metody wskrzeszania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5

1. Data: 2002-01-18 10:36:32

Temat: metody wskrzeszania
Od: <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Nie chodzi mi o wskrzeszanie umarlych ludzi, ale praktycznie martwych mozgow.
Znajomy mial bardzo rozlegly zawal, momentalnie stracil swiadomosc, szybka
akcja reanimacyjna przywrocila akcje serca i oddychanie, ale od konca grudnia
do dzis nie odzyskal swiadomosci, lekarze twierdza, ze mozg wypelnia tylko
funkcje wegetatywne, reszta jest martwa. Niemniej istnieje szansa jedna na
milion, ze swiadomosc mu w powroci.
Czy ktos zna jakiekolwiek (nawet niekonwencjonalne) metody, ktore w jakis
sposob moga zreaktywowac aktywnosc mozgowa?

pozdrawiam,
H.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-01-18 17:09:00

Temat: Re: metody wskrzeszania
Od: "Sark" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <h...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
news:68ee.00001dd4.3c47faaf@newsgate.onet.pl...

> Nie chodzi mi o wskrzeszanie umarlych ludzi, ale
praktycznie martwych mozgow.
> Znajomy mial bardzo rozlegly zawal, momentalnie
stracil swiadomosc, szybka
> akcja reanimacyjna przywrocila akcje serca i
oddychanie, ale od konca grudnia
> do dzis nie odzyskal swiadomosci, lekarze
twierdza, ze mozg wypelnia tylko
> funkcje wegetatywne, reszta jest martwa.
Niemniej istnieje szansa jedna na
> milion, ze swiadomosc mu w powroci.
> Czy ktos zna jakiekolwiek (nawet
niekonwencjonalne) metody, ktore w jakis
> sposob moga zreaktywowac aktywnosc mozgowa?

Hmm .... jak szansa istnieje to może siedzieć przy
nim jak najdłużej i mówić, mówic ...opowiadać o
róznych sprawach z życia, problemach .... wskazany
kontakt z osoba bardzo bliską .... może puścic
ulubiona muzykę. Teoche to filmowe ale ..

Sark

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-01-18 18:45:24

Temat: Re: metody wskrzeszania
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sark wrote:
>
> Użytkownik <h...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
> news:68ee.00001dd4.3c47faaf@newsgate.onet.pl...
>
> > Nie chodzi mi o wskrzeszanie umarlych ludzi, ale
> praktycznie martwych mozgow.
> > Znajomy mial bardzo rozlegly zawal, momentalnie
> stracil swiadomosc, szybka
> > akcja reanimacyjna przywrocila akcje serca i
> oddychanie, ale od konca grudnia
> > do dzis nie odzyskal swiadomosci, lekarze
> twierdza, ze mozg wypelnia tylko
> > funkcje wegetatywne, reszta jest martwa.
> Niemniej istnieje szansa jedna na
> > milion, ze swiadomosc mu w powroci.
> > Czy ktos zna jakiekolwiek (nawet
> niekonwencjonalne) metody, ktore w jakis
> > sposob moga zreaktywowac aktywnosc mozgowa?
>
> Hmm .... jak szansa istnieje to może siedzieć przy
> nim jak najdłużej i mówić, mówic ...opowiadać o
> róznych sprawach z życia, problemach .... wskazany
> kontakt z osoba bardzo bliską .... może puścic
> ulubiona muzykę. Teoche to filmowe ale ..

To w zadnym stopniu nie jest filmowe lecz uciazliwe, gdyz bardzo
czasochlonne.
Istotne jest chyba, czy ten znajomy reaguje na jakiekolwiek bodzce -
swiatlo, dotyk, glos itd.
Jezeli reaguje lub kiedys zacznie reagowac, to nalezy go stymulowac tymi
bodzacami tak aby wlaczac stopniowo kolejne interakcyjne reakcje.
Zajmowalem sie przez wiele lat budowanie systemow sztucznej jazni i w
przypadku takiej osoby mozna zbudowac interakcyjny system
czlowiek-sztuczna jazn, ktory bedzie czlowieka reakcji bna bodzce i
reakcje czlowieka rejestrowal i poglebial.
Taki system wyposazony w sztuczna jazn nie bedzie wymagal aby
czlowiek/pacjent byl swiadomy.
Istotne jest, aby w jakikolwiek sposob reagowal na zewnetrzne bodzce.
Jezeli jakakolwiek reakcja sie pojawila lub pojawi to jest szansa na
stopniowa wielosc reakcji i budowanie swiadomosci od nowa.

Czytalem kiedys o interesujacej metodzie postepowania z takimi
pacjentami, a mianowicie stosowanie pierwotnej stymulacji wodnej ,
jakiej doznaje plod.
Ciepla woda w basenie doskonale stymuluje, masuje cale cialo, a bodzce
sa wysylane do mozgu , stymulujac go do dzialania i reakcji.

Oczywiscie istotne jest aby pacjentowi nic nie grozilo w wodzie,
ale wanna z woda moze sie okazac zbyt mala.
Zatem istotne jest chyba czy pacjent jest calkowicie bezwladny, miesnie
sa zwiotczale, czy tez wystepuje chwilowy skurcz miesni, drzenie miesni,
ruchy galek w reakcji na swiatlo , glos itd.

Opisz wiecej szczegolow.
Czy oczy ma otwarte/zamkniete, czy je otwiera sam ?
Czy karmiony jest dozylnie ?

Ja mialem w rodzinie krewnego, ktoremu lekarze nie dawali juz wiecej
szans i mowili bliskim, ze nalezy sie pogodzic w losem, z jego smiercia.
A w ciagu 2 tygodni nastapila zdecydowana poprawa, pobudzenie czynnosci
zyciowych i osoba ta nadal zyje juz 5 lat od tamtej chwili.
Nie byl to wylew i utrata swiadomosci, ale codzienne oslabianie sie
organizmu, niejedzenie, chudniecie u osoby 75 letniej.

Zatem poki zyje szansa istnieje.
Zapytaj sie czy jakis osrodek stosuje taka terapie wodna na wybudzenie
osob, ktore utracily swiadomosc.

Jacek
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-01-19 12:57:42

Temat: Re: metody wskrzeszania
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

KM wrote:
>
> Nie jestem lekarzem, więc nie potrafię nawet określić co może być w tym
> przypadku pomocne, ale chciałbym przywołać sytuację jaka dotknęła brata
> mojej koleżanki. Miał wypadek czego skutkiem był całkowity paraliż dolnej
> części ciała. Lekarze jednogłośnie stwierdzili, że nie ma ŻADNYCH szans na
> poprawę i chłopak będzie przybity do wózka do końca życia. Minął rok, może
> półtora i chłopak... chodzi, co prawda o kulach ale chodzi! A wszystko za
> sprawą jego samodyscypliny i silnej motywacji. Wcześniej uczęszczał na
> siłownię, chciał zostać kulturystą. Wymagało to ogromnej systematyczności w
> ćwiczeniach i w ogóle motywacji jako takiej. Po wypadku zaczął codziennie
> ćwiczyć - najpierw palce u nóg, potem stopy, aż w końcu je rozruszał i ma
> czucie w całych nogach. To tak apropo diagnoz i powrotów do zdrowia, jak
> widać różnie się w życiu dzieje... :)
Dokladnie.
Diagnozy sa obarczone bledem statystycznym i nawet gdy sie sprawdzaja i
potwierdzaja w 99% czy 9,99% to wola przezycia, upor pacjenta decyduje
w 1% czy 0,01% o tym, czy powroci do zdrowia.
Dlatego tak wazne jest nastawienie pacjenta i wola przezycia i powrotu
do zdrowia.
Poza tym nie nalezy lekcewazyc osobistych odczuc pacjenta, ktory czesto
mowi, ze czuje ze cos mu szkodzi lub przynosi poprawe, ulge.
Stad u tej osoby tak wazne jest stwierdzenie reakcji na jakikolwiek
zewnetrzny bodziec.
Jezeli jakakolwiek reakcja zostanie stwierdzona, potwierdzona i bedzie
powtarzalna to jest to juz krok na dobrej drodze, aby reakcja na bodziec
mogla ulec wzmocnieniu w wyniku cwiczen.

Jacek

>
> KM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-01-19 20:03:18

Temat: Odp: metody wskrzeszania
Od: "KM" <y...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie jestem lekarzem, więc nie potrafię nawet określić co może być w tym
przypadku pomocne, ale chciałbym przywołać sytuację jaka dotknęła brata
mojej koleżanki. Miał wypadek czego skutkiem był całkowity paraliż dolnej
części ciała. Lekarze jednogłośnie stwierdzili, że nie ma ŻADNYCH szans na
poprawę i chłopak będzie przybity do wózka do końca życia. Minął rok, może
półtora i chłopak... chodzi, co prawda o kulach ale chodzi! A wszystko za
sprawą jego samodyscypliny i silnej motywacji. Wcześniej uczęszczał na
siłownię, chciał zostać kulturystą. Wymagało to ogromnej systematyczności w
ćwiczeniach i w ogóle motywacji jako takiej. Po wypadku zaczął codziennie
ćwiczyć - najpierw palce u nóg, potem stopy, aż w końcu je rozruszał i ma
czucie w całych nogach. To tak apropo diagnoz i powrotów do zdrowia, jak
widać różnie się w życiu dzieje... :)

KM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry