« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-22 23:58:00
Temat: Re: mechanizm zaprzeczania
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c68d1f$q9j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Janek; <4...@n...onet.pl> :
>
> > Dzień dobry,
> > Mam do Państwa pytanie, dziękuję uprzejmie za pomoc. Mam zaburzenia osobowości
> > borderline.
> > Czy ktoś z Państwa może mi wytłumaczyć co to jest mechnizm: zaprzeczania (czy
> > wypieranie to to samo?). Czy to jakaś nieprawidłowość? Jeśli tak co można z tym
> > zrobić?
>
> To jest mechanizm, który spowoduje, że cokolwiek Ci napiszę i tak
> zrozumiesz to "odwrotnie". ;)
>
> Flyer
Taaaa. ... Flyer, świetnie,
Guzik mnie interesuje, czy dzieciak zrozumie.
Ale Twoja odpowiedź, to wysoki poziom sublimacji,
wszechwiedzy, samej w sobie.
Odpowiedź ma być....
Cokolwiek Ci napiszę, zinterpretujesz to po swojemu
i podejmiesz swoje decyzje, nie zawsze dla Ciebie korzystne.
Masz, Flyer, ten sam zespół ? :-)))))
ett
Masz.
Bo mamy go wszyscy :-)) No niestety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-23 10:42:06
Temat: Re: mechanizm zaprzeczaniaeTaTa; <c69m5m$it4$1@news.onet.pl> :
> Taaaa. ... Flyer, świetnie,
>
> Guzik mnie interesuje, czy dzieciak zrozumie.
Wybacz, ale nie uważam go za "dzieciaka" - do tego pojęcia też trzeba
dorosnąć.
> Ale Twoja odpowiedź, to wysoki poziom sublimacji,
> wszechwiedzy, samej w sobie.
Sublimacji może, wszechwiedzy nie - musiałbym "sięgnąć" do ikonki
leksykonu na pulpicie i mu przepisać.
> Odpowiedź ma być....
Tu nie ma odpowiedzi, ale mi się deczko nudzi, a Janek zaczyna mnie
denerwować, zwłaszcza że im dłużej tu pisze [on] pod swoim nickiem i pod
innymi nickami coraz więcej "widzę" jego osoby - ogólnie nic ciekawego.
> Cokolwiek Ci napiszę, zinterpretujesz to po swojemu
> i podejmiesz swoje decyzje, nie zawsze dla Ciebie korzystne.
Nie podejmę decyzji - wyślę dodatkowo to, co napisałem wczoraj. Ogólnie
nie mam złudzeń, że jakiekolwiek pisanie coś zmieni w zachowaniu Janka,
ale może go zniechęci.
> Masz, Flyer, ten sam zespół ? :-)))))
Ja się nie bawię w nazywanie zespołów - tak samo jak bordeline - to taka
[zespoły] zasłona dymna, która uniemożliwia zdefiniowanie negatywne
danej osoby [po części z powodu burdelu w nazewnictwie, po części z
racji poprawności politycznej].
Teoretycznie nie powinienem odpowiadać na Twoje pytanie - ot,
zastraszony egocentryczny psychol poczuł, że ktoś go "zdemaskuje" i
opisuje co go boli w odpowiedzi na zupełnie neutralne/niejasne
zapytanie, czyli sam się demaskuje ;) - ale odpowiem - czuj się
wykorzystany! ;) Nie wiem, czy mam ten sam zespół, bo nawet nie potrafię
zgadnąć jaką to naukową nazwę mu nadano - jak dla mnie bordeline jest
zbyt delikatna - może mam, może nie mam - to akurat nie ma znaczenia -
może faktycznie jestem głupi, egocentryczny, zestrachany, zły do szpiku
kości, bez własnej osobowości, fałszywy i kłamliwy - a może nie. Teraz
Ty pozgaduj. ;)
> Masz.
> Bo mamy go wszyscy :-)) No niestety.
Znaczy się zgadłeś? ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |