Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!q66g2000hsg.googlegroups.com!not-for-mail
From: Fragile <e...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: mechanizmy wpływu społecznego
Date: Mon, 11 Jun 2007 11:09:24 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 90
Message-ID: <1...@q...googlegroups.com>
References: <46668086$0$13206$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@n...googlegroups.com>
<466698a7$0$13199$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@p...googlegroups.com>
<f47b8p$7s3$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@n...googlegroups.com>
<f48e89$ide$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@o...googlegroups.com>
<466c34dd$0$13189$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@n...googlegroups.com>
<1...@q...googlegroups.com>
<f4hqt1$omp$1@news.onet.pl>
<1...@c...googlegroups.com>
<f4hs0b$rsv$1@news.onet.pl>
<1...@k...googlegroups.com>
<f4ivbt$tpt$1@news.onet.pl>
<1...@m...googlegroups.com>
<f4jte4$29u$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.31.249.195
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1181585364 5434 127.0.0.1 (11 Jun 2007 18:09:24 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 11 Jun 2007 18:09:24 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <f4jte4$29u$1@news.onet.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.4)
Gecko/20070515 Firefox/2.0.0.4,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: q66g2000hsg.googlegroups.com; posting-host=83.31.249.195;
posting-account=mEcoKg0AAADRDwfC68qfGWQG9Vsb1RwK
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:373284
Ukryj nagłówki
On 11 Cze, 18:32, "ostryga" <z...@v...pl> wrote:
> Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:1181564236.898432.100750@m36g2000hse.
googlegroups.com...
>
> > > > No i teraz mi głupio...i przykro. Przepraszam.
> > > > A mogłam tego nicka nie skomentować. A skomentowałam nie ze względu na
> > > > sam nick, tylko ze względu na chęć bycia ciut złośliwą w stosunku do
> > > > Ciebie. Taki wet za wet :)
> > > > Jeszcze raz przepraszam.
>
> > > Często przepraszasz.
> > > (w sposób agresywno-uległy)
> > > Zauważyłas to?
> > > To ciekawe, więc podczytuję wątek i cię obserwuję.
>
> > > o.
>
> > Tak, często przepraszam. Wtedy często kieruje mną uległość, bądź po
> > prostu świadomość popełnienia błędu i chęć przyznania się do niego.
> > Najzwyklejsza chęć przeproszenia.
> > [...]
>
> A może: "obraziłam kogoś/byłam złosliwa, ale nie ponoszę za to
> odpowiedzialności,
Ponoszę odpowiedzialność, ponieważ i tak już kogoś zraniłam. To się
stało. Mogę jedynie przeprosić, przyznać się, że źle zrobiłam. Moje
nie jest górą.
>bo powiedziałam _przepraszam_, przyznałam się, więc
> formalnie nikt nie może nic mieć mi za złe. Ale moje i tak górą."
Gdy przepraszam, absolutnie nie czuję, że moje i tak górą. Czuję się
podle (ponieważ gdzieś popełniłam błąd, ponieważ kogoś zraniłam, a z
tym czuję się dużo gorzej, niż gdybym zraniła siebie). Gdy zawinię,
odczuwam chęć zadośćuczynienia, ale ponieważ nie zawsze to możliwe,
pozostaje słowo 'przepraszam'. Przyznam, nie zawsze łatwo jest
przeprosić. Ale czasami naprawdę warto, chociażby w celu załagodzenia
konfliktu, gdy nie do końca tylko my jesteśmy winni, warto pierwszemu
wyciągnąć rękę. Dla niektórych to bardzo trudne. Dla niektórych
niewykonalne. Gdy ja przepraszam/przyznaję się do winy, czuję się w
danym momencie gorsza. Ponieważ to ja wcześniej nawaliłam, i teraz
przepraszam. A fakt, że przepraszam nie sprawia, iż czuję się
usprawiedliwiona i że moje górą. Nigdy tak bym o tym nie pomyślała.
Gdybym chciała za wszelka cenę pokazać, że moje górą, nie
przepraszałabym, tylko dowodziła swojej racji. Ale tak nie potrafię.
Nawalę - przepraszam. Muszę, bo inaczej serducho boli :)
> porównaj:
> Szef wchodzi do pracowników, którzy na czas nie oddali raportu, i mówi z
> uśmiechem na twarzy: "Nie oddaliście raportu. A ja jestem dla was taki
> dobry..."
> Następnie na korytarzu ten sam szef myśli do siebie "Debile. Ja im pokażę.
> Nie dostaną urlopu kiedy poproszą."
No to jest dla mnie zachowanie nie do pojęcia. Zdarzają się jednak i
tacy ludzie.
> Są 3 typy zachowań nieasertywnych - 1. agresywne (czasem się opłaca, np.
> lekarz karetki przy wypadku),
> 2. uległe (czasem się opłaca), 3. agresywno-uległe (bierne) - nigdy się nie
> opłaca, ani innym, ani tobie.
> (toksyczni ludzie to najczęsciej ten typ.)
Jaka ja jestem... żebym to ja wiedziała. Najczęściej uległa. Ale
ogromnie skomplikowana osobowość...
--
Pozdrawiam,
Fragile
|