo wiecej niz 34/6 przed porodem ;-)
Szczegolnie jesli ma sie marne poltora metra wzrostu ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 19:21:31
Temat: Re: markowe stroje a fitnessAsiaS wrote:
>
> Zamierzam zaczac chodzic na fitness. Nigdy wczesniej nie bywalam,
> dlatego mimo ze nie stanowi to dla mnie problemu wolalabym
> byc wczesniej przygotowana: Czy w tych lepszych, drozszych
> klubach cwicza same ubrane w te markowe, modne ciuchy chude laski? :)
> Bo na swoj aktualny rozmiar nie zamierzam sie zaopatrywac
> w te ciuszki i zastanawiam sie jak to jest :)
Bardzo roznie. Ja bywalam w Gymnasionie i Calypso Fitness w Warszawie,
dobry poziom, a kobiety bardzo rozne. Od chudych lasek do ciezkawych pan
po szescdziesiatce.
--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 20:35:40
Temat: Re: markowe stroje a fitnessAsiaS wrote:
> Zamierzam zaczac chodzic na fitness. Nigdy wczesniej nie bywalam,
> dlatego mimo ze nie stanowi to dla mnie problemu wolalabym
> byc wczesniej przygotowana: Czy w tych lepszych, drozszych
> klubach cwicza same ubrane w te markowe, modne ciuchy chude
> laski? :)
A co to ma za znaczenie? Chcesz iść poćwiczyć, czy na pokaz mody sportowej?
;-) Ja chodziłam do normalnego klubu, gdzie była dosyć przyjemna, kameralna
atmosfera. Nie zwracałam wtedy uwagi na to, kto jakiej firmy ma gatki, bo
byłam zbyt skupiona na ćwiczeniach. W końcu po to się płaci, żeby
skorzystać. A "laski" w markowych ciuchach to można sobie pooglądać w
centrach handlowych, jeśli ktoś już koniecznie musi. :-)
> Bo na swoj aktualny rozmiar nie zamierzam sie zaopatrywac
> w te ciuszki i zastanawiam sie jak to jest :)
j.w.
Jeżeli idziesz do fitness klubu poćwiczyć, to ubierz się tak, żeby było Ci
wygodnie. A jeżeli chcesz "imponować" markowymi ubraniami, czy porównywać
się z innymi, to chyba nie ma sensu się zapisywać.
Takie jest moje zdanie.
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 20:38:54
Temat: Re: markowe stroje a fitnessAsiaS wrote:
> Pojde tak czy inaczej tylko zastanawiam sie czy musze sie
> uzbroic w przeciwspojrzeniowa zbroje psychiczna :)
W taką zbroję należy zawsze się uzbrajać, nawet w metrze. :LOL:
> Nosze wlasnie 38 ale to duzo wiecej niz 34/6 przed porodem ;-)
> Szczegolnie jesli ma sie marne poltora metra wzrostu ;-)
Jakie tam marne! :-) Mam niewiele więcej i uważam, że "małe jest piękne".
Nikt Ci tego nie mówił? :-)))
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 20:59:43
Temat: Re: markowe stroje a fitnessUżytkownik "Ligeia"
> A co to ma za znaczenie? Chcesz iść poćwiczyć, czy na pokaz mody
sportowej?
Chce cwiczyc, ale przyjemniej bedzie mi cwiczyc nie bedac pod czujnym
spojrzeniem
grupy pan modnych.
> A "laski" w markowych ciuchach to można sobie pooglądać w
> centrach handlowych, jeśli ktoś już koniecznie musi. :-)
Nie zrozumialas. Ja nie chce ogladac, tylko nie chce byc ogladana.
> A jeżeli chcesz "imponować" markowymi ubraniami,
Znow nie zrozumialas a przeciez wyraznie napisalam, ze nie chce
imponowac ciuchami, nawet nie zamierzam wejsc w ich posiadanie.
--
Pozdrawiam
Asia
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 21:49:35
Temat: Re: markowe stroje a fitnessAsiaS wrote:
> Użytkownik "Ligeia"
>> A co to ma za znaczenie? Chcesz iść poćwiczyć, czy na pokaz mody
>> sportowej?
> Chce cwiczyc, ale przyjemniej bedzie mi cwiczyc nie bedac pod
> czujnym spojrzeniem grupy pan modnych.
Myślę, że pod ich spojrzeniem byłabyś zawsze, niezależnie od ubioru.
Wystarczy chociażby sam fakt, że będziesz nowa.
>> A "laski" w markowych ciuchach to można sobie pooglądać w
>> centrach handlowych, jeśli ktoś już koniecznie musi. :-)
> Nie zrozumialas. Ja nie chce ogladac, tylko nie chce byc
> ogladana.
Właśnie bardzo dobrze to rozumiem. ;-) Jednak to, co staram Ci się
wytłumaczyć to to, że oglądana będziesz zawsze i wszędzie. Niezależnie od
markowych ciuchów i kosztu karnetu. Aż tak źle się czujesz z samą sobą, że
krępuje Cię wzrok innych? Olej to.
>> A jeżeli chcesz "imponować" markowymi ubraniami,
> Znow nie zrozumialas a przeciez wyraznie napisalam, ze nie chce
> imponowac ciuchami, nawet nie zamierzam wejsc w ich posiadanie.
Ok, pierwsza część tego zdania była nietrafiona. Jednak ta druga, którą
wyciełaś chyba dosyć dobrze odnosiła się do Twojej sytuacji, imho.
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 21:59:14
Temat: Re: markowe stroje a fitnessUżytkownik "Ligeia" <
> Właśnie bardzo dobrze to rozumiem. ;-) Jednak to, co staram Ci się
> wytłumaczyć to to, że oglądana będziesz zawsze i wszędzie. Niezależnie od
> markowych ciuchów i kosztu karnetu. Aż tak źle się czujesz z samą sobą, że
> krępuje Cię wzrok innych? Olej to.
Masz racje, "olewam" Twoja opinie bo ma sie nijak
do rzeczywistosci.
Za to dziekuje za odpowiedzi, wiem mniej wiecej czego sie spodziewac
i to mi wystarczy :)
--
Pozdrawiam
Asia
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 22:22:21
Temat: Re: markowe stroje a fitnessAsiaS wrote:
> Użytkownik "Ligeia" <
>> Właśnie bardzo dobrze to rozumiem. ;-) Jednak to, co staram Ci się
>> wytłumaczyć to to, że oglądana będziesz zawsze i wszędzie.
>> Niezależnie od markowych ciuchów i kosztu karnetu. Aż tak źle się
>> czujesz z samą sobą, że krępuje Cię wzrok innych? Olej to.
> Masz racje, "olewam" Twoja opinie bo ma sie nijak
> do rzeczywistosci.
Nie chciałam, żebyś olewała moją opinię, którą uważam za mającą bardzo wiele
wspólnego z rzeczywistością, tylko ludzi, którzy chodzą do fitness klubu po
to, by pogapić się na innych. Najwyraźniej albo tego nie zrozumiałaś, albo
zamiast zająć się sobą i właściwym celem pobytu w fitness klubie, wolisz
martwić się tym, czy jakaś "laska" krzywo na Ciebie nie spojrzy. Dla mnie to
jest niezrozumiałe, dziwaczne i po prostu śmieszne. Takie klasyczne
wynajdywanie problemów tam, gdzie ich zwyczajnie nie ma.
> Za to dziekuje za odpowiedzi, wiem mniej wiecej czego sie spodziewac
> i to mi wystarczy :)
No i bardzo dobrze. :-)
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |