menu na wesele

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 61

41. Data: 2005-11-07 15:24:16

Temat: Re: menu na wesele
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "dexth" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dknovk$8fm$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Bylem na wielu weselach, byl alkohol niereglamentowny, nie byl chowany i
> nikt nie zachowywal sie jak bydlo. To naprawde nie o to chodzi co sie
> pije,
> to zalezy od tego w jakim towarzystwie przebywasz. Wspolczuje ci, ze
> odbycie
> imprezy w kulturalny sposob, uzaleznione jest wsrod twoich gosci od zakazu
> wnoszenia alkoholu.

Widzisz, swiadomie nikogo takiego nie zaproszę. Znam kilka osób, dla których
nie ma zabawy bez co najmniej pół litra na głowę - i oni nie będa moimi
goścmi. Niektórych nie znam, nie chodzę z nimi na imprezy. Ale tez nie widze
potrzeby stawiania na stołach nieograniczonej ilości wódki, któram służy
generalnie do wprawiania się w stan "pomroczności jasnej".

Wolę wydac te pieniądze na wino. A jaki komuś nie odpowiada, że nie dostanie
co najmniej pół litra wódki na głowę, to wypad z mojego wesela. :)

Dominiki Jan Domin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

42. Data: 2005-11-07 15:25:45

Temat: Re: menu na wesele
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "flower" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dknp8j$l2e$1@atlantis.news.tpi.pl...

> "(...) toteż reguły zakonne, które nakazywały wszystkim zakonnikom
> całkowite
> powstrzymywanie się od mięsa, dopuszczały zazwyczaj dwa wyjątki: wolno
> było
> jeść mięso w chorobie oraz poza klasztorem. "Ażeby nie być uciążliwym dla
> gospodarzy" - wyjaśnia kapituła generalna dominikanów w roku 1249, a za
> nią
> kolejne ustawy zakonne aż po pierwszą połowę obecnego stulecia."
> http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/poszukiwania
/o_zabijaniu_zwierz.html

Jo. A fajniejsze (moim skromnym zdaniem) zakony wręcz nakazywały jeść mięso,
i zabraniały postów ponad normy opisane w regułach.

Dominik Jan Domin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

43. Data: 2005-11-07 15:34:15

Temat: Re: menu na wesele
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "oshin dorota bugla" <oshin_nospam@nospam_engram.psych.uw.edu.pl>
napisał w wiadomości news:dknr6t$pbo$1@h1.uw.edu.pl...

>Podany opis wskazuje na to, że kuchnia żydowska nie znaczy koszerna. A
>kuchnia koszerna nie znaczy żydowska, w sensie tradycyjności potraw.
>Koszerna czyli wykonana zgodnie z zasadami prawa żydowskiego. A czy to
>będzie czorba czy chińszczyzna jak się okazuje ma niewielkie znaczenie.

OK. Niech będzie, że żydowska nie musi byc koszerna. Dla mnie to było
jednoznaczne. W przeciwnym razie było to wg "w stylu zydowskim" lub "typu
żydowskiego". Traktując pochodzenie przymiotnika "żydowski" od "żyda", a nie
od "Żyda". Niestety, chyba (?) język polski nie przewiduje tutaj
rozróżnienia dla przymiotników.

Nie pisałem zaś, że koszerna musi być żydowska. Z tym się zgadzam jak
najbardziej.

Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

44. Data: 2005-11-07 16:53:20

Temat: Re: menu na wesele
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> szukaj wiadomości tego autora

Waldemar Krzok napisal(a):

>być zaproszonym i można go po prostu olać. To samo z wódką. Nie było
>tego na moim weselu i nikt nie protestował.

Na weselach na ktorych ostatnio bywalem wodka i tak prawie nie szla.
Sie kultura picia zmienila bardzo przez te 15 lat.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

45. Data: 2005-11-07 16:54:05

Temat: Re: menu na wesele
Od: Magdalena Bassett <m...@o...net> szukaj wiadomości tego autora

Maciek wrote:

>
> Nie znaczy to, ze pochwalam takie zachowania, ale uwazam, ze Polska jest
> dosc specyficznym krajem i nadmierna "postepowosc" panstwa mlodych moze
> prowadzic do konfliktow :)
>

Tak, tak, konfliktow nalezy sie wystrzegac za wszelka cene, bo jeszcze
ktos sie obrazi....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

46. Data: 2005-11-07 17:00:30

Temat: Re: menu na wesele
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Maciek wrote:

>Nie znaczy to, ze pochwalam takie zachowania, ale uwazam, ze Polska jest
>dosc specyficznym krajem i nadmierna "postepowosc" panstwa mlodych moze
>prowadzic do konfliktow :)
>
>
Niezbyt postepowi, skoro jednak zdecydowali sie na slub ;)

Kot, po kolacji niewegetarianskiej jak diabli (raclette, szynka suszona,
bekon, chorizo, z rzeczy wegetarianskich marynowane cebulki i czerwone
wino ;)

--
Zadbaj o bezpieczeństwo, także zimą - zmień opony! http://www.motoricus.pl - testy i
rekomendacje opon zimowych. Największy wybór felg. Bagażniki i boxy na narty.
Atrakcyjne promocje, dostawa gratis! Zapraszamy!
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

47. Data: 2005-11-07 17:29:16

Temat: Re: menu na wesele
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewap" <e...@b...wroc.usun.to.pl> napisał w wiadomości
news:436f1d00@news.vogel.pl...

> W rodzinie naszych znajomych było wesele wegetariańsko-bezalkoholowe.
> Goście "ugerowali" że powinno być coś do jedzenia i picia, a kilka osób po
> prostu wyszło.

bo na takie wydarzenie, jak wesele, powinno sie zapraszam bliskie osoby, a
nie kazdy czlonek rodziny niekoniecznie od razu jest kims bliskim.
zaproszenie na wesele powinno sie przyjmowac, by swietowac czyjes zaslubiny,
a nie zeby sie nazrec i nachalc:(

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

48. Data: 2005-11-07 17:32:50

Temat: Re: menu na wesele
Od: Maciek <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 07 Nov 2005 08:54:05 -0800, Magdalena Bassett napisał(a):

> Tak, tak, konfliktow nalezy sie wystrzegac za wszelka cene, bo jeszcze
> ktos sie obrazi....

Nie, ale zwrocenie uwagi na tego rodzaju delikatne kwestie jest po prostu w
dobrym tonie. Slusznie ktos zauwazyl, ze wesele organizuje sie przede
wszystkim dla gosci i wypada uwzglednic ich gusta, co z wyjatkiem
przypadkow, gdy zapraszamy tylko waskie grono znajomych np. z lokalnego
klubu wegetarian albop kolka lowieckiego, oznacza zazwyczaj koniecznosc
przygotwania potraw miesnych i bezmiesnych oraz napojow alkoholowych i
innych.
Chyba, ze wolisz dzialanie na zasadzie "bierz co daja i geba na klodke, a
jak sie nie podoba to won, bos cham".

--
pozdrawiam

Maciek
"Oh gimme, gimme, gimme a beer after midnight"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

49. Data: 2005-11-07 17:38:01

Temat: Re: menu na wesele
Od: "siliana" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dknets$u39$1@news.dialog.net.pl...

> chamskie tez jest to ze robisz jedzenie bo ty lubisz sałate i inni tez
> musza to jejsc.
> w koncu wesele i przyjaecia robisz dla innych i nalezałoby dołozyc
> wszelkich staran aby dogodzic kazdemu.
> nie akzdy lubie trawe i nie kazdy kiełbase.

nie kazdy lubi flaki i ciepla wodke.

> w koncu wesele trwa srednio 10 godzin trudno wysiedziec o suchym ryju:)

o jakies 8 za dlugo.

> znam wesele bezalkoholowe-i nie bylo tam ludzi ktorzy chcieli sie uchlac i
> wyrwac sztachety w plotu,ale po prostu wypic zdrowie mlodych ,nie bylo ani
> kropli alkoholu ,wesele skonczylo sie w 2 godziny po slubie.

i idealnie - nie ma dobrej zabawy o 7 rano - pare razy mnie do tego zmuszono
i widzialam jak wszyscy sie "bawia" i wygladaja o tej porze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

50. Data: 2005-11-08 06:59:16

Temat: Re: menu na wesele
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "dexth" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dknmk8$985$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "@nn" <ann@post> napisał w wiadomości
> news:436f5c73$1@news.home.net.pl...
>
> > Aaaa... to się chyba coś ostatnio musiało pozmieniać, bo jeszcze do
> > niedawna to były owoce O_o
>
> To bylo w sierpniu i nie pamietam dokladnie co tam bylo, pamietam, ze mi
> smakowalo.
>
Znaczy się od sierpnia mandarynki, ananasy, pomarańcze, kiwi, banany itp. to
warzywa?

;-)))))

pozdrawiam
Basia